Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy dajecie kase na utrzymanie dziecka gdy jest na wakacjach u rodziny?

Polecane posty

Gość gość

j.w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, że tak jeżeli jest dłużej niż 2-3 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak jest u babci i dziadka tez dajecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze nie mialam okazji,ale mysle,ze nie chcialabym na krzywego ryja. moze kasa,a moze - i chyba raczej tak -zawiozlabym jakies zarcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama trojeczki wkrotce
Jedzenie pasowaloby podrzucic. Kasy raczej nie bo nie wiesz jak zostanie wykorzystana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pisałam właśnie o babci i dziadku. Niby nie chcą ale jednak dziecko to chce loda, to chce iśc na salę zabaw, to na rowery wodne itp itd a to wszystko kosztuje. A moi rodzice sa na emeryturze więc za dużo kasy nie mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcielismy dac ale tesc nie chcial wziac. wrecz po czul sie urazony- jak powiedzial jeszcze go stac by dac cos wnuczkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama trojeczki wkrotce
To w takim razie zostaw kase. Ale nie duzo dziadkowie pewnie sa honorowi i sami chca zapewnic rozrywke dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Nikt tego nie wymaga od nas a i jak u mnie są dzieci siostry to nie wyobrażam sobie wziąć od niej kasy ;P A czasem jej syn jest u mnie i cały miesiąc. Ale to mój chrześniak, to nie będę siary robiła i kasy brała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bratu to moze i bym cos zostawila albo ich synkowi potem cos kupila jakby kasy nie wzieli. Natomiast rodzice/tescie w zyciu by nie przyjeli pieniedzy,oni nawet sami wciskaja nam na potrzeby dziecka za kazdym razem jak jestesmy. Jak my nie wezmiemy to sami schowaja do torebki/kieszeni i jak jestesmy w drodze powrotnej to dzwonia bysmy nie zgubili. Podrzucilabym raczej jakies jedzenie,kaszki,zalezy ile dziecko ma i co juz je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama trojeczki wkrotce
Fajnych wasze dzieci maja dziadkow. Jak ja jestem u tesciowej z dziecmi i idziemy na zakupy to ona wrzuca mi do mojego kosztka i nie to za na obiad na teraz ale i na pozniej jak nas juz nie bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tescie tez sa tacy ze za kazdym razem kase daja. np. tesciowa zwraca za dojazd a tesc zawsze cos dziecku do kieszeni wlozy. a to 50zł a tu 100zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pojechalismy tydzien temu na imieny tescia- ale wstyd zapomnielismy prezentu. zostal w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na 2 tygodnie u rodziny dałam dziecku symboliczne 100zł na lody, ciastka itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
póki co synek bywał tylko u babci, ale nie wzięła nawet złotówki..więc kupiliśmy jej wypasione perfumy w prezencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie placimy. Teraz corka jest u rodziny za granica, to ja zawiozlam i kupilam jak zawsze i to zawsze jak jade:P Bylam tylko 2 dni to corce wzielam i kupilam kilka rzeczy, ale to nie tak ze zywnosc na zapas:D Tylko np. kilka paczek lodow (bedzie dla innych dzieciakow tez) i przekasek. U nas jest taka zasada, ze nie placimy sobie za goscine, dobry alkohol czy upominek jakis to jak najbardziej, bo wypada jak sie do kogos jedzie, ale pieniadze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i corka zostaje do konca wakacji u dziadkow. dla tesciowej to zaden problem. a tesciowa- korzystajcie z zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie tescie nie dosc ze nam daja zawsze kase dla dziecka to i za paliwo zwracaja,ze przyjechalismy. Glupio nam,bo tak jakby nam za odwiedziny placili... :( A teraz siedzie u mamy juz drugi miesiac z synkiem i nawet mi zakupow nie daje zrobic. A jak pojade z tata i zaplace to ona to zapisuje i ma mi oddac hurtowo w sezonie jak kasy bedzie miec wiecej :(i nie dociera do niej,ze ja chce zaplacic bo czuje sie "dluzna"ze siedze jej na glowie. Ja dostaje wyplate co miesiac,a oni tylko w sezonie. Ale sie jej nie przetlumaczy. Ze swoja matka tez toczy boje przy kasie kto ma zaplacic. Bo i jedna chce i druga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaja sobie robicie. Jak można posłac dzieci na wakacje i niechg dziadki się martwia co dalej. Zawsze daję rodzicom kasę - są na lichych emeryturach. Burzą się że nie chcą ale wiem że będą mieli bardzo cienko jak tej kasy nie wezmą. Zresztą byłoby mi wsyd dać je na krzywy ryj. Zakupy też zawsze duże robię żeb y było przynajmniej na tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak oni niechca kasy. to jesscze tesciowa wciskala mojemu kase abysmy mieli dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie pomyslalas o tym, ze nie wszyscy dziadkowie sa na lichych emeryturach? Moja corka przebywa obecnie u mojego taty siostry, obok mieszka jej corka z dziecmi tez i zadnemu z nich sie zle nie wiedzie. Chyba by mnie wysmiali jakbym im dala pieniadze:D aha i jest tam tez moja mama z tata, ktorzy maja urlop, a nie tylko licha emeryture. Wszystko zalezy wiec od sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie płacimy za gościne" hehe dobre. Jeszcze inaczej jak dzieci są na wsi i jest swój owoc, warzywo i jakieś tam mięso. Ale w mieście dziękuję utrzymywać kogos przez miesiac czy dłużej i usłyszeć tylko dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja corka jest na wsi. oni maja wszysatko swoje, jajka mieso, warzywa i owoce. kupialm tylko corce- serki danio, platki sniadaniowe i biszkopty. bo zakupy na ostania chwile robione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta, całe bandy zjeżdżają się na wiochę żedby sobie pożyć w spokoju i ciszy a gospodarze niech skakają kolo gości. A póżniej czyta sie jakie to tabuny gości przybywa i prośba o porade jak w końcu ich się pozbyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, tak na wsi wszystko jest swoje i samo rośnie i za darmo się zwierzęta się odżywia. Nie rozumiem, co za sępiarstwo i brak zrozumienia dla drugiej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj ma duza rodzine i zawsze co roku ktos zrodziny do nich przyjezdza. teraz jest kuzyn ma 12 lat. w sierpni przyjezdzaja 2 kuzynki male 10-11 lat. kazdy po 2- 3 tyg. siedzi. maja duzy dom i tesciowa problemow nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to chyba jest indywidualna sprawa kazdego, w kazdej rodzinie jest inaczej. Jak do nas przyjezdza rodzina z za granicy to tez nic nam nie placa. Nie rozumiem wiec o co tak naprawde chodzi? Chcecie to placcie sobie, zostawiajacie kase itd. kazdy niech robi tak jak mu wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jak dziadkowie biedni to wypada cos kupic do jedzenia, dac dziecku jakies kieszonkowe, zeby nie wolalo na wszystko od babci. U nas w rodzinie sie nie placi za goscine ale przewaznie jak wpada rodzina na dluzej to czasem cos kupia na obiad itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×