Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój chłopak mnie olewa..

Polecane posty

Gość gość

Jesteśmy razem dziś tydzień... Dodam ze znamy się już 2 lata i kiedyś wcześniej kreciliśmy, w marcu w tamtym roku całowaliśmy się,ale jego siostra nagadała mi o nim i nie wyszło... W środę 17 lipca spotkaliśmy się.. Tak wyszło ze znów się pocałowaliśmy..wyjaśniliśmy sobie wszystko.. 5 godzin spędziliśmy razem wtedy do prawie 23.. Cały czas był do mnie wtulony,nie pchał rąk gdzie nie trzeba,delikatny,troskliwy, było idealnie.. Ja się cieszyłam sama do siebie i on.. Nie chciał mnie puścić jak musiałam iść i obiecał ze przyjedzie.. W ten sam dzień pisał dobranoc :*.. A na następny dzień miał urodziny,pił z kolegami.. A my się mieliśmy spotkać w niedzielę.. Dzwonił do mnie koło 23 też w te urodziny i opowiedział mi wszystko co się tam dzieje i mówił ze tęskni itp..długo Gadaliśmy..na następny dzień już nie zadzwonił... Nie przyjechał w niedzielę,nie odbierał tel i nie odpisał na smsa..zadzwonił wieczorem i powiedział ze zrobił największą gafe w życiu ,upił się i pojechali nad morze..(z bielska) .ze są w połowie drogi i czekają na transport do bielska..w poniedziałek miał przyjechać a znów nie dzwonił i nie odzywał się..w końcu pisał do mnie na fejsie, ze przyjedzie dziś rano,bo wieczorem wyjeżdżam nad morze... Nie odezwał się znów.. Zadzwoniłam do niego z numeru którego nie zna i powiedział ze jest w pracy i przyjedzie wieczór.. Ze będzie dzwonił.. I cisza..od 11 żadnego odzewu :( co mam robić ...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violla30
olać, jak na początku robi takie akcje to nie wróży udanego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jestesmy razem dziś tydzień" -no imponująca długość związku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mi strasznie na nim zależy,jak po ostatnim naszym pocałunku i jak się nie odzywaliśmy do siebie zbierałam się pół roku... Tęsknię za nim,myślę ciągle... Spytałam go jak pisał chce przyjechać w środę czy nadal chce się ze mną spotykać,spytał czemu myślę ze nie,a ja ze mnie olewa,nie pisze itp..a on ze źle myślałam.. Bajeruje mnie tylko chyba... On z żadna dziewczyna nie kręcił tyle czasu co ze mną i zawsze po jakimś czasie znów wracał kontakt i znów było dobrze..a teraz jesteśmy razem i nasz związek tylko widnieje na fb,bo nie mamy ze sobą kontaktu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem ze krótko i szybko się spieprzyło..i zastanawiam się dlaczego,skoro tak długo na siebie czekaliśmy i ta środa była taka cudowna.... Z żadnym chłopakiem nie czułam się tak dobrze i swobodnie jak z nim..przedstawił mnie swojej koleżance która spotkaliśmy jako swoją dziewczynę i objał mnie..ciągle twierdzi ze mu zależy ... A robi co innego;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadal się nie odezwał...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz to się już chyba rok nie pozbieram....;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×