nie lubie za bardzo wietrzenia mieszkania też tak macie?

lubie czasem otworzyć okno ,ale mój facet czy jest zimno czy nie otwiera okna , balkon i robi sie zimno ,a ja robie sie senna przez to ... jak dla mnie czasem otworzyć okno zupełnie wystarczy cos ze mna nie teges ?

o ogolnie zmarzluch ze mnie wiec nawet w lato w chlodniejsze wieczory marzne...

U mnie okno otwierane codziennie, chocby nawet -30 na dworze bylo! W lecie otwarte 24 na dobe. Nie wyobrazam sobie nie wietrzyc mieszkania, ja w lecie najchetniej zamieszkalabym w ogrodku. Jak zimno to trzeba sie ruszac, a nie siedziec przed telewizorem, no i moze wybrac sie do lekarza, bo na moje oko cos z krazeniem masz nie tak...

Komary. I wszystko jasne. Co roku powtarzam: Kup siatkę na okno. - Jutro kupię, na pewno.

"Cos z krążeniem masz nie tak" My Polacy.. ahh... Lekarze, prawnicy, złodzieje. Kocham Ten kraj na zabój (dosłownie)

no być może to coś z krażeniem ,nie wiem ... choć jestem młoda i wyniki badan miałam dobre jak robiłam pare miesiecy temu ,a od zawsze tak mam... w upalne dni lubie miec caly czas otwarte okno ,ale jak jest już troche chłodniej to otwieram na chwile i zamykam... a mój facet to by najchetniej wszystko pootwierał

To nieotwieranie okna bardziej polskie niz diagnoza zlego krazenia, bo przeciagi, bo zawieje, bo uszy zatykac, bo komary, kleszcze, borelioza....jedna droga, czy inna i tak po polskiemu zawsze sie konczy na lekarzu haha

Każdy z nas ma inne odczucie ciepła, jednemu zawsze jest gorąco innemu - zimno. Ja lubię wietrzenie , latem okna mam pootwierane ( ale tylko z tej strony gdzie cień) zimą otwieram okno na pół godziny w każdym pokoju po kolei.

ja tam nie lubie wietrzenia tak po prostu ,a nie jak ktoś wyżej napisał z jakiś leków przed chorobami czy boreliozą... nawet uważam ,że wietrzenie jest zdrowe tylko ja szybko marznę i w tym problem :O dla mnie jakby były upały cały czas to było by dobrze :D takie 25-30 stopni

Mojej koleżance zawsze było zimno , marzła cały czas, kiedy miała robione kontrolne badania okazało się ,że ma wadę serca , którą trzeba było operować.

Jezeli ktos ma problem z krazeniem to caly czas otwiera sie okna .ja chora jestem na wiencowke i nadcisnienie caly czas sa otwarte a latem to nawet odchylam cienkie firanki bo mi duszno..jak zaczna grzac centralne ogrzewanie to nie dosc ze grzejniki sa na zero to i okno musi byc uchylone.moj maz pali ja tez troche jednak nawet jak nie ma dymu to okno jest otwarte,,,ze zjawiskiem zamknietych okien spotkalam sie u sasiadki na dole mimo ze pala to okna zamkniete.u mojej kolezanki na wsi tez nie otwieraja a ona pali jak samolot a maja male dziecko.niektorzy uwazaja ze sie kurzy ja tego nie rozumniem .jakby ktos mi zamknal poszlabym spac na taras.w smrodzie nie moge oddychac.duszno mi, nie rozumiem takich ludzi mimo ze jestem osoba tolerancyjna

ja np nie pale , dbam o czystość mieszkania wiec nie jest u mnie źle... ale factycznie dla niektorych by moglo być duszno

Ja wietrze min 2 razy dziennie mieszkanie a salon 3 a 5 razy dziennie.

mowia nawet ze trzeba spac przy otwartym oknie a w szpilalu mowila mi mama byla pielegniarka ze nawet jak ktos chorowal na pluca to musial jakis czas byc np na balkonie zeby sie dotlenic.dla mnie nieotwieranie okien to wiejskie przyzwyczajenia/ nie chche obrazac osob mieszkajacych na wsi ale tak sie mowi/

My tu piszemy a moze niektorzy maja klimatyzacje w domu to sprawa z wietrzeniem wyglada inaczej

Patrząc na okna w mojej strefie zamieszkania widzę,ze ludzie bardzo rzadko mają otwarte okna. W zimę nie otwierają ,bo zimo,w lecie,bo gorąco. Nie wytrzymałabym bym tak. W lecie,to rzadko kiedy okna zamykam.W zimę bardzo czesto wietrzę.

"w smrodzie nie moge oddychac.duszno mi, nie rozumiem takich ludzi mimo ze jestem osoba tolerancyjna" A ja rozumiem takich ludzi, na prawdę, nie ma to jak wąchać własne pierdy xD WTF?

W mojej srefie zamieszkania nikt nie posiada klimatyzacji. A klimatyzacja,to jedno,a wietrzenie mieszkania to drugie.

Najgorzej jak ktos nie wietrzy w bloku i ma psa..przeciez to smierdzi

ja mam teraz otwarte okno i balkon, nie wyobrazam sobie kisic sie w dusznym mieszkaniu

Nie czyszczona regularnie klimatyzacja jest tysiac razy gorsza od niewietrzenia mieszkania! Ludzie z przeziebieniem, czy grypa tez zazwyczaj szczelnie sie zamykaja w mieszkaniach z wlasnymi zarazkami, a tymczasem chorujac tym bardziej trzeba pomieszczenia wietrzyc!

ja mam w nocy otwarty balkon i okna