Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gościówkaOLA

Czy każde dziecko powinno mieć swój pokój

Polecane posty

Gość gościówkaOLA

Czy według was każde dziecko powinno mieć swój pokój ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prasa zdalna dla mezczyzn
a co dostalas M-3 z przydzialu? :P, :P, :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, ja miałam pokój z siostrą i jakoś żyję, zaraz odezwą się te, które uważają, że dzieci, które mają razem pokój to patologia, tak samo jak samotne mamy i te które oddają dziecko do żłobka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie musi mieć od urodzenia. Ale każde dziecko lepiej funkcjonuje jak ma swój kącik, ze swoimi rzeczami itp. I przychodzi taki moment,że mu druga osoba przeszkadza ;P Ale np moja córka 10 lat i syn 6 lat mają swoje pokoje, a śpią tylko w jednym pokoju, a bawią się w drugim ;P Tylko jak się pokłócą to jest trzaskanie drzwiami i każdy do siebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No znam przypadki ze ludzie żyja na kupie i jest ok , ale nie zawsze .Ja mam jeden pokój z córkami ma 25m2 i kazdy ma swoj kacik swoje rzeczy i nikt nikomu nic nie rusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam mieszkanie 52m2, 2 pokoje. W jednym my, w drugim 2 córki z 7letnią różnicą. Gdybym miała 3 pokoje to prędzej zrobiłabym sobie osobną sypialnię niż rozdzieliła dzieci. Ja mieszkałam z siostrą w pokoju (też 7 lat różnicy) i te wszystkie awantury, podkradanie rzeczy itd bardzo nas zjednoczyły wbrew pozorom- dziś to nasze najlepsze wspomnienia z dzieciństwa. A tak każde dziecko w swoim pokoju a w przyszłości często nie mają nawet o czym rozmawiać- nie generalizuję z reguły, ale z moich obserwacji tak właśnie wynika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i tak w sumie to jeszcze zależy jak jest rozłożone mieszkanie. Moja mama ma 74 m. Ale ma na środku kwadratowy przedpokój, dookoła 3 pokoje i kuchnia. Jak jadę tam z moimi dziećmi to jestem przytłoczona ;P Ja mam wszystkie pokoje od siebie w większej odległości (mam długi przedpokój) i jakoś nie odczuwam u nas nadmiaru ludzi ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadwóchdziewczynek
Może nie od razu pokój, ale na pewno własną przestrzeń; moje mają osobne pokoje, bo są warunki i różnica wieku jest bardzo duża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo w dzisiejszych czasach panuje chore przekonanie, że jeśli nie stać cię na osobny pokój dla każdego dziecka, to broń Boże, absolutnie nie powinnaś mieć dzieci! Jakoś nikt już nie pamięta, że nasze pokolenie to pokolenie mieszkańców bloków z wielkiej płyty, gdzie nierzadko 2 lub nawet 3 rodzeństwa dzieliła pokój i przeżyliśmy. Jasne, że lepiej mieć swój. Ale dziś mając 35 lat bardzo się cieszę, że moi rodzice zdecydowali się na drugie dziecko, pomimo, że musiałyśmy się z siostrą zadowolić pokojem, w którym obok piętrowego łóżka weszło tylko biurko, kilka szafek i szafa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nas było 4 rodzeństwa i każdy miał swój pokój . Rodzice mieli swoja sypialnie i duży salon. Tak uważam ze każde dziecko powinno mieć swój pokoik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, uważam że każde dziecko powinno mieć swój pokój, a argumenty typu że 100 lat temu 10 osób mieszkało w dwóch izbach i żyli jest dla mnie co najmniej śmieszny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli pokój jest w miarę duży, dzieci tej samej płci i niewielka różnica wieku, to może się udać. Ale ja np. mam brata młodszego o 6 lat. Mimo że mieliśmy osobne pokoje to i tak wiecznie darliśmy koty. A w jednym to chyba byśmy się pozabijali,a i mama by chwili spokoju nie miała :p Po latach też mamy ze sobą świetny kontakt, też z uśmiechem wspominamy dzieciństwo, sprzeczki, awantury i mieszkanie w jednym pokoju nie było nam do tego potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to a gadanie ze kiedyś tam kilka osób mieszkało w jednym pokoju ? to były inne czasy . Ja tez uważam ze każde dziecko powinno mieć swój pokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 11:04 - jak Cię na to stać to nawet każdemu załatw osobny kibel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak kuzwa, oddzielne domy jeszcze pobudujcie żeby przypadkiem nie musiały na siebie patrzec i wchodzic sobie w droge. A potem rodzina nie ma ze soba o czym gadac bo każdy siedzi u siebie jak dzikusy. Zero więzi. Teraz każdy każdemu przeszkadza. Ja miałam pokój z bratem 6-lat starszym i było fajnie, nie pozabijaliśmy sie a wrecz przeciwnie, rozmawialiśmy wieczorami, oglądaliśmy filmy, teraz sie świetnie dogadujemy. Każdy ma takie mieszkanie na jakie go stać, ważne żeby była miłośc a nie oddzielny pokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam mialam pokoj z bratem i zle to wspominam. ok jak bylam dzieckiem - kolo d**y mi to latalo. natomiast jak juz bylam nastolatka - juz nie ;/ nigdy nie moglam faceta przyprowadzic, bo brat wiecznie na kompie siedzial z kumplami ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze, ale czy w porządku jest myślenie, że ktoś nie pozwoli sobie na drugie dziecko TYLKO dlatego, że mieszka w 2-pokojowym mieszkaniu? Ja na przykład mam 2 duże pokoje w mieszkaniu, które dostałam po babci i ani mi w głowie się z niego wynosić. Nie zamierzam też zamieniać mojego 2-pokojowego, na żadne 3-pokojowe o mniejszym standardzie lub dopłacania do interesu. W remont naszego włożyliśmy wszystkie oszczędności, teraz wyszliśmy na zero i bardzo mi odpowiada życie bez kredytu. Mam jedno dziecko ale w przyszłości planuję drugie i będą dzielić pokój. Dla każdego się wygospodaruje trochę przestrzeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem ze frustracja was
dopada, ale tak- każde dziecko powinno mieć własny pokój, a każdy domownik swój własny kąt. Więzi nie tworzy się przez sztuczne wepchnięcie wszystkich do jednego pomieszczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarlotka1982rok
Tez uważam ze każde dziecko powinno mieć swój pokój:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie jak każdy dzieciak ma osobny pokój - zwłaszcza gdy zaczyna się okres dojrzewania. U mnie mieliśmy trzy - sypialnia rodziców, salon i jeden mój i brata. Kiedy trochę podrośliśmy rodzice oddali mi swoją sypialnie i każde z nas miało swój pokój. To było dobre rozwiazanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość No dobrze, ale czy w porządku jest myślenie, że ktoś nie pozwoli sobie na drugie dziecko TYLKO dlatego, że mieszka w 2-pokojowym mieszkaniu? Ja na przykład mam 2 duże pokoje w mieszkaniu, które dostałam po babci i ani mi w głowie się z niego wynosić. Nie zamierzam też zamieniać mojego 2-pokojowego, na żadne 3-pokojowe o mniejszym standardzie lub dopłacania do interesu. W remont naszego włożyliśmy wszystkie oszczędności, teraz wyszliśmy na zero i bardzo mi odpowiada życie bez kredytu. Mam jedno dziecko ale w przyszłości planuję drugie i będą dzielić pokój. Dla każdego się wygospodaruje trochę przestrzeni. xxx I to jest zdrowe podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie czasy się zmieniły a wy ciągle o blokach z wielkiej płyty piszecie. Małemu dziecku jest obojętne z kim dzieli pokój. Jednak nastolatek ma już swoje zainteresowania ,kolegów ,koleżanki i powinien mieć swój pokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefgrosemksmsmsmms
tak,uważam że każde dziecko powinno mieć swój własny pokój a rodzice powinni mieć osobną sypialnię - nie pokój dzienny w którym śpią... Nigdy nie mieszkałam w bloku więc nie mam pojęcia jak się w nim mieszka,ale chyba w 4 osoby w 2 pokojach ciężko. My zawsze mieszkaliśmy w domu.Na piętrze każdy miał swój pokój a na dole salon - i nie jesteśmy dzikusami! Wieczory spędzaliśmy z rodzicami w salonie przed tv,wspólne śniadania,obiady i kolacje.A na noc każdy do swojego pokoju.Każdy miał swój kąt do nauki,do tego żeby w wieku nastu lat przyprowadzić znajomych,jakąś koleżankę zaprosić na nocną naukę czy po prostu sobie odpocząć... Teraz mam już męża.Dom się dopiero buduje i mieszkamy chwilowo u rodziców z jednym dzieckiem.Nie wyobrażam sobie,żeby mieć następne dziecko bez warunków do tego :/ Następne dziecko zaplanujemy gdy już się przeprowadzimy na swoje i każdy będzie miał swój kąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy spędzaliście wieczory w salonie z rodzicami, ale nie liczyłabym na to, że to samo będą robić dzieci, które już rodzą się w erze internetu i gier. Ich świat i ich wieczory będą raczej wyglądać inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefgrosemksmsmsmms
Czyli Twoim zdaniem powinnam zamknąć dzieci w jednym pokoju żeby się kisili w nim jak ogóry??? Nosz kurde...przecież czasy się zmieniają! Nie wymagam od mojego dziecka żeby w wieku nastu lat siedziało ze mną przed tv.Z resztą ja sama jestem jeszcze młoda - 24 lata więc wiem jak wyglądają wieczory nastolatków :)A to,że spędzałam czasami wieczory z rodzicami to tylko dlatego,że mamy dobry kontakt (mimo tego,że każdy z nas miał swój komputer,pokój,telefon komórkowy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A propos spędzania wieczorów: ... Chyba że jest się rodzicem takim jak mój sąsiad: 3 córki, których jedynym zadaniem jest uczyć się i pogłębiać rodzinne więzi. Zapisał je do szkoły muzycznej, wyzbył się telewizora i komputera i tak sobie właśnie spędzają wspólne wieczory - muzykując w salonie. No mówię wam, XIX-wieczna sielanka :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że to "nowe lepsze pokolenie internetu i gier" póki co wyrasta na dużo gorszych ludzi niż ta "ciemnota z PRLu kiszaca się w jednym pokoju i spędzająca wieczory w salonie z rodzicami". Mniej konsumpcjonizmu a więcej rozmów, miłości i WYCHOWYWANIA dzieci a nie CHOWANIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
abcdefgrosemksmsmsmms, jeśli masz warunki, to pewnie że nie. Ja nie propaguję jakieś metody typu "zamieńmy mieszkanie 3pok. na 2pok. bo więcej kasy dla nas". Ale wkurza mnie takie patrzenie z politowaniem na rodzeństwo w jednym pokoju, bo są na świecie większe problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:35 - to już jest zupełnie inna kwestia. Raczej wina durnych rodziców, nie internetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×