Mam dość rodziny swojego faceta

jego ojciec wyjechał za granice i każe mojemu facetowi spłacać swoje długi w Polsce-chwilówki itp. Oczywiscie jego mama o tym nie wie, wszystko wielka tajemnica. Oprocz samochodu moj ukochany nie dorobił się niczego. Oczywiscie samochodem tym jezdzi cała jego rodzinka, każa się zawozić nad jezioro, Jak jego ojciec jest w Polsce to też bierze samochod i jezdzi nie wiadomo gdzie, do naprawy nikt się nie dorzuci, wiec już nie wspomne o paliwie. Przykre ze moj facet tak daje się wykorzystywac. Jego siostra z męzem ponad rok temu wybrali się na wycieczkę za granice, kasę pozyczyli od niego do dziś mu nie oddali. teraz jego szwagier chce pożyczyć od niego samochód i jechać sciągnac samochod. przecież samochodu się nie pozycza. Oboje pracujemy i oszczędzamy na wesele, no ale jak mozna tak oszczędzać jak on ciagle swoją rodzinkę wspomaga. Ojciec mu jest winny ok 10 tys. Kiedy już zamieszkamy razem to ja sobie nie wyobrażam tych ciągłych pożyczek i wtrącania się. Moj chłopak ma za dobre serce nikomu pomocy nie odmówi. już z nim rozmawiałam na wiele sposobów ale dziś postawiłam ultimatum, ma tydzien na uregulowanie swoich spraw albo to się skonczy albo się rozstajemy. Czy postąpiłam zbyt ostro co do niego

postąpilaś dobrze, lepiej zakończyć chory związek niz ciagnąć go dalej. on ma toksyczna rodziną, ciężo mu będzie się od niej uwolnić.

to co nie pasuje ci teraz będzie jeszcze bardziej uwierało po ślubie pamiętaj, kropla drąży skałę..... dziś cię to wkurza a kiedyś naprawdę będziesz miała tego dość nie licz naiwnie że sakrament diametralnie zmieni jego rodzinę oraz to że on daje się wykorzystywać będzie tak nadal, ale gdy będziecie chcieli wreszcie się czegoś dorobić, zaplanować przyszłość, dziecko, okaże się jak bardzo ci przeszkadza sępienie jego rodziny

Dobrze zrobilas gosc nie ejst asertywny i nie ma jaj... takie popychło.

pilnuj go ,bo bedzie robil to w tajemnicy przed toba.

Nie wyobrażam sobie takiego życia.... Dziś trzeba walczyc o swoje, oszczędzać każdy grosz żeby do czegos dojść. Albo spłacanie długów ojca albo TY.

No mam nadzieję,że coś do niego dotrze. przez 6 lat pracuje i nic nie ma. To jest chore jak dla mnie. jedyna osoba w porządku, to jego mama. Ale ona nie wie o niczym. Ja nie rozumiem jak można kazac synowi splacac swoje długi, on nie prosi tylko każe: zapłac mi i tyle. Jak przyjeżdza to bierze jego auto w ogóle kasy nie zostawia a stary się boi,że przyjdą listy z żądaniem zapłaty. Dlatego wysługuje się synem. A jego siostra buduje chatę na fitness sobie chodzi a bratu 4 tys winna.

ile macie lat,ile zarabiacie?

ale to nie twoja sprawa autorko!!! jakie masz prawo wpieprzać mu się do jego wydatków? bo dajesz mu tyłka?

ja mam 23 a on 27. Ja zarabiam na rękę 1600, a on 1800. No mi nic do jego kasy, ale chce wyprawić piękne wesele, chcę miec swoj kat. Mielismy odkładać a jak na razie to ja odkładam a on ciągle sobie wszystkiego odmawia, bo nie ma pieniedzy, wszystko ładuje w rodzinkę bo nie potrafi odmówic

dobrze zrobilas z takim nie ma co zakladac rodziny, bo ciebie z dzieckiem sama zostawi, a pojedzie do rodzinki im pomagac. Taki musi jak alkoholik siegnac swojego dna, zeby zrozumiec, ze ma toksyczna rodzine... Znajdz sobie innego chlopaka, dla ktorego bedziesz najwazniejsza i ma zdrwe relacje w rodzinie.