Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

koleżanka zebrała z kopert 51650 zł

Polecane posty

Gość gość

do tego sporo prezentów. Gości było 180. U mnie gości było o połowę mniej, bo 90, ale jednak nie dostałam o połowę mniej kasy czyli jakieś 25 tysięcy. A ledwo 12... powiedzcie mi czemu głupi to ma szczescie, a dobremu czlowiekowi zawsze wiatr w oczy. Ja na swoje wesele ciezko pracowalam, tamtej rodzice wszystko oplacili. A ta sie mnie pyta czy gdzies wyjezdzamy. To odp ze nie bardzo mamy kase i chcemy skupic sie na zyciu tu i teraz, urzadzic mieszkanko. A ona z oburzeniem, ze jej to starczylo i na ciepłe kraje i na samochód.. tak zazdroszczę, tak mam ból d**y z tego powodu, tak wychodzi ze mnie materializm :( ale cholernie zazdroszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kisiel w stringach
czego jej zazdroscisz? pieniadze to tylko pieniadze i nieprawda jest jakoby wygodniej plakac w mercedesie niz na rowerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a widziałaś te pieniądze? może tylko tak gadać, skoro rodziców stac było na sponsoring wesela to i na samochód i na podróż ich stać. pociesz się, ze ilosc kasy w kopertach nie przekłada się na trwałość małżeństwa, ona może rozwieźć się za 2 lata a Ty możesz być szczęśliwa do końca zycia:) i co jej wtedy z tej kasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie, że tak. Ja jestem szczęśliwa, ale tak ukucie zazdrości troszkę się pojawiło gdy walnęła mi tą sumą. Bo tak sobie pomyślałam gdyby u mnie tak było to co bym z tym nie zrobiła. Wiem, że to niewłaściwe myślenie świadczące o tym, że może robiłam wesele dla kasy. Nie. Absolutnie nie. Tak się tylko porównuje i sobie myślę. Dlaczego. Może i rodzice jej kupili, ale z drugiej strony od takiej ilości osób to ta suma też nie jest jakaś nierealna. A jak rodzice ustawieni, to i goście na brak kasy nie narzekali zapewne. U mnie prosta,skromna rodzina i cieszę się, że byli i wdzięczna jestem za to co otrzymaliśmy. Bo to i tak kupa forsy i sobie nowe mebelki za to sprawimy. Ale tak sobie myślę, że tamtej się w sumie poszczęściło. I mogła poszaleć. No nic idę spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my z Mężem też większość wydatków pokrywaliśmy sami. jednak rodzice nam troszkę pomogli - sami tak sobie zażyczyli, nie prosiliśmy ich o to ani tego nie planowaliśmy, chcieliśmy wszystko sami opłacić ale się uparli to przyjęliśmy ich pomoc z wdzięcznością tym bardziej że ani moi ani Męża rodzice nie są super bogaci mieliśmy niewielkie wesele bo na około 70 osób ale zebraliśmy dużą, nawet bardzo dużą sumę pieniędzy bo 43 albo 45 tysięcy (nie pamiętam teraz dokładnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu ma bogatą rodzinę. Ja też niedługo mam wesele, rodzice płacą, bo ich stać, a kasy zbiore bardzo dużo, bo wszyscy są bogaci i zawsze dużo dają, a znajomych też mam na poziomie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie wszyscy bogaci odmawiają przyjścia. Jak dostanę tyle co Ty w kopertach to bedzie dobrze, bo nawet na to nie liczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko bo jak to się mówi: Biednemu zawsze wiatr w oczy. My również jak chcieliśmy wesele to musieliśmy robić je sami. U Ciebie może o tyle dobrze, że zrobiliście je sami ale przynajmniej może rodzice nic nie gadali, bo u nas moja teściowa to koszmar, robiliśmy za swoje, a gadania było jakby ona wszystko sponsorowała. Mało tego, naobiecywała, że na wesele dla mojego męża to ona już kasy uzbiera (nasze było rok po weselu mojego męża brata) a jak przyszło co do czego, do płacenia zaliczek itd nagle co się okazało? Ze trzeba dobierać kredyt, bo nagle teściowa kasy nie ma... Dodam do tego, że bardzo dużo ludzi czekało "niby" na nasze wesele, ale tylko gadką czekało, co do czego odmówiło przyjścia bardzo dużo i to też był problem, bo sala wynajęta duża, zaliczki popłacone, nagle gości mało.... I my podobnie jak u was, myślimy bardziej życiowo, pieniądze zebrane z kopert poszły na zapłacenie za działkę, którą udało nam się dostać w sumie jak na działkę w atrakcyjnej cenie dzień przed weselem heh. Poza tym mały szczegół, pogoda nam nie dopisała w dniu ślubu także widzisz no szkoda, że jeden ma za dużo, a drugi za mało. 2 sierpnia było wesele sąsiadki mojej, dzinych ludzi, widać bylo przepych ostry, pogoda rano niby wyglądało ze będzie deszcz, jak później się rozpogodzzilo to piękne słoneczko, mogła normalnie z domu wyjść, ustawić się, porobić fotki, no ładnie, zazdrość łapie, że aaaa czemu ja tak nie miałam, ale właśnie, jak to ktoś napisał wyżej, ciekawe jakie życie będzie, bo znam przypadek, że też wesele wielka pompa, pogoda dopisała, wszystko och ach, niecałe 5 lat i rozwód, jedno i drugie wpędzone w lata i masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam, my mieliśmy około 115 osób i zebraliśmy zaledwie lub aż równe 15 000... całe wesele wyniosło ponad 30 000 ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie tak samo jak u autorki i Lady, no cóż.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale smieszne jestescie robiąc takie porównania, że te co miały ładną pogodę, dużo zebrały to się może rozwiodą, a wam się w dniu ślubu nie poszczęściło to będziecie pewnie lepiej życ. Może się zdziwicie, ale może być zupełnie odwrotne, one mogą mieć szczęśliwe małżeństwo a wam się znowu nie uda. Takie dziwne myślenie w Polsce, że jak ktoś ma kase to na bank będzie mu źle w małżeństwie, będzie zdradzany, bo równowaga w przyrodzie musi być. To się obudźcie, nie ma czegoś takiego jak równowaga i wszystkim po równo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna mloda i jej zachcianki
A co ja mam powiedziec? Moja siostra miala super wesele na 124 osob moi rodzice placili pol na pol z tamtymi. Siostra uzbierala 45 Tys... ja mam slub za rok i mam sobie sama placic. Poniewaz nie stac mnie na duze wesele robie male przyjecie tylko na 36 osob. Za wszystko musze sobie sama placic. W dodatku musialam zmienic date slubu bo jedna z ciotek nie moze przyjechac na wyznaczony czas. Zmienilam bo mialabym wojne, teraz mi mowi ze nie wie jak to bedzie z ta data- powiedzialam dosc. Slub bedzie tam gdzie ja chce i kiedy chce. Mam nadzieje ze pogoda dopisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie prawda, ja jestem biedna. No może nie mieszkam pod mostem, mam pracę (ale byle jaką), zarabiam ledwo ponad tysiąc złotych i nigdy nie starcza do 1. Męża nie mam od roku, a wyszłam za mąż 3 lata temu. Zrobiliśmy bardzo skromny obiad, całość wyniosła nas 4 tysiące. A te 4 tysiące zbieraliśmy ponad 2 lata. Niektórzy w dwa lata odkładają 30-40 tys. No, ale jak mówię biedna jestem. Wesele było skormne, ba przyjęcie. Powinnam być szczęsliwa no nie? Jestem już rozwódką:( wzięłam ślub kościelny, nigdy nie wyjdę ponownie za mąż, jeśli już to cywilny. Zmarnowałam dla takiego d*pka swoje szczęście. Bo mogłabym kiedyś ułożyć sobie życie z kimś, a teraz mam 23 lata, rozwód na koncie. I zero perspektyw. Rozwiodłam się, bo zdradzał mnie na prawo i lewo. Raz wybaczyłam, wybaczyłam a zdradził mnie 2 miesiące po ślubie. Obiecywał, że kocha, że to była głupota. Kolejnych lat nie mogłam znieść, nie wybaczyłam kolejnych, a d*pek myślał, że będę tak naiwna, że znów wybaczę. Złożyłam pozew, rozwód był szybki. Ale bolesy. Nasze małżeństwo trwało dwa lata. Narzeczeństwem byliśmy 5! i jak się okazało zdradzał mnie już wtedy. Sorry za te smety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiii ojej to ty nawet lepiej wyszlas niz moja kolezanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u nas na weselu będzie prawie 80 osób, a nie liczę na więcej niż 6 tysi w kopertach. Wszystkim mówimy, że nie chcemy żadnych prezentów, ani kopert, tylko chcemy się dobrze bawić z naszymi gośćmi, a jak nie chcą przyjść z pustymi rękami to niech nam kupią dobre wino :) Myślę, że najbliższa rodzina i tak przyjdzie z kopertami, więc liczymy, że właśnie te 6 tysiaków przeznaczymy sobie na podróż poślubną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nikt nie mówi, ze od razu jak ktoś bogaty albo pogoda ładna w dniu ślubu to od razu w małżeństwie będzie źle. Oczywiście, tacy ludzie mogą mieć nawet tego szczęścia jeszcze więcej, szkoda właśnie, że nie ma takiej chociaż trochę równowagi w życiu. Ja tylko podałam jeden przykład z wielu, że akurat znam parę, która miała pompę weselną a już razem nie są i też ktoś mógłby powiedzieć: i po co był ten przepych itd... Ja ogólnie zawsze każdemu życzę szczęścia i fajnie byloby, jakby nawet takie coś jak pogoda każdemu w tym najważniejszym dniu dopisywala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja Wam napisze jak wyglądało moje przyjęcie. Nie dość ,że na ślub ciotki poprzychodziły na czarno(dwa dni wcześniej pochowały swoja mamę) to o prezentach nie bylo mowy,nikogo nie było zwyczajnie stać:( no cóż ,takie czasy. ZA to życie mam dobre :) ponad dwadzieścia lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zależy od gości i od zasobności ich portfela oraz podejścia do prezentów. Znajdą się tacy, którzy będą sknerzyć mimo grubej kasy na koncie, a znajdą się biedni ale hojni. U mnie było 60 osób i dostaliśmy od gości 15 000, moi rodzice płacili nam za wesele jako prezent , mój teść dał nam w prezencie drugie tyle czyli 20 000. Jednak tego nie można zaliczyć do prezentów od gości, bo wiadomo że to tata męża. Nie zazdrość, kiedyś się dorobicie i jeszcze ona będzie Wam zazdrościć. Widzisz my kasę odłożyliśmy , przedwczoraj kupiliśmy mieszkanie , dobraliśmy trochę kredytu, ale będzie to nasze mieszkanie. Moja kuzynka dostała więcej kasy niż my i teraz ma wielkie 0 na koncie, kasę wydali na auto i wyjazd. Wszystko się rozeszło. My sobie spokojnie spłacimy kredyt w trzy lata , a mieszkanie zawsze nam zostanie . Głowa do góry !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miało być hojny. Głupia kafeteria ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super, wychodzę na analfabetę przez ten portal. Oczywiście przez samo "h" miałam napisać, ale widać to obraźliwe słowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my uzbieralismy jakies 45 tysiecy. osob bylo 90. ludzie dawali roznie. wiekszosc po 500zl od pary, byli tacy co dawali po 300zl, 250zl ale tez i tacy co po tysiac, dwa. placilismy sami za wesele, wiec wiekszosc pieniedzt sie poprostu wrocila i wyszlismy troszke na plusie. akurat tesciowie zarezerwowali sobie wczasy za 10tys zlotych i poinformowali nas przed wyjazdem ze nie maja takich pieniedzy i trzeba im pozyczyc.. i tyle widzielismy ta kasiorke bo oddawali w ratach po 100zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja na swoje wesele ciezko pracowalam, tamtej rodzice wszystko oplacili. " No to idź do swoich rodziców i do nich miej pretensje ze nie opłacili ci wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednej strony możesz mieć żal do rodziców, że Ci nie pomogli, ale z drugiej strony to nie mają takiego obowiązku. Moi rodzice są średnio zamożni i zapłacili nam za wesele 20 000. Moja ciocia jest strasznie bogata i ani myśli płacić córkom za wesele. Pewnie nawet na prezent dałaby symboliczną kwotę. Jednak ona jest sknerą również wobec siebie, ubiera się w lumpeksach mimo, że zarabia po 15 000 miesięcznie. Jak widać każdy ma inne podejście do pieniędzy. Mój teść dał nam w prezencie tyle ile moi rodzice wydali na nasze wesele, a moja teściowa ( są po rozwodzie) nie dała nam nic , oprócz kwiatków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hojny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktycznie, jakis łoś ukladal ten filtr cenzury, abstrahujac od tego, ze jestem hojny lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×