Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wiem jak dalej żyć

Polecane posty

Gość gość
jak sie go pytam czy bylabym lepsza martwa czy zywa odpowiada ze zywa i nic sobie z tego nie robi jagbym pytala.czy chce kawe.czy herbate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Włąśnie to mnie zastanawia skoro od 8 lat mnie nie kocha a z seksem nie było problwmów. Nie wiem o co tu chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeoczyles cos bo kobieta nie odchodzi bez powodu z dnia na dzien. zwlaszcza ze nie wyjasnila to swiadczy o jednym nie potrafisz z nia rozmawiac ,nie potrafi ci zaufac dlatego tak zimno cie potraktowal. mysl co z toba nie tak bez przymykania oczu na wady i zmien sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak tam ochłomołeś ? żyjesz ? Chyba nie zrobiłeś nic głupiego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ochłonołem , nie daję rady coraz głupsze mysli mi do głowy przychodzą , dzieci wyszły jestem sam w domu . Przerasta mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze musisz się wyciszyc uspokoić , wiem że to trudne ale jeszcze jest w domu to znaczy że nie wszystko jeszcze stracone. Porozmawiaj spytaj się o co chodzi może razem znajdziecie wyjście z sytuacji. Może nie jest tak czarno jak myslisz. teraz jesteś w duzym stresie , wyobraźnia pewnie podsuwa Ci różne obrazy ale olej to spróbuj się uspokoić. Nie rób nic pod wpływem impulsów a samobójstwo to nie jest rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbuję się uspokoić ale nie wychodzi. Wiem że piszę jak jakiś płaczek ale nic na to nie poradzę jest to silniejsze ode mnie. Nie daję sobie już rady z tym rozrywa mnie od środka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcale nie jak płaczek trudno być twardym w takiej sytuacji.13 lat do sporo czasu nie da się tak tego sreslić. Próbuj ją odzyskać skoro jeszcze nie wyjechała może sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt Ci nie napisał że zachowujesz się jak płaczek. Raczej normalna reakcja skoro ją kochasz i tyle lat jesteście .Tak jak i inni pisali jak jest jeszczse w domu to wszystko jest mozliwe. Rozmawiaj , rozmawiaj a nóż się uda Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będę próbował ale jestem tak zdołowany że nawet nie potrafię sobie poukładać w głowie tej rozmowy , od czego zacząć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Emocje to zły doradca . Przed rozmową spróbuj się odprężyć bo tak to trudno ci będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tak bez powodu ? Może jej coś zrobiłeś a tu nie chcesz o tym pisac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic jej nigdy nie zrobiłem i dlatego nie rozumiem o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie dziwna sytuacja skoro jest tak jak tu piszesz , przeczytałam cały wątek to bardzo dziwne. Nie ma sumienia ta Twoja żona ? Nie wiem co o tytm mysleć spróbuj jeszcze o nią zawalczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 lat po ślubie? A od 8 lat nic do Ciebie nie czuje. Pomijam fakt skąd dzieciak mający 7 lat skoro nic nie czuje? Kaprys, wpadka? Jedno można powiedzieć skoro od 8 lat nic nie czuje to ona się do beatyfikacji nadaje. Męczennica znaczy, a może predyspozycje ma do aktorstwa skoro przez tak długi czas tak wspaniale grała. Piszesz że starałeś się być dobrym mężem, ojcem a tu taki numer? A może ona pragnęła być tłuczona jakimś rympałem, targana za kudły i poniewierana przez męża alkoholika!!! Takie kółka zainteresowań też ludzie mają. Odchodzi? Niech odchodzi nic na to nie poradzisz skoro tak postanowiła. Awantury czy płacze nic nie zmienią. Musisz to przyjąć na klatę i tyle. Dlaczego? Dlatego ze skoro nie masz sobie nic do zarzucenia to jesteś zacnym człowiekiem. Dzieci nie są maleńkie i ważne jest to abyś utrzymywał z nimi normalny kontakt. Bądź dla nich kumplem, ojcem mimo że będą daleko. Buduj z nimi dobre relacje skoro z żoną nie możesz. To naprawdę dobre paliwo dla faceta w twoim przypadku. To najważniejsze. I przestań się mazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie nie wiem co zrobiłem źle ale coś kiedyś musiało się stać tylko że ja zrewidowałem całe nasze życie i nic takiego nie zrobiłem. I to mnie własnie zastanawia 8 lat nic nie czuje i nigdy nie dała mi tego odczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm to nie jest takie proste przestać się mazać. Widać że facet dostał zdrowego kopa i to z zaskoczenia. Zastanawia mnie tylko dlaczego tak długo czekała ? Może to tylko taka gra ? jakieś sprawdzenie , nie wiem co mysleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może nazbierały się w niej takie małe żale, których nie jesteś świadom, bo ci o nich nie mówiła. Mój mąż też ogólnie jest dobrym człowiekiem ale irytują mnie pewne jego cechy..... może twoja żona ma jakieś potrzeby, marzenia, których nie mogła spełnić, bo np dzieci, brak pieniędzy. Poproś ją by ci powiedziała co robiłeś nie tak, że chce odejść.... no i myślę, że nie może ot tak sobie zabrać dzieci. Musisz z nią szczerze porozmawiać.... zaproponuj może wspólny wyjazd gdzieś daleko bez dzieci, albo zapytaj czy może ona sama niech wyjedzie gdzieś by pomyśleć a ty zostań z dziećmi. Pytałeś ją czy kogoś ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma nikogo to wiem na pewno. Zresztą ona ma swoje zasady co do tych spraw nie mogła bynp.zdradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tutaj nic ci nie pomożemy, musisz z niej wyciągnąć o co chodzi, jak nie chce mówić niech napisze list albo ty do niej......jak jesteś wierzący to się pomódl......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiałem z nią , powiedziała że jej uczucia do mnie gasły i w końcu całkiem wygasły. Po długim przzekonywaniu powiedziałą że musi sobie wszystko przemysleć i jutro mi powie czy da mi szansę o walkę o nasz związek. Może jest jakaś szansa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak tak to może nie wszystko stracone . Nie wiem nie jestem kobietą moze jakas pani by sie tu wypowiedziała. Do jutra nie daleko jakos przetrzymasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro powiedziala,ze sie zastanowi to mysle ze jest szansa, ale musisz dac z siebie wszystko. i nie byc takim jak dotychczas bo to z gory jest skazane na porazke. Przemysl co bylo nie tak z jej punktu widzenia.bo na pewno cos bylo-samo to ze dała ci miesiac i teraz postanowila to przemyslec oznacza ze chciala wylac ci kubel zimnej wody na łeb. ratuj to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamierzam ratować , czekam jutro na odpowiedź tylko hm nie wiem własnie co mam zmieniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać że sierota z ciebie . pozwól jej odejść , ona skorzysta a ty... no cóż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sierota ? facet ma poukładane życie majhą dzieci .Chce ratować związek to tylko dobrze o nim świadczy. Nie przejmuj się takimi wpisami , walcz o miłość .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne o miłość warto walczyć. takich wpisów że sierota nie bierz do siebie.Głowa do góry masz szansę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uszy do góry jak się zastanawia to nie jest pewna tego co Ci powiedziała. Może chciała zwrócić Twoją uwagę na coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jako facet jest sierotą widać że taki pod pantoflem - nawet bidulek nie wie jak ma się zmienić a z daleka wieje c******m charakterem. nie dziwie się że nie pociąga zony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Włąśnie takie myslenie jest poj e bane dlaczego sierota ? Bo kocha żonę i dzieci. Weź zastanów się co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×