Gość Keli2626 Napisano Lipiec 27, 2013 Mam 21 lat od roku jestem mężatką, mój mąż jest ode mnie starszy o 10 lat, mamy 9 miesięcznego synka. Od ponad miesiąca nie układa nam się, bez przerwy się kłócimy. On chodzi sobie do baru z kolegami, imprezuje sam kiedy ja siedzę w domu z dzieckiem, ja robię awantury, bo nie chcę pozwolić na takie zachowania, on mnie nie szanuje, często padają wyzwiska, kłótnia za kłótnią. Ostatnio wyprowadziłam się do mamy, ale błagał na kolanach, obiecywał, że się zmieni, uległam i wróciłam. Tydzień temu kiedy spał, wzięłam jego telefon (wiem nie powinnam, ale to było jakieś przeczucie silniejsze ode mnie) zobaczyłam smsy... "Kochanie co tam?" "Jak się czujesz?" ... Kochanie i kochanie i pisanie o głupotach.... Zadzwoniłam pod ten nr, odezwała się kobieta. Mąż tłumaczył się, że to dziewczyna kolegi, która pisała na jego nr, bo ma darmowe do tej sieci, później zaczęli pisać już bez kolegi tylko do siebie, tłumaczył, że to przez nasze kłótnie, że to był błąd, nic nie znaczące głupie smsy, powiedział, że usunął numer i wszystkie wiadomości i dla niego sprawa jest zakończona. Ja nie potrafię przestać o tym myśleć, nie wierzę mu w te wyjaśnienia i przestałam ufać. Telefon nosi ze sobą cały czas, nawet do łazienki, a na noc zabiera do łóżka obok siebie i wyłącza. Nie wiem co mam robić....Kocham go, ale nie ufam mu i nie potrafię zapomnieć o tej sprawie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach