Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matka ofiary losu

szkola mojego syna jest niesprawiedliwa .co robic

Polecane posty

Gość matka ofiary losu

moj syn ma 11 lat i od dwoch lat jest kozlem ofiarnym w szkole.zgłaszanie jego problemu dyrekcji ,wychowawcy nic nie daje.Na zaczepki słowne ponizajace i osmieszajace go odpowiada agresja wiec w szkole przez kadre jest odbierany jako zly. Nikt nie widzi ze jest zaczepiany i wysmiewany ale jak zacznie sie bronic udrezajac wszyscy zauwazaja ze to jego wina bo bije . Co mam robic ?? kontrola z kuratorium byla ale w papierach jest ok chlopak ktory był głownym prowokatorem do atakow i namawiał innychj by dokuczac synowi dostał swiadectwo z czerwonym paskiem --jest synem nauczyciela z innej szkoły w miescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Ma Pani dwa rozwiązania problemu. Pierwsze to przepisać syna do innej szkoły. Drugie to kupienie synowi dyktafonu,który powinien nosić cały czas ze sobą i włączać w chwili opisywanych przez Panią wydarzeń. Wtedy będą Państwo posiadać realne dowody na zaistniałe sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamy dowody. dyrektorka obraca wszystko o 180 stopni. uwaza ze w szkole nie ma problemu ,ze to moj syn jest przewrazliwiony i ja. Ona traktuje ta szkołe jak prywatny folwark ,broni nauczycieli.i głownego agresora nagradza .rozwazam zmaine szkoly Tak bardzo boli mnie niesprawiedliwosc w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nagrania jako dowody?? moze i dobry pomysł...ale komu je przedstawic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka ofiary losu
o zmianie szkoły mysle bardzo intensywnie,ale został mu juz tylko rok -szosta klas po wakacjach. zastanawia mnie co on pomysli jak zobaczy ze jedynym wyjsciem jest ucieczka..dyrektorka by sie bardzo ucieszyła gdybysmy uciekli i zostawili w spokoju jej "idealna' szkołe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka ofiary losu
Czy mam uciekac czy walczyc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej uciekać z takiej szkoły, gdzie pieprz rośnie i zrobić tej zasranej szkole antyreklamę wśród wszystkich znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxy-ana
przychodzisz po synka do szkoly i dajesz agresorowi ostrzezenie - raz za drugim razem spuszczasz mu taki wp*****l ze mamusia przenosi go do innej szkoly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakiego rodzaju są te ataki słowne? Bo jakoś mi trudno uwierzyć, że agresor ma przewagę słowną/psychiczną mimo że dostaje fizyczne wciry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNIE JEST
Często są przedstawiane takie sytuacje w mediach.Nie pozwól żeby dziecko cierpiało z powodu jakiegoś podłego kolegi.Nagrałabym wszystko na dyktafonie i wysłała do do telewizji i ten faworyzowany kolega musiałby opuscić szkołe a nie Twój syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka ofiary losu
agresor nie dostaje wciry. jest faworyzowany przez nauczycieli bo to synek nauczyciela religii. wyzywaja syna od najgorszych, uzywaja w stosunku do niego wulgaryzmow,smieja sie z jego ubran,,mowia mu zeby im zrobił loda ,albo ze jest downem,a potem sie wypieraja wszystkiego i mowia ze on ich bije ,ze zaczepia. nauczyciele wierza wiekszosci klasy a moj syn ma dwoch spokojnych kolegów ktorzy tez sie boją,jeden ucieka ze szkoły drugi chowa sie po katach a moj nie daje sobie pluc na głowe i sie broni .więc jest winny zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
został mu aż rok, nie tylko rok, w jego wieku to ogrom czasu, czasu który może na zawsze zmienić jego psychikę. Ja też byłam wyśmiewana w szkole za nazwisko i tuszę, dzisiaj mam 25 lat i mimo, że warzę 54 kg, mam obsesję na punkcie wagi. Jak ktoś kezyknie na ulicy "grubas" to się odwracam odruchowo, choć to nie do mnie. Twój syn musi czuć, że ma w tobie wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idź z tym tematem do lokalnej gazety, jak porządnie się tym zajmą, mogą pomóc w rozwiązaniu problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bylam w takiej samej sytuacji, zabralam dziecko ze szkoly. najpierw zglaszalam do szkoly, pedagoga, psychologa a nawet na policje, na koniec poszlam do dyrektora. zadnej reakcji, dziecko bylo dręczone przez kilka miesiecy, nikt nie zareagowal,az w przyplywie jakiegos impulsu moje uderzylo syna nauczycielki, wtedy zaczelo sie dziac, musialam przeniesc dziecko do innej szkoly. nauczyciele nie dali juz spokoju mi i dziecku, za jeden wyskok we wlasnej obronie okazalo sie ze wychowalam bandyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxy-ana
nie okazalo sie ze wychowalas bandyte tylko twoje dziecko poznalo granice wlasnej wytrzymalosci...i jesli faktycznie ze bylo krzywdzone byc moze pewnego dnia bedzie ci dane aby rodzice agresorow TEZ poznaja granice wlasnej wytrzymalosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o tym ze wychowalam bandyte to wlasnir\e uslyszalam od wychwawczyni, dlatego tak napisalam, tacy są wlaśnie nauczyciele, ich dzieciom wolno wszystko, a jesli dziecko jakiegoś zwyklego śmiertelnika juz nie wytrzyma i wybuchnie to wtedy wielkie oburzenie, moje bylo wyzywane od najgorszych, slowami jakich nie mozna uzywac publicznie , popychane zastraszane, do tego stopnia ze z nerwów wymiotowalo, , i naprawde ze strony nauczycieli nie bylo reakcji, ale potem tak nam umilili życie z nie bylo wyjścia jak tylko zmienic szkole, jestem tak bardzo rozczarowana tym wszystkim, ze juz nie wierze w sprawiedliwą szkołę, w dobrych nauczycieli i w to że wszystkie dzieci są równe, dzieci nauczycieli są traktowane lepiej, a wiecie co mnie wkurza, to że nauczyciele tak narzekają jaką mają ciężką pracę, że tak muszą po nocach sprawdzać klasówki,że dzieci ich nerwowo wykańczaja, że tak malo zarabiaja, niby pracują p[o kilkanaście godzin na dobę, bo w domu tez mają prace klasowe, ale zaden z nich nie pamieta o wakacjach, feriach, rocznym urlopie i wcale nie tak malej pensji, kazdy z nas jest oceniany za wykonaną prace, jesli mam zrobic cos w pracy musze to zrobic dobrze i na czas a nauczyciel uczy i jesli polowa dzieci nie umie powiedzmy historii to twierdzi ze klasa jest leniwa, nie chce sie uczyc, a mi sie wydajke ze to nie tyle klasa jest zla co nauczyciel zle wykonuje swoja prace, bo moze 3-4 osoby są leniwe albo niezdolne ale pół klasy?? coś mi tu nie gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasturcja 123
Skąd wiesz, ze to wszystko prawda? Moze twój syn to mega- kombinator, bo jakis nei chce mi sie wierzyc, że on jest biednym aniołkiem, atakowanym przez wszystkich, i jakimś cudem sam ma fatalne zachowanie, a ci niby agresywni b dobre i same piatki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasturcja 123
tak pisze z wlasnego doswiadczenia, zastanów sie , na ile jestes pewna że to prawda co on mówi, ile z tego widziałas sama. mój syn jakis straszny nie jest, ale ile rzeczy potrafi opowiadac zeby na własna korzysc cos przestawic to glowa boli... wymyslał tak przekonujace historie co miały usrprawiedliwic go, z tego sie okazało ż 5% to była prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasturcja 123
a z tym zeby zwalac na nauczyciela ze połowa klasy nie umie historii to tez kompletne przesada, z reguły dzieci sie nie ucza, tylko własnie jakas garstka, jak ktos ma ochote są książki, i mozna uczyc sie z nich chocby nauczyciela nie było wcale, ja zdałam mature na celujacy z przedmiotu, którgo nauczyciel nie prowadził u nas prawiec wcale, wiec to zadna wymówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko nie jest zadny,m kombinatorem, nauczyciele potwierdzali slowa dziecka że jest przesladowane, wyzywane slowami wulgarnymi, straszone wiec dziecko niczego nie zmyslilo, mowili ze nie dają sobie rady z taką klasa. dali sobie rade z moim dzieckiem gdy uderzylo syna nauczycielki.moze jakby to byl syn sprzataczki bylo by ok. a co do tego ze zle uczą to wylącznie moja opinia i moze nie mam racji, ale jednak troche tej opinii pobronie, wiem ze dzieci sie nie uczą i pare osob ma 4,5, reszta jedzie na trojach i kilka ma 1 , ale gdy kilka ma pozytywna ocene a 80% klasy 1 to chyba nauczyciel nie wykonal swojej pracy, no ale moze jestem w blędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś w błędzie :) właśnie tak to działa w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×