jak zakończyć ?

jak zakończyć związek paroletni jeśli się kogoś kocha?

pomoże ktoś?

A czemu chcesz zakończyć związek skoro kochasz tą osobę?

bo wiem, że ta osoba chciałaby mieć mnie bliżej , a ja mam teraz trochę problemów i znów nie dam rady przeprowadzić się bliżej. boję się tę osobę zawiodę. nie wiem jak mu o tym powiedzieć. nie mogę obiecać , że coś się niedługo w tym względzie zmieni. że sam będzie moje problemy przeżywał zamiast pomóc mi z nimi. poza tym wiem że mam ciężki charakter i że na bank go kiedyś zranię.

Nie rezygnuj ze związku z tak błahego powodu. Jeśli oboje coś do siebie czujecie przetrwacie ten zły czas, rozłąkę, nawet jeśli będzie trwała długo. Mimo, iż masz trudny charakter, często być może denerwujący ta osoba zapewne Cie kocha, mimo tych małych wad. Przemyśl to jeszcze.

dziękuje. myślę od tygodnia. właściwie bije się z myślami. przeżywam to po raz kolejny. dwa lata temu też coś przeszkodziło mi się przeprowadzić i boję się że nie będzie chciał wiecznie czekać. a ze stresem sobie nie radzę, z tych nerwów ostatnio wybiłam szybę. zawsze byłam pewna siebie ale teraz przytłaczają mnie kompleksy , że sobie nie daje rady. jesteśmy na odległość od trzech lat i bardzo się oboje cieszyliśmy że może w tym roku się to skończy, nie tak to sobie zaplanowałam. kocham go bardzo i wiem że on mnie też. ps. jesteś pierwszą osobą która widzę żeby na cafe nie odpisywała od razu na wszystko zostaw go. dziękuje.

Nie ma za co. Piszę co myślę, nie mam zamiaru jak większość tutaj wytykać Ci Twoich błędów. Sama od tygodnia biję się z pewnym problemem, a tutaj zamiast rady spotkałam się z obelgami, że jestem głupia, naiwna i nic nie wiem o życiu, więc również miło mi, że poznałam tutaj taką osobę. Jeśli w Waszym związku chodzi jedynie o odległość nie powinnaś z nim zrywać, zostawiać go. Wasz związek jest silny ( wnioskuję to po przebytych 3 latach w związku na odległość) i jestem pewna, że przetrwa nawet i kilka kolejnych lat. Bo przecież się kochacie, a o to w tym wszystkim chodzi. Wiadomo czasem będą zdarzać się momenty zwątpienia i silnej tęsknoty, ale przetrwacie no bo.. kto jak nie WY. :) Daj znać jaką decyzję podjęłaś.

Paradoksalnie to forum chyba jest złym miejscem żeby szukać wsparcia. Trochę się mija z celem. Mam nadzieję, że się uporasz z problemem, który Ciebie męczy :). Dziękuje za dodanie mi optymizmu. Zobaczymy się pewno za dwa dni i wtedy porozmawiam z nim. Mam nadzieję , że nie będzie mocno smutny. Przedstawię mu sytuację i nie zerwę. Ostatnio się między nami dobrze układało, więc liczę, że nie wpłynie to źle na naszą relację. I, że niedługo będzie u mnie wszystko w życiu bardziej poukładane i będę mogła faktycznie pomyśleć by być bliżej jego.