Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

rodzice mnie dziwnie wychowują czy u was też tak jest?

Polecane posty

Gość gość

jak zawsze wracałam ze szkoły (tera jestem już stara i nie chodzę) matka zawsze kazała mi zdejmować ciuchy bo pobrudzę albo po haczę czy coś matka to samo robi to znaczy jak wróci z pracy czy ze sklepu to zdejmuje ubrania i ubiera obleśnie szmaty że się wstyd pokazać ludziom ojciec idzie o krok dalej i łazi w samych gaciach niekiedy jak jest gorąco matka też tylko że ma stanik czy to nie dziwne jest? zawsze się zastanawiałam czy u innych ludzi też tak jest w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi nie kazala. ale sama lubie sie przebrac w cos wygodnego, ale to nie oznacza, ze w cos w czym wstydzilabym sie komus pokazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie a ona mi każe szmaty ubierać takie dziurawe i poplamione ale czyste kiedyś przyszła do mnie koleżanka a ojciec wyszedł odtworzyć drzwi na gaciach i mnie zawołał jak się na mnie koleżanka spojrzała było mi wstyd :( nie tylko za mój ubiór ale i za rodziców wyglądałam jak jakiś kloszard albo żul spod monopolowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe to chyba takie oszczedzanie, na ciuchach zeby nie zniszczyc. a co sie przejmujesz bylo minelo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skads to znam. tez tak zawsze bylo , sciagnij spodnie bo kolana wypchasz a to nowe wyjsciowe spodnie, bluze, koszulki zdejmij bo pobrudzisz a to wyjsciowe, ubierz sobie jakies dresy....itp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie minęło mieszkam z nimi i raczej to się nigdy nie zmieni w sumie nie muszę sprzątać matka gotuje żyć nie umierać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ahaa to nie powielaj tego :) ale ja teraz np siedze w samych majtkach, w koszulce bez stanika. mieszkac z facetem, ale akurat go nie ma. w mieszkaniu cieplo wiec tak se chodze na lajcie, nikogo sie ie spodziewam. a poza tym mialam ciezki dzien i se leze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem? nie macie tzw. rzeczy po domu? dlaczego zaraz stare szmaty:O ja też nie chodzę w domu w tym co na zewnątrz. zazwyczaj. tylko w przeznaczoych do tego ciuchach, które się już nie nadają na wyjście, ale bez przesady nie są "obleśne":O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bernank
tak było w wielu domach jeszcze kilka lat temu w rodzinach wielodzietnych i po szkole plecak z książkami nie mógł leżeć byle gdzie, nawet majtki należało zdjąć i ubranie na półce w szafie położyć i na wieszaku zawiesić a po domu wskakiwałem w jakieś stare bluzki lub koszule do kolan po siostrach i w kobiecych klapkach łaziłem aż do zdarcia całkowitego, nawet nauczyłem się grać w piłkę w butach na obcasach haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gieniek w gomaczkach
Mnie matka każe zdyjmać bóty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tam zaraz osczesdnosc albo wielodzietna rodzina.ja jestem jedynacka i mialam to samo.na zachodzie kupuje sie nowe meble co iles lat,w polsce to az sprezyny z tapczanu musza wychodzic,dopiero wtedy sie rozwaza ewentualnosc kupna nowego lozka:Da ze kregosluo sie zjebie przy tym,to taki maly szczegol.ot polacy i tyle,skonnosc do chomikowania szmat i dzikiego sentymentu do 20-letnich ubran:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To normalne, ze po przyjsciu z pracy czy szkoły ludzie przebierają sie w bardziej wygodne ubrania albo mniej eleganckie. Jak jestesmy sami w domu to czesto nie jemy np.siedząc prosto wyprostowani przy stole tylko leżąc-siedząc przed tv albo komputerem i szybciej mozemy sie czyms poplamic, a chyba dobrze jest miec troche ubran na lepsze wyjscie. Nie trzeba miec od razu jakichs szmat. Odnosnie chodzenia w domu w bieliznie o moja matka tez tak zawsze robila gdy bylam mala. Powtarzałysmy sobie z siostrą, ze my tak na pewno nie bedziemy obic jak dorosniemy. Ale myslenie i nastawienie z wiekiem sie zmienia. Teraz sama siedze w bieliznie. Na szczescie nie mam bawełnianych gaci w kwiatki na gumce i bialego stanika z bazarku za 10 zł. Mam bardziej elegancka bielizne, wiec nie ma czego wstydzic. A jak ktos przyjdzie z nienacka to mam w pogotowiu spodnie od fitnesu i koszulke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×