Bezpłatne staże i praktyki to wyzysk!

Firmy szukają tylko darmowej siły roboczej! Na takim stażu wiele się nie nauczę. Zdobędę małe doświadczenie, ale nawet nie dostanę żadnego wynagrodzenia, żeby utrzymać się bez dorywczej pracy/pracy na pół etatu. W czerwcu skończyłam 2 rok studiów dziennych i nawet takiego bezpłatnego stażu nie można dostać od ręki, a co dopiero płatne praktyki. Jestem ambitna i lubię się uczyć, mój kierunek studiów jest dobry i jest moją pasją. A moje słabo uczące się koleżanki poszły na fryzjerkę do zawodówki. W większości lubią swoją pracę, ich szkoła współpracowała z miejscem pracy. Miały załatwione praktyki na 3 dni w tygodniu i w 3 klasie dostawały 200 zł wynagrodzenia. Teraz mają wyuczony zawód i te, które mają smykałkę mają stałe klientki i zarabiają całkiem całkiem. A ja studiuję na Uniwersytecie na niezłym kierunku, rozwijam się intelektualnie i cieszę się że zdobywania wyższego wykształcenia, ale nie mogę liczyć nawet na płatne praktyki... To niesprawiedliwe!

tak, mnie śmieszy jak firmy każą sobie pisać jeszcze listy motywacyjne na ich bezpłatne praktyki :D :D na szczescie coraz wiecej sie o tym mówi. m in w radiu np. radio kampus ale tez w jakims radiu z muzyka rockowa slyszalam, ludzie czas sie zbuntowac! czy premier albo jakikolwiek inny polityk, sedzia, ktokowliek chcialby aby jego dziecko tyrało za darmo?

Dokończ licencjat dziennie i w wakacje po 3 roku znajdź pracę. Na początku będziesz zarabiała niewiele i na umowę zlecenie, ale jak już pierwszą pracę to będziesz miała jakieś doświadczenie. Na magisterce jest mniej zajęć i spokojnie dasz radę zaocznie!

nie znasz chyba realiów Polski! żeby tak łatwo było o pracę :O

Nie na wszystkich kierunkach można studiować zaocznie, ale jeśli Autorka znajdzie dobrą robotę to lepiej studiować zaocznie, bo tak naprawdę tylko doświadczenie się liczy...