Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 2929292929

Czy zostawiłybyście faceta za takie coś ?

Polecane posty

Gość 2929292929
Brook ja rozumiem, że mogłam zachować się lepiej i że nie jestem bez winy, bez powodu nigdy nie był agresywny, miałam na myśli jedynie, że to drobne rzeczy a nie coś z kategorii np. zdrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ogólnie to co on teraz robi a ty palisz teraz swiatło? moze sie w*****a ze nie chcesz z nim lezec tylko przy kompie siedzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brook***
karolcia, oni oboje nadaja sie do psychiatry.. nie wmowisz mi ze jej zachowanie jest normalne u osoby ktorej zalezy na zwiazku z kim innym niz z samym soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaaaaaaaaa
Jednak przez milosc się ślepnie z czasem , musisz wbic sobie do głowy ze tak dalej być nie może, musisz coś z tym zrobić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brook***
dobra autorko, zrobmy inaczej przez nastepny tydzien spisz po 3 godziny na dobe po tygodniu wracasz i dzielisz sie wrazeniami, ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaaaaaaaaa
przecież napewno są konsultacje dla par :), i to w koncu nic złego to tylko walczenie o drugiego człowieka, on sobie nie radzi z emocjami i agresją a ona nie może wreszcie dotrzeciec do sedna sprawy ze coś jest nie tak i ze tak nie powienien wyglądać normalny zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2929292929
on teraz siedzi przed kompem i jeszcze pracuje, ja dzisiaj się opieprzam, ale tak masz rację, często się zdarza, że się własnie również o to wkurza, ze siedzę przed kompem zamiast sie juz z nim polozyc, z tym, że jak pisałam, zazwyczaj wtedy pracuję x Brook, skończ już z tym przesadzaniem, nic wielkiego się nie stało z mojej strony, nie będę chodziła wokół faceta na paluszkach, bez przesady, nie jestem żadną jędzą, jestem wyjątkowo spokojna, ale nie lubię jak ktoś dryguje mi co mam robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brook***
to widac autorko... u ciebie panuje tylko jeden kierunek ruchu ty drygujesz a reszta sie podporzadkowywuje tylko tak sie sklada ze zabawe pt: sa dwie racje moja i bledna to ja mam opanowana do perfekcji w te i wewte i wylapuje ja w przedbiegach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brook***
a co do pytania podstawowego jakie zadalas na poczatku nie widze szansy na przetrwanie tego zwiazku przy WASZYCH ( a nie tylko jego) reakcjach u mnie pilki sa jeszcze krotsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2929292929
karolciaaaaaaaaa, prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie wizyt u psychologa, nie wyobrażam sobie jak w ogóle miałoby to wyglądać, miałabym obcej osobie powiedzieć "mój facet daje mi w twarz jak się na mnie wkurzy", co mamy z tym zrobić ? to brzmi prawie patologicznie, nie jestem z nizin społecznych i średnio miałabym ochotę uzewnętrzniać się przed kimś z takim problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co Cię przy nim trzyma??? jeżeli on podnosi rękę na Ciebie to nie jest normalne i normalnym nie jest też znoszenie takiego zachowania!!! moim zdaniem powinnaś ten związek zakończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to co ją trzyma? przecież on jest cudowny i idealny (w przerwach, kiedy nie bije i nie wyzywa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brook***
ty jestes dziewcze patologia sama w sobie... problem NIE POLEGA na tym ze sie tluczecie, czy tez ty dajesz sie tluc problem polega na tym ze sama prowokujesz nerwowe reakcje (tak jak mowie tez bym byla w****iona gdybym regularnie nie mogla spac bo jasnie pan ma zyczenie swiecic mi lapem w pokoju choc moze to robic w kuchni) i uwazasz ze nie ma zadnego problemu bo nikt toba nie bedzie DRYGOWAL ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2929292929
a i owszem, jest idealny, idealnie mi pasuje w każdym względzie, jedyny problem to jego agresywne zachowanie, i nie bije mnie, nazwanie jego zachowania biciem to przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2929292929
obok patologii to ja nawet nie stałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to siedź z nim dalej i nie zawracaj nam tyłków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brook***
obok? na pewno nie stalas, ty stoisz w samym jej centrum :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W patologii to teraz siedzisz po uszy :) Gdyby szef w pracy Cię spoliczkował i wytargał z biura, to wszystko byłoby z nim w porządku? Gdyby obcy człowiek na ulicy zrobił coś takiego, bo go irytujesz? Dlaczego więc najbliższa Ci osoba, z którą masz spędzić całe życie nie umie się powstrzymać? Ma problem z pohamowaniem agresji, czy po prostu Cię nie szanuje? Jeśli to pierwsze, to pozostaje terapia - facet czuje, że ma przyzwolenie, więc będzie Cię szarpał dalej i mocniej. Jeśli to drugie, to nie liczyłabym na przyszłość tego związku. I mam wrażenie, że "ideałem" to on jest dla Ciebie, Ty dla niego już niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się nie będę denerwować bo czytając Twoje wypowiedzi tak mi skacze ciśnienie że klawiatura mi się rozmazuje i ręce mi się trzęsą! odpowiem na Twoje pytanie tylko. TAK !!! ZOSTAWIŁABYM FACETA ZA TAKIE COŚ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brook***
oni sie nie szanuja wzajemnie ona na pewne zachowania pozwala, wrecz je prowokuje on ma poczucie bezkarnosci bo jego agresja nie ma zadnych negatywnych konsekwencji ergo - to towarzystwo sie pewnego dnia pozabija tzn on ja zabije na jej usilna prosbe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2929292929
Nie mam wątpliwości, co do jego uczuć, najmniejszych, robi wszystko, żeby było mi jak najlepiej i jest we mnie bardzo zapatrzony, wszyscy moi faceci bardzo się starali, ale on dba o mnie wyjątkowo, gdyby był jakimś tępym, prostym sadystą to nawet bym na niego nie splunęła x bardziej niż jego sporadyczna agresja przeraża mnie to, że ja na swój sposób zaakceptowałam sytuację i toleruję ją i czasami przestaje dostrzegać w tym coś złego bądź groźnego, nie przyznałabym się do tego nikomu bliskiemu, nie wyobrażam sobie nawet, że ktoś mógłby się domyślić, że na coś takiego pozwalam, x właściwie nie mam ochoty tłumaczyć tutaj, że nie jestem z żadnej patologii, bo ja nawet nie wiem jak wygląda taka patologia x po prostu potrzebowałam z kimś anonimowo pogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e tam! po prostu wykorzystałaś nas, żeby sobie wmawiać, że mimo wszystko i tak jest ideałem - żałosne! niech leje i poniża cię dalej - wcale mi cię nie szkoda - jesteś żałosna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brook***
nazwijmy rzecz po imieniu... nie szanujesz siebie wiec nie jestes w stanie uszanowac kogo innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2929292929
Nie wiem dlaczego ubzdurałaś sobie, że go nie szanuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno... zakladalam niedawno podobny temat, az myslalam ze ktos teraz robi sobie ze mnie jaja, mialam identycznie... IDENTYCZNIE!!!!!!!!!!!! chcesz to odezwij się na maila oluskas1212@wp.pl pogadamy bo na kafe się tak nie da... współczuje, ale za zarazem doskonale Cię rozumiem i każde Twoje odczucie, tak samo wyzwał, spoliczkował bo np . komputer i tak x1000... dobrej nocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2929292929
a dasz link do twojego tematu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brook***
bo brakiem szacunku jest ignorowanie prosby o to aby moc sie wyspac bo rano sie wstaje :P, :P, :P w jedna strone i brakiem szacunku - tym razem do siebie jest pozwalanie na takie wybryki jak rekoczyny i wyzwiska... jak bylo na armagedonie? raz to przypadek dwa razy - zaskakujacy zbieg okolicznosci trzy razy to akt wroga... ludziom ktorzy wola pokojowe rozwiazania drugi raz z reguly wystarcza do wyciagniecia wnioskow i wprowadzenia ich w zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2929292929
a propos idę spać, żeby nie prowokować :P dobranoc, jeśli ktoś będzie miał ochotę pogadać zajrzę tu jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, Jesteś wyjątkowo niedojrzałą osobą. Brak słów, zresztą Brook*** juz napisał wszystko w tym temacie, zgadzam się w 100%. Nie szanujesz siebie i nikogo więcej i nie jesteś szanowana. Kropka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luck_y
Ludzie jesteście walnięci czy co?! Gość szarpie ją i przykłada jej z liścia (za to, że dziewczyna pracuje w nocy przy kompie !!) a WY piszecie o braku szacunku do niego i jej niedojrzałości? Kochani, trzepnijcie się zdrowo w łeb..byle mocno Kwestia czasu kiedy zaczną mu "przeszkadzać" inne rzeczy. Uciekaj dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×