Wybrałam życie w samotności bo żaden facet nie spełnia moich wymagań

Tzn są tacy, ktorzy spelniają ale z kolei ja nie bylam nigdy w ich typie lub chcieli mnie jako kolezanke do seks układu co odpada. Przeszkadza mi wiele cech osobowosci i wiele rzeczy w wygladzie...pewnie pomyslicie, ze jestem pustakiem...nie jestem, nie wiem skąd mi sie to wzięlo ale od zawsze taka bylam, mam okreslony typ faceta i innego nie chce. Mozliwe, ze to z powodu mojej pierwszej miłości, teraz kazdego faceta porownuje do niego. Mam 24 lata, zyje sama i juz sie przyzwyczajam, nie mam parcia na związek

a jakie sa twoje wymagania?

dałas mu doopy?

tak się kończy jak kobieta ma wygórowane wymagania

MOze sprobuj troszke obnizyc poprzeczke. Nie ma faceta idealnego bo jesli by byl to nadaal bys byla z ta swoja pierwsza miloscia. Cos nie wypalilo i nie jestescie razem. Tak bywa ale porownywanie innych do niego ci go nie przywroci a przy okazji mozesz przegapic osobe ktora bedzzie w tobie tak zakochana jak nikt inny

Nie wypaliło z mojego powodu, bałam się ze go strace, byłam strasznie zazdrosna, teraz wiem jak musial sie czuc :( kontrolowany non stop, ciagle awantury, ja mu wygarnęlam kilka rzeczy i sie rozstalismy eh. Wymagań nie mogę obniżyc bo co zrobic jesli spotykam się z facetem, jest ok ale nie podoba mi się w 100% ? Prędzej czy pozniej zacznę szukać tego, ktory mi na 100procent pasuje :( To dzieje sie mimowolnie

możesz sobie znaleźć jakiegoś faceta ,a potem go "wychować I trzymać krótko jak każda kobieta w związku ...

możesz sobie znaleźć jakiegoś faceta ,a potem go "wychować I trzymać krótko jak każda kobieta w związku ...

kolejna co szuka idealnego faceta bez wad a zostanie starą panną przez te swoje wymagania :P

dokladnie zgadzam sie masz za wysokie mniemanie o sobie i prawdopodobnie bedziesz sama jak nie obnizysz wymagan ! Pamietaj nigdy nie mamy tego co chcemy a to co sobie wynegocjujemy !

koło 30tki zmądrzejesz i przestaniesz tak bardzo patrzeć na wygląd, bardziej zaczną się liczyc inne rzeczy, np. zaradność, czy ma pracę itp.

Koło 30 zacznie dostrzegać porządnych mężczyzn jako atrakcyjnych a nie jak to te młode tylko za bad boyami latają

Warto mieć swoje wymagania. Takie jest moje zdanie. Jednak należy pamiętać, że wymagania mogę być tylko kierunkowskazem w poszukiwaniach drugiej osoby. Jeśli np. skreślasz kogoś, kto ma niebieskie oczy (bo Twój ideał powinien mieć brązowe) popadasz w pułapkę, którą sama sobie założyłaś. Dlaczego? Bo nigdy nie znajdziesz kogoś, kto będzie Tobie odpowiadać w 100%. Zawsze odkryjesz jakiś wykluczający szkopuł (BA! sama sobie go wynajdziesz na siłę, nawet jakby tym ideałem był naprawdę). Problem wydaje się być w Tobie. Bo z jednej strony piszesz o tym, jak to wybrałaś z życie w samotności... ale z drugiej nie pisałabyś tego, gdyby ta samotność Tobie nie doskwierała (nawet jeśli sama do siebie nie dopuszczasz tej myśli - taka jest prawda, samotność ściska Ciebie gdzieś w środku). Co możesz zrobić? Najtrudniej jest dokonać najbardziej radykalnych zmian. Powinnaś porzucić przeszłość, celebrować teraźniejszość, którą masz przed sobą, przed własnymi oczami. Tak mi się niestety wydaje, że utknęłaś w przeszłości i przyszłości. W przeszłości, powracając do chwil, które już minęły (I co najważniejsze: już nie wrócą), które chciałabyś odtworzyć idealnie tak, jak były. Jednak nic nie jest takie same, każda chwila jest inna, każdy człowiek jest inny i z tych różnic powinnaś czerpać radość. Poza tym odnosisz się myślami do przyszłości... Wybiegasz w przyszłość, a z nim będzie tak i tak, a z nim tak, to źle, tak niedobrze. Nie jesteś pustakiem - po prostu stałaś się więźniem własnego umysłu, który płata Ci figla.

Mylicie sie znam kobiety po 30 i wcale sie nie zmienily z wyjatkiem takim ze sa niemile , wredne , zrzedliwe , wymagajace :P

Jeśli to czyni Cię szczęśliwą to przecież nic złego. Jednak jeśli z powodu swojej filozofii "albo ideał albo nic" jesteś nieszczęśliwa to może jednak powinnaś zmienić podejście do świata i zacząć dostrzegać całego człowieka a nie zestaw cech i przymiotów który Ci pasuje bądź nie.

Jeśli to czyni Cię szczęśliwą to przecież nic złego. Jednak jeśli z powodu swojej filozofii "albo ideał albo nic" jesteś nieszczęśliwa to może jednak powinnaś zmienić podejście do świata i zacząć dostrzegać całego człowieka a nie zestaw cech i przymiotów który w 100% ma się zgadzać z Twoim założeniem.

Wiem, co czujesz, bo mam tak samo, tylko, że jestem facetem :) Owszem, spotkałem w swoim życiu dwie-trzy, które spełniały moje wymagania. Ale niestety nie mogłem z nimi być z innych powodów. Tak więc czekam dalej :) Ważne, że póki co jestem szczęśliwy jako singiel :)