Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

o co chodzi z testem.obciazenia glukoza? mial byc niby tak obrzydliwy

Polecane posty

Gość gość

Kolejny dowod,ze nie warto.sluchac innych kobiet.Mialam miotowac,miec poty a wypilam bez problemu,smaczne nawet bylo.Zero mdlosci,wymiotow,po.dwoch godzinach polecialam na zakupy.Nastepnie nasluchalam sie,ze jak tylko zaczna sie upaly,musze siedziec w domu .Jestem w 26 tyg,biegam caly dzien w pelnym sloncu po miescie,dzialce,uprawiam czynnie sport.Zaszlam.w ciaze,zostalam.zbombardowana opowiesciami jak porod boli,jak bede wic sie po oddziale kilkanascie godzin i zwyczajnie juz tego nie slucham:) Uwazam,ze kobiety sieja zamet i panikuja ,koloryzuja tez a co najwazniejsze sa swiecie przekonane,ze kazda bedzie przechodzila ciaze tak jak ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo kazdy jest inny. Dla mnie glukoza tez nie byla straszna choc troche mnie zemdlili bo za slodkie. Jestes dopiero w 26 tyg. c Ciaza daje w d*pe dopiero na finiszu. A co do porodu to pogadamy jak urodzisz. Tez bylam bojowo nastawiono a pewne rzeczy mnie przerosly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glukoza obrzydliwie słodka jest, ot co. Jak ktoś lubi i mu buzi nie wykręca to tylko zazdrościć ;) Co do upałów to u mnie tragedia, tylko, że ja jestem teraz w 40tc. Plus anemia. Także tu też nie można generalizować. Twoja końcówka ciąży wypadnie idealnie, bo już na taką fajną pogodę bez tropików. A o porodzie się nie wypowiem, bo nie wiem (pierwsze cc i teraz też cc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez uwazam,ze o porodzie moge pogadac juz jak dziecko bedzie na swiecie:)Dlatego drazni mnie jak ktos mi.tlumaczy bol porodowy.Po pierwsze kazdy ma inny prog bolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
40 tyg ciazy i zle samopoczucie w upaly ,jak najbardziej zrozumiale!!! Ale nie 26...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej wyzej
To,ze ciebie pewne rzeczy przerosly to nie musza kazdej przerosnac.Ja rodzilam.szybko,pobolalo,mniej niz przy kamieniach nerkowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sie ciesz naprawde:-) bo nie kazdy ma tyle szczescia. Lepiej byc nastawionym na gorsza opcje i sie milo zaskoczyc. Bo nie musi byc tak rozowo i moze byc naprawde trudno i z komplikacjami. Ale autorce zycze lekkiego i latwego porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dla też glukoza nic strasznego...upały?dla mnie może być 40stopni w cieniu(końcówka ciązy latem była),a poród szybki 20minut i po wszystkim.no wiec zgadzam się ze nie należy słuchać rad "życzliwych"-jedna ma tak druga tak.pozdrawiam autorko i życzę szczęśliwego rozwiązania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miało być dla mnie też :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedna tak druga tak-świeta prawda, a nie zaraz jedna z drugą zobaczysz na koniec ciąży...poród jest bolesny i takie tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glukozowo
dla mnie smak słodki jest obrzydliwy, glukozę wypiłam tylko i wyłącznie dlatego, że wcisnęłam do niej całą cytrynę :) także ciesz się, że Tobie się udało zrobić to bez obrzydzenia :D co do upałów - do 30 tygodnia ciąży mi nie przeszkadzały, ale teraz jestem w 33 i niestety zaczynam puchnąć :/ lepiej poczekaj do końca ciąży zanim zaczniesz się przechwalać ;) a poza tym - tak jak dziewczyny piszą - każda z nas inaczej reaguje na pewne rzeczy, a ja i tak wolę przygotować się na najgorsze, a potem miło rozczarować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
glukoza nie nalezy moze do najsmaczniejszych napojow ale dalo sie ja wypic,po wszystkim troche mi sie krecilo w glowie ale jakiejs niedyspozycji nie blo,to prawda duzo jest panikar,osob ktore wyolbrzymiaja wszystko razy x ,nie wolno dac sie zwariowac...,co do porodu musialam miec cc wiec sie nie wypowiem jak jest po sn ale jak bylam w ciazy to nie chcialam sluchac opowiesci o porodzie,kazdy ma inny prog bolu i wytrzymalosc,mysle ze nie ma po co kogo nakrecac jakimis opowiesciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sinsinati
co do glukozy to jak dla mnie ot taki soczek do wypicia...zartowalam nawet do pielegniarki ze z checia jeszcze jednego takiego drinka poprosze hehe....co do porodu kazda ma inaczej ja niestety mialam dlugi i bolesny porod 12 godzin meczarni i bole krzyzowe...ale kazda z nas jest inna teraz jestem z drugim dzieckiem w ciazy ale pocieszam sie ze tym razem moze bedzie latwiej urodzic...boje sie ale jak to mowia przyjemnie weszlo ale z wyjsciem juz tak przyjemnie nie bedzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tam takie gadanie że w upały nie można w ciąży się źle czuć tylko na końcu jak ktoś jest w dobrej kondycji to czuję się dobrze ale każda przechodzi ciąże inaczej i reaguję na czynniki zewnętrze tez inaczej więc na każdym etapie można się źle czuć nawet w te upały! I nie trzeba być w 40tyg ciąży!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie miałam żadnego testu a rodziłam 7l temu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dodałam cytrynę i było ok, wypiłam duszkiem. Ale bez cytryny po 2 łykach było obrzydliwe...nie było mi niedobrze itp ale podobno niektóre dziewcyzny po glukozie wymiotuja i mdleją. Wszystko zalezy od organizku. Tak jak w ciązy...ja czułam się fatalnie a np. moja koleżanka czułą się,lepiej niż przed ciążą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robilam ten test kilka dni temu, pierwsze łyki nawet nawet... po 5 większych już coraz gorzej :P wypilam i kazali mi usiąść w poczekalni i przyjść za godzinę bez kolejki. Wytrzymalam 25 minut i wybieglam na dwór zwymiotować :P tak zakonczylo się moje badanie :P i bardzo dobrze! Obrzydlistwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problem i nic nie pomoze
uuu w 26 tygodniu to ja niemalże na brzuchu jeszcze spalam. Bylam aktywna jak mało kto-bardziej niż mąż które oczywiście w ciąży nie jest:P Jestem w 31tc Od 28 tygodnia-puchną mi stopy w upały a mało przytyłam. Zgage to mam taką jakbym siarke jadła normalnie. Po wszystkim, po bułce, po borówkach, po zupie , po płatkach z mlekiem po malinach :O zjadłam już 2 opakowania rennie przez miesiąc :O Do tego ciągnący brzuch, twardnieje mi kilkanaście razy dziennie i masakrycznie się poce, jak świnia (waga z 59 na 68 skoczyła i to w sumie tylko brzuch i cycki urosły).Upały mnie wykoncza. Poczekaj kilka tygodni. Dziecko w 26 waży z 800 gram. w 31 już dwa razy więcej....i ty rośniesz razem z nim. Nie bądź taka mądra bo nie tacy się zarzekali. Moja kolezanka tak pewnie szła do porodu jakby to było zrobienie pomidorówki. A mało co myślała że nie umrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssddsddcccc
dla mnie smakowało jak lukier do ciasta...ja lubię słodycze, więc wypicie tej miksturki było dla mnie bardzo łatwe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ło matko!! Mnie na samą myśl zamuliło a piłam to ok 1 roku temu...bleeeeee. Dla mnie to była MASAKRA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez robiłam ten test
i do przyjemnosci to nie należało ale jakos wytrzymałam zeby tego nie zwymiotowac. Trzeba wypic szybko, jednym duszkiem wtedy az tak bardzo nie czuc tego smaku no i mozna wcisnąc cytryne. A co do porodu to zastanawiam sie nad znieczuleniem. Jesli miałby byc szybki to ok ale jesli mam sie męczyc przez kilkanaście godzin to wole znieczulenie wziąć. Po co tak cierpiec skoro mozna sobie pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie miałam z tym testem żadnych problemów, ale już np. upały dają mi się we znaki - jestem w 34 tc. Dwa miesiące temu nie odczuwałam żadnych ograniczeń, teraz już ewidentnie pogorszyła się moja sprawność mimo, że w ogóle nie puchnę. A poród, cóż, nastawiam się, że co ma być to będzie i jakoś muszę dać radę i nawet za bardzo o tym nie myślę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×