Leze w szpitalu od poniedzialku

Leze w szpitalu od poniedzialku ze skurczami przedpowiadajacymi. 2 razy dziennie mam robione ktg ale zadnych skurczy juz nie mam. jestem w terminie wiec co zrobic aby pojawily sie te prawdziwe skurcze, bo jak nie to we wtorek beda mi wywolywac porod.

jedynie możesz chodzić dużo ale jak dziecko nie jest gotowe to go nie zmusisz. Mi wywoływali poród i dopiero po 2 kroplówce z oksytocyną zaczął się poród.

no tak czasami jest, ale poród wywoływanty jest szybszy, wiem bno miałam juz takie dwa.

PORÓD WYWOŁYWANY SZYBSZY ??:D:D Dziewczyno , chyba nie wiesz co piszesz ja miałam wywoływany , ponieważ miałam skurcze które ustępowały , wyleżałam się w szpitalu , urodziłam 9 dni po terminie . Miałam wywoływany i nie dość , że ból był silniejszy niż bez wywoływania , to rodziłam 9 h !! Więc wcale taki szybki nie jest . Znam wiele osób które rodziły bez wywoływania i z wywoływaniem i potrafią porównać i wywoływany uznaja za ten bardziej bolesny i dłuższy .

weż gorący prysznic

zjedz swiezego ananasa . pomaga

Ja jestem 3 dni przed terminem i już wariuje, jak dziecko nie chce - nic nie zrobisz. Ile dni po TP jesteś?

nie czytaj tych rad z duupy wyjetych,ani kapiel,ani chodzenie ci nie pomoze.lez grzecznie i czekaj az akcja sie rozwinie. porod wywolywany jest szybszy buhaha 2 dni rodzilam po wywolywanym i skonczylo sie cesarka

Ja mialam wywolywany. Rodzilam 5 godz,nie wiem czy to zasluga tego ,ze mi wywolywali moze naturalnie tez bym rodzila 5 godz.Jedno wiem napewno bol straszny ,chyba dlatego,ze te skurcze jednak nie sa naturalne i organizm nie jest przygotowany do porodu .

Popros kogos by ci przyniosl:torbe ciuchow,kilka ksiazek,torbe zarcia.urodzisz dzis w nocy;)bylam w takiej samej sytuacji,w domu skurcze co chwila,u lekarza na ktg to samo,zadnego rozwarcia,w szpitalu cisza. Nikt mi szans nie dawal na porod. Maz mi przyniosl walowke,ubrania itp.a w nocy odeszly mi wody. Zaczely sie skurcze,ale za slabe,wiec dostalam oksy i rodzilam do 18.wiec wcale nie przyspiesza. U mnie i tak skonczylo sie cc. Tak na powaznie co ma byc to bedzie. Wiecznie z brzuchem chodzic nie bedziesz. Te kilka dni wytrzymasz.

Musisz dużo chodzić. A co do porodu wywoływanego to ja taki miałam i rodziłam 28godz. Licze od chwili w której zaczęły się skurcze. Samo parcie trwało 7min.

z tym chodzeniem,mycie okien itd to bzdura kompletna.Co ma byc to bedzie i nawet gdybys maraton sobie zaserwowala to urodzisz wtedy kiedy dziecko bedzie gotowe. takze lez i wypoczywaj,zbieraj sily na porod

Ja tez czekałam w szpitalu na poród, bo już byłam po terminie. Lekarki kazał mi chodzić nie leżeć, więc zasuwałam po schodach pół dnia i tego wieczora odeszły mi wody. Wcześniej miałam test z oxy niby negatywny, ale od podania miałam przez 36 godzin skurcze co 15 minut i dzięki temu jak mi odeszły wody to rozwarcie było już na 4 cm. Cały poród 4 godziny, ale miałam od razu podłączoną oksytocynę - ni wiem dlaczego.