Patrzec poprzez pryzmat

Próbowaliście kiedyś patrzec na ludzi w zupełnie innym świetle? Na przykład poprzez pryzmat takiego zwierzaka, jak on odbiera ludzi, jakie ma odczucia wobec nich. Ja czasem przechadzając się po mieście patrze na ludzi poprzez pryzmat takiego zwierzaka wcielając się w niego i próbując dowiedziec się jakie odczucia ma np. taki pies wobec czlowieka. Albo np. poprzez pryzmat kosmity który przyleciał na ziemie, pierwszy raz widzi czlowieka i go obserwuje, jakie może miec myśli i odczucia taki kosmita, pewnie myśli sobie że "taki wąski biały wysoki obiekt poruszajacy sie na 2 konczynach, trochę dziwny i brzydki itp." I chciałbym się spytac czy wy też próbowaliście patrzec na ludzi w innym świetle niż normalnie patrzycie i jakie myśli wam przychodziły :)