Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goscinniedfghjkl

umowilibyscie sie na radnke w ciemno

Polecane posty

Gość goscinniedfghjkl

ja nei wiem co mam zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma jednoznacznej odpowiedzi wszytsko zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy. Musiałabym jednak coś o nim wiedzieć, być zaintrygowana, żeby mieć chęć sie w ogóle spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja raczej tak, zawsze po wypitej kawie można pójść do domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda mi pół dnia na dojazd dla jednej kawy w marnym towarzystwie, mimo to czasem dam sie namówić, choc nie całkiem w ciemno (i oczywiście potem żałuję :D).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gossccc
nie boicie sie ze sie nie spodobacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, takie obawy mam tylko w przypadku gdy mi cholernie zależy :) W przypadku randki z kimś nowym nie mam takich obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjm
fiku miku dobre pozytywne podejscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak fiku nie wiem czys chłop czy babka ale tak własnie jest gdy ci zalezy a jak nie to idziesz na total luzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
umowilam sie i bylo to najlepsze spotkanie w moim zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość henry
mam pytanie, mam już trochę lat na karku, ale oczywiście jestem jeszcze młody, przez całe życie zawsze dziewczyny mnie podrywały, młodsze jak i starsze, ostatnio narzekam na brak zainteresowania, wiem , że to ja muszę podejść teraz do dziewczyny, ale nie jestem do tego przyzwyczajony. Uczę się na internecie jak podrywać dziewczyny, ale to jest mega czasochłonne. Jeśli naprawdę jestem tak zagubiony to o co właściwie cho????? Gdzie się podziały te dziewczyny?? Siedzą w domach?? ok, jak poderwać dziewczynę, skoro szkoły już nie ma, w pracy lepiej nie podrywać, na ulicy mogę dostać w pysk, na portali randkowych nie znoszę, sam na wczasy nie zamierzam jechać PS: chciałbym raczej moje dawne koleżanki, ale one się nie odzywają, nowe mnie denerwują, kiedyś jak one chciały więcej to ja nie chciałem (a właścieie sam nie wiedziałem czego chciałem), nie rozumiałem bo byłem idiotą, teraz jak chce to o ne nie chcą, o co cho? Czuję się jak dzikus, mamy 21 wiek a ja muszę walczyć o laskę jak w czasach prehistorycznych. Nawet pogodziłem się już z tym , że nie mam laski to mi wszyscy zaczynają mówić, że wariat, jeszcze trochę i naprawdę zwarjiuję, najl;epiej jak wyjadę z tego kraju, może gdzie indziej jest lepiej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×