Uważam że nie warto czekać z seksem do ślubu

bo to jest bez sensu, potem moze byc kompletna klapa i tragedia...nie mowie żeby się zaraz puszczać z kim popadnie :D ale zeby racjonalnie korzystac z zycia bo na stare lata bedziemy żalowac i staniemy się sfrustowanymi starymi wrednymi dziadami ( jak większosc starych Polakow i Polek)

sfrustrowanym można zostać przez wiele rzeczy choćby wykonywać pracę, której się nienawidzi albo chociaż nielubi. Wiele osób robi coś czego nie lubi. Wracasz z pracy i narzekasz na nią a przed pracą narzekasz, że znów musisz tam iść. Klapa i tragedia to może być gdy ludzie nie są ze sobą szczerzy. Myślę, że warto choćby raz spróbować seksu przed ślubem ale gdy jest to już coś poważnego choćby po oświadczynach.

a ja uwazam ze nie warto czekac ze slubem do seksu

jak się uznaje tylko seks prokreacyjny, to trzeba czekać do ślubu, by dostać kościelne pozwolenie na prywatne pi.e.rdolenie