Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nowy papież może znieść celibat! Popieracie?

Polecane posty

do goscia wyzej mylisz sie,wlasnie teraz tak jest bo zakazany owoc kusi.jest cos jest dozwolone to i mniej glupot do glowy przychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czarna tylko zauważ ile księży jest pedofilami!!!!! Takim nawet zniesienie celibatu nie pomoże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak,zgadza sie,ale juz napisalam,ze seks jest naturalna potrzeba czlowieka a trzymanie kogos w celibacie powoduje odchyly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na 400 pedofili gejow przypada 1 pedofil ksiadz. Najwiecej pedofilii jest w tzw. zwyklych rodzinach i to rzadko wychodzi na jaw. Jesli chodzi o grupy zawodowe, to wysoko stoja nauczyciele. Czyli wszedzie tam gdzie jest kontakt z dziecmi, bo takie osoby celowo wybieraja sobie czesto takie zawody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już dawno powinno zostać zniesione celibat to debilizm, bo co niby przeszkadza księdzu mieć rodzinę? jakoś w innych odłamach chrześcijaństwa nie ma czegoś takiego tylko w katolicyźmie jakiś pacan kiedyś wymyślił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maciek B - podaj źródło tych ''rewelacji'' , inne niz strona P.Skargi i księdza Oko bo to nie są wiarygodne żrodla dla mnie. Tez mogą rozne bzdury gadac i a inni zaczną powtarzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tego chyba nie było w biblii ale jednak jest celibat e piśmie św ale czemu nikt nie krzyczy o pedofil u protestantów gdzie ta skala jest większaZ danych opublikowanych przez jedynie trzy firmy ubezpieczeniowe: Church Mutual Insurance Co., GuideOne Insurance Co. i Brotherhood Mutual Insurance Co, specjalizujące się w usługach ubezpieczeniowych obejmujących różne tzw. kościoły protestanckie, wynika, że otrzymują one około 260 zgłoszeń rocznie dotyczących przypadków molestowania seksualnego osób poniżej 18 roku życia przez pastorów, pracowników, wolontariuszy czy członków tychże zborów. Te długo oczekiwane, bardzo trudno dostępne dane, są cały czas w dużym stopniu niepełne, gdyż nie ukazują sytuacji we wszystkich denominacjach protestanckich. W przeciwieństwie do spójnego Kościoła katolickiego, brakuje danych ze wszystkich, obecnie aż ponad dwudziestu-paru tysięcy protestanckich odłamów. Pomimo tych braków, dane wskazują na występowanie tych zjawisk na znacznie większą skalę niż w Kościele katolickim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Philipp Jenkins, znany historyk z Uniwersytetu Stanowego Pensylwanii (USA), dokonał głębokich badań przykładów pedofilii i seksualnych nadużyć pośród duchowieństwa, co doprowadziło go do szalenie intrygujących informacji i wniosków, czego owocem stała się książka „Pedophiles and Priests, Anatomy of a Crisis” (Oxford University Press, 1996). Jak się okazuje, podczas gdy około 1,2 do 1,7 procenta księży katolickich zostało uznanych winnymi przestępstw pedofilskich (lub seksualnego wykorzystywania szczególnie chłopców, strony 80-82), ogromnej ilości, bo aż 10. procentom pastorów protestanckich dowiedziono wykroczenia na tle seksualnym, przy liczbie pastorów-pedofilów wahającej się pomiędzy 2% a 3% (strony 50-52). Jest to więcej niż interesujące, zauważa Jenkins, zważywszy na to, iż w mediach nie zaistniał nigdy termin „pastor-pedofil” [z ang. „Pastor Pedophilia”, określenie stworzone w analogii do funkcjonującego w mediach anglojęzycznych popularnego terminu, określającego księży pedofili – przyp. tłum.]! Historyk uważa, że media, udowadniając pogląd głoszący swoistą potrzebę, „konieczność rozwiązłości” [ang. „necessity of sexual promiscuity”], znacznie przejaskrawiają istotę przestępstw pedofilskich dokonanych wśród katolickich księży, tworząc sobie pole pod całościową krytykę celibatu. Ciekawe jest więc odkrycie, że protestanccy pastorzy, których nakaz celibatu nie dotyczy, mają znacznie większy problem z nadużyciami seksualnymi, niż księża. Pastor-pedofil jest bowiem określeniem niepasującym do wizji „inżynierów społeczeństw” [ang. „social constructionists”], jak Jenkins określa media. Oto cytat:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeden z najbardziej skandalicznych przypadków molestowania lat 80-tych dotyczył pastora Zielonoświątkowców, Tony’ego Leyv’y, który wykorzystał około stu chłopców z różnych południowych stanów, w przeciągu zaledwie kilku lat. Sprawa Leyv’y nie przebiła się jednak do społecznej świadomości, nie została wspomniana ani w książkach ani artykułach, analizujących przypadki nadużyć seksualnych wśród kleru, co jest o tyle ciekawe, że do złudzenia przypominała odnotowaną nawet w światowych mediach, historię pewnego byłego wikarego, Jamesa Portera… w pewnym sensie zresztą, historia pastora była „gorsza”, niż owego księdza, zważywszy na to, że Leyva miał wspólników. Jednakże przypadek ten został zapomniany, gdyż nie mieścił się w kulturowej ramie, dominującej w publicznym dyskursie i podkreślającej rolę Kościoła Katolickiego w urojonym wykluczaniu innych” (strony 10-11). Tak niewiele osób słyszało o Tony Leyv’ie! Podobnie zresztą jak o opisanych w książce trzech braciach, pastorach Baptystów, którzy zostali obciążeni przez sąd odpowiedzialnością za molestowanie dzieci w latach 90-tych. Nikt nie dowiedział o tej bezprecedensowej sprawie, gdyż nie wydała się ona dostatecznie warta ukazania, w opinii zafiksowanych na punkcie katolickich skandali dziennikarzy. A przypadek pastora i kierowcy autobusu, którzy dokonali g****u na chłopcach, uczęszczających do szkółki niedzielnej w Hrabstwie Washtenaw (Michigan, USA)? Gdy raz elity mediów skupiły swoją uwagę na „problemie celibatu”, trudnym stało się przyznanie, że skandali seksualnych więcej zdarzyło się pośród kleru protestanckiego, niezobowiązanego do powstrzymania się od aktywności seksualnej. Badania Jenkinsa były oparte na wielu wcześniejszych dokumentacjach oraz statystykach, szeroko uznawanych w świecie naukowym. Zauważa on, że o ile nadużycia seksualne zarówno wśród kleru katolickiego i nie-katolickiego oraz wszystkich właściwie grup zawodowych istniały zawsze, o tyle nowym zdaje się być konstrukcja sloganu „problemu nadużyć seksualnych w Kościele”, skonstruowanego w wyniku „paniki moralnej” [ang. „moral panic”] z połowy lat 90-tych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@gosc: dla mnie to sa wiarygodne zrodla. Co dla Ciebie jest wiarygodne, to Twoja sprawa, moga to byc nawet Fakty i Mity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ks. Oko to jest naukowiec, teolog i wykladowca akademicki Uniwersytetu Papieskiego w Krakowie w stopniu doktora habilitowanego, wiec jego badania sa dla mnie jak najbardziej wiarygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maciek ile masz lat i czy uprawiasz sex? :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co zaraz zwiazek?:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelolelo
O ile wiem, celibat jako obowiązujący w Kościele Rzymskokatolickim wprowadzono gdzieś w połowie średniowiecza. I nie stały za tym wprowadzeniem względy religijne, tylko ekonomiczne. Celibat nie obowiązuje nawet w Kościele Prawosławnym, równie starym jak Rzymskokatolicki. Jeżeli dobrze pamiętam, w naukach Jezusa nie było mowy o nakazie celibatu. A uczniów wybierał sobie także spośród żonatych. I niech mi nikt nie mówi, że wtedy każdy dorosły Żyd musiał być żonaty ( takie tłumaczenia też słyszałam). Jezus nie był. Jan Chrzciciel też nie. Ani św. Paweł, chociaż on akurat podejrzewam że miał jakąś fobię związaną z kobietami, więc może to dlatego. A św. Piotr żonę miał. Według mnie nie ma żadnych religijnych podstaw istnienia celibatu. Może jedynie tradycja, chęć całkowitego oddania swego życia powołaniu ( a nie rodzinie). I OK, takie podstawy celibatu mogę uszanować. Odgórny nakaz nie wynikający z nauki Jezusa, a będący wytworem ludzi - nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w porzadku, ale nie ma obowiazku zostawania ksiedzem katolickim. Ktos kto podejmuje taki krok wie na co sie decyduje. To tak jakbym poszedl do lokalu i wytykal wlascicielowi, ze zle urzadzil lokal. Nie podoba Ci sie, to tu nie przychodz. Ktos kto sklada swiecenia kaplanskie robi to na wlasne zyczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelolelo
O, i tu się z Panem Maćkiem zgodzę. Chcąc zostać księdzem katolickim wiesz na co się decydujesz. Pozostaje jednak jeszcze kwestia zapanowania nad instynktem, co - jak wiemy - wielu księżom nie wychodzi najlepiej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, ale jesli ktos sie pomylil, to caly czas moze przestac byc ksiedzem. Tam serio nikt nikogo na sile nie trzyma. Jesli natomiast decydujesz sie na bycie w danej organizacji, to musisz przestrzegac jej wewnetrznych zasad i ustalen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelolelo
Fakt, tu też się zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Halo halo to jak znosić celibat to i dla zakonnic I zakonników też łoleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Celibat nie obowiązuje nawet w Kościele Prawosławnym gratuluje głupoty niestety obowiazuje ale nie wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto normalny,zdrowy na ciele i umysle zapanuje nad instynktem?a gdyby wam od dzis zakazano seksu i masturbacji dozywotnie,padlo by wam na leb i dostalibyscie takie odchyly ze masakra:Opo co to zaklamanie,ze bez seksu mozna zyc?chyba,ze ktos ma zerowe libido to ok,ale w takim razie niech innym takich bajek nie wciska:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelolelo
do gościa powyżej Jeżeli nie obowiązuje wszystkich, to znaczy że nie obowiązuje. Wiem, że obowiązuje mnichów, biskupów, tych stojących wyżej w hierarchii. Ale nie obowiązuje w takim znaczeniu, jak w Kościele Rzymskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@czarna: dlatego ja ksiedzem nie zostalem, choc gdybym byl protestantem, to mozliwe ze zostalbym pastorem:) I wyobraz sobie, ze dla wielu ludzi sprawy duchowe sa na tyle wazne, ze jest w stanie wyrzec sie seksu. Ale rozumiem, ze osobom swieckim, a zwlaszcza niewierzacym ciezko to pojac. Wielu kaplanow oddawalo swoje zycie w imie Boga i dla blizniego, wiec czym wobec tego jest wyrzeczenie sie seksu. To sa sprawy wyzsze niz prosta fizycznosc i cielesnosc, ale do tego potrzeba charakteru i glebokiej wiary. To nie jest dla kazdego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do czarna79xxx jest odwrotnie wiem bo sam walczę z masturbacja i pornografia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maciek B.!!!!!!!!!!!:P wyprano ludziom mozgi i juz!!!a co zlego w seksie?a skad wiesz,ze jestem niewierzaca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×