Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy ja potzrebuję psychologa lub psychiatry? :(

Polecane posty

Gość gość

mieszkam na wsi, szukam pracy ale nic nie mogę znalezź. mój chlopak pracuje więc możemy spotykać się tylko w weekendy. mam dużo wolnego czasu i ciągle się zastanawiam nad przyszloscią.. dołuję się że nie mogę znalezć pracy, że nie zarobię na szkołę, że nic w życiu nie osiągnę.. czuję się bezuzyteczna, nikomu niepotrzebna.. mam chłopaka, kocham go ale boje się że mnie zostawi gdy zobaczy że jestem takim nieudacznikiem.. dodam ze mam dopiero 19 lat.. ktoś może ze mną porozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam gg :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasożyt
dlaczego uwazasz sie za nieudacznika? wiele osob zmaga sie z podobnym problemem co ty i wiem - przychodza wtedy rozne mysli do glowy zastanawialas sie moze dlaczego nie mozesz znalezc pracy? byc moze za wysoko stawiasz poprzeczke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie.. właśnie podjęlabym sie każdej pracy.. potrzebuję pieniędzy.. ale poichodzę z malego mista i tu nic nie ma. a nie chcę wyjechać bo nie wytrzymałabym bez chlopaka. ale jest szansa, ze może jesienią polecimy za granicę.. ale to nic pewnego. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam troche podobnie bo sama mieszkam na wsi i wiem ze tutaj nigdy pracy nie znajde koncze studia i chce sie wyprowadzic do miasta, chociaz z praca ciezko to licze ze jednak cos znajde nie rozwazalas przeprowadzki do miasta? mowisz ze z chlopakiem widzicie sie w weekendy wiec w czym problem? nikt nie kaze ci sie z nim rozstawac no chyba ze wolisz czekac do jesieni ale po co tyle bezczynnie siedziec skoro i tak nie masz pewosci ze wyjedziecie za granice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc.
ja ma podobnie,tylko ze mezatka juz jestem.Tez nie mam pracy,bo tu na tym koorwi dołku nie ma i nie bedzie,do wiejkszych miast daleko,wiec zajmuje sie domem i dobija mnie to.Czuje sie jak smiec bezuzyteczny,ale glowa do gory,musimy jakos sie ogarnac,i postawic na prace,az znajdziemy....Jak czlowiek pracuje to sie od razu inaczej mysli o sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam dopiero 19 lat i nie dałabym rady utrzymać się w mieście. mój chłopak też ma 19 lat i pracuje dorywczo... mam nadzieję że ułoży mi sie życie.. za rok chcę iść na studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zs nie napastuj dzieci :P wstydziłbyś się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozumiem ze ciezko sie utrzymac ale stancje za 300 zl napewno dala bys rade oplacic i zarabiajac nawet te 1000 zl wystarczylo by ci i na stancje i na jedzenie i jeszcze cos by zostalo ale oczywiscie twoj wybor tak to prawda ze jak czlowiek pracuje to od razu inaczej mysli o sobie, czuje sie bardziej wartosciowy, dlatego ja na twoim miejscu nie siedziala bym w tej dziurze tylko brala d*pe w troki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za rady.. :* trochę mi lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym na twoim miejscu wszystko przemyslala, przekalkulowala i rozwazyla rozne wyjscia jakie masz w tej sytuacji porozmawiaj z chlopakiem co o tym mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i moze to cie jakos podniesie na duchu: pamietaj ze nie jestes sama :) jest wiele osob takich jak ty u mnie dochodzi jeszcze problem z ojcem wiec wyprowadzka to u mnie prawie koniecznosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×