Ta hisoria wydarzyła się naprawdę! Boże! NIE MOGĘ UWIERZYĆ W TO!

Krzysiek w poniedziałkowy poranek postanowił, że umyje zęby denaturatem. Miał akurat kilka butelek, bo malował płot u Pawła w ubiegłą sobotę i nie zużył wszystkich. Wziął więc butelkę z cieczą do ręki, odkręcił i tu SZOK! Z butelki wyskoczył dżin AluMariSzczali i powiedział, ze jak Krzysiek nie spełni trzech jego życzeń to dostanie w ryj i się skończy zabawa w ciu ciu babkę! Krzyś się wystraszył bo nie lubił dostawać oklepu, zgodził się natychmiast i wplątując się tym samym w aferę stulecia. Pierwsze życzenie dżina było proste i zarazem przyjemne. Krzysiek miał zrobić dżinowi lodzika. Szybko poszło, szybko przyszło. Wydawało się, że szybko z umowy Krzysztof się wywiąże. Gdy jednak usłyszał drugie życzenie, jego mózg doznał SPACZENIA PARALITYCZNEGO. Drugie życzenie brzmiało: "

o ja to wy para jestescie

Boje się dalej opowiadać bo jak Krzysiek się dowie, że wygadałem jego tajemnice, to będzie na mnie zły i nie da mi paluszków.

paluszki lajkonik kupisz w kazdych delikatesach

dalej to robicie

Niemożliwe. Szukałem w sklepach, internacie i targach pracy, NIE MA NIGDZIE paluszków. Krzysiek ma zapas bo jego mama pracowała w Zelmerze na kasie i stąd wziął się właśnie jego przydomek "Krzelmer".

ale co mu sie z tym mozgiem stalo normalny jest jeszcze czy nie

O BOŻE, co za straszna historia i to na faktach autentycznie autentycznych!!!