Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pati mala zakochana pati

zdrada kobieta zdradzona a ta z ktora facet zdradzil

Polecane posty

Gość Pati mala zakochana pati

coś wam powiem, pewnie zostanę skrytykowana i w ogóle, ale... kiedyś poznałam takiego faceta, który był taki...zupełnie inny niż ci wszyscy których poznawałam do tej pory, zawrócił mi w głowie swoim charakterem a nie wyglądem bo może ktoś w to nie uwierzy ale wygląd zaczęłam dostrzegać później..zakochałam sie w nim, choc wiem ze nie powinnam bo On mnie przestrzegał przed tym, pragnęłam go, i On mnie też. mówiąc w prost chcielismy po prostu pojśc ze soba do łózka tylko z tego co wiem dla niego to była by tylko przygoda a dla mnie jak juz wczesniej mówiłam wiązało sie to z czuciami, choć do konca nie wiem jaka była jego postawa w tym temacie ale wiem ze chciał ze mną pójśc do łożka, ja go kochałam i kocham nadal i tylko On wzbudził we mnie tyle uczuc, od sympatii przez pożadanie, do tęsknoty i złości ze sie w nim zakochałam... pewnego dnia doszły mnie słuchy ze On ma kogoś i to z kilku źródeł to wiedziałam, On oczywiście zaprzeczył ale ja mu nie wierzyłam byłam załamana z tego powodu,wiedziałam ze On nadal chce to zrobic ze mna ale tolerował to ze ja sie waham bo nigdy nie byl nachalny ani nic takiego ale w pewnym momencie ja byłam tak bardzo nim zaślepiona ze moja postawa zmieniła sie na taka ze mówiłam 'skoro On chce zdradzić (załozyłam jednak ze to prawda ze jest z kims) swoją dziewczyne to mi to nie przeszkadza, to ja mu w tym pomogę, i nie współczuje jej, ale nie chciałabym byc na jej miejscu' ale z czasem zrozumiałam ze mi jednak to przeszkadza i spróbowalam postawic się w jej sytuacji i nie było fajnie.na szczęscie do niczego miedzy nami nie doszło bo przejrzałam na oczy ze nasze złe uczynki wracaja do nas podwojnie, i ja naprawde tak jak zreszta kazda kobieta nie chciała by byc zdradzona, i w sumie długo mi zajeło przyznanie się do tego ze jednak współczuje jej tego ze moze byc zdradzona bo skoro On chciał ją zdradzic ze mna ale ostatecznie nie zdarzyło sie nic takiego, to moze zdradzic ja z kazda inna, bardzo sie ciesze z tego ze jednak tego nie zrobiłam bo nie wiem jakbym się czuła jakby np po latach mi przytrafiła się taka sytuacja aczkolwiek nadal go kocham... nie umiem o nim zapomniec, i gdy mysle o nich jako parze, to czuje lekkie ukłucie zazdrosci ze nie jestem na jej miejscu w sensie, ze Ona Go ma... a ja nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabyś traktowana jak darmowa opcja do r****nia? Tyle fajniejszych facetów jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pati mala zakochana pati
no własnie teraz to wiem, teraz to rozumiem i wiem ze jak bysmy wylądowali w łózku to było by fajnie przez chwile a pózniej, moje wyrzuty sumienia nie dałyby mi spokoju i macie racje, On na pewno by mnie tak potraktował bo niby jak inaczej? ipewnie jeszcze by zerwał kontakt,tylko najgorsze jest to, ze ja go ciągle kocham i nie wiem jak sobie z tym poradzic, nie wiem po prostu nie wiem...i nie wiem co dalej bedzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pati mala zakochana pati
wiadomo kocham go więc On dla mnie jest po prostu idealny ale wizja tego ze gdybym ja była na jej miejscu to mnie tez mogłby zdradzic nie cieszy mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _sky_is_the_limit_
Ładnie, że nie poszłaś z tym facetem, bo to jest paskudny typ faceta. Tamtą oszukuje i zdradza a Twoje uczucia ma gdzieś, tylko cwaniak wie, co i jak powiedzieć, aby dostać to co chce.... Bądź najlepszą "rzeczą", której nigdy nie będzie miał, bo zasługujesz na coś więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pati mala zakochana pati
masz racje ale nie wiem jak mam sobie poradzic z tym z ego kocham bo nie umiem tak po prostu przestac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _sky_is_the_limit_
możesz kogoś kochać, ale nie chcieć z nim być, na zakochanie nie ma skutecznego lekarstwa, na niektórych działa podobno zakochanie w kimś innym :) ale obiecuję Ci że przejdzie i kiedyś popatrzysz na niego z ogromną niechęcią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pati mala zakochana pati
mi zakochanie się w kims innym nie pomoze bo odkąd go poznałam "spotykałam" się z dwoma typami i ich już dawno nie ma a On nadal jest... a poza tym co to za miłośc jak ona kiedys mi przejdzie ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj biedna... wiem co czujesz, wiem nawet, jakbyś się czuła, gdybyś jednak poszła z nim do łóżka i ile wylałabyś później łez, w jaki sposób zmieniałby się Twój stosunek do siebie samej, do jego stałej partnerki, do niego w końcu... To przechodzi tak powoli, że jakby wcale nie przechodziło. Żal do siebie, na przemian z nienawiścią do tamtej kobiety, że to ona przy nim jest, że może teraz siedzą gdzieś razem, a on z nią rozmawia, patrzy na nią, może później będą się kochać... Są dni, gdy go nienawidzę, za to, że zamydlił mi oczy, są takie, gdy to siebie nienawidzę, bo dałam się tak oszukać, jak idiotka. Najczęściej jednak czuję miłość.. nie wiem, jak to opisać, ale to uczucie przenika mnie do głębi, czasem aż nie mogę odetchnąć głębiej, gdy myślę o nim.. wspominam te nieliczne chwile, gdy byliśmy razem, każde jego słowo, każdy centymetr kwadratowy jego skóry to dla mnie najcenniejszy skarb.. Gdy się jeszcze spotykaliśmy kochałam go do szaleństwa, byłam w stanie spełnić większość jego zachcianek, przejeżdżałam (sic! JA jeździłam do niego, nie odwrotnie...) koło 300 kilometrów, żeby spędzić z nim jedną noc, a później w drugą stronę, wyjazd z samego rana, po nocy pełnej czułości...już w pociągu tęskniłam za nim, miałam wrażenie, że ciągle czuję jego zapach.. Kiedy czytałam od niego sms'a, miałam wrażenie, że słyszę jego głos mówiący te słowa.. A on zamilknął bez wyraźnego powodu. Znudził się mną, jak tanią zabawką (darmową zabawką.. w życiu nie dał mi nawet kwiatka) i nie raczył nawet powiadomić, że od teraz nie mam czekać na sms od niego... W czasie ostatniej rozmowy zapewniał, że chciałby mnie jeszcze zobaczyć :/ - kłamał, bo takim właśnie jest człowiekiem, swoją kobietę też okłamywał, gdy spędzał ze mną noc... więc mnie okłamywał tym bardziej, bo jestem zwykłą, szarą, brudną szmatą...nadawałam się tylko do w******nia parę razy.. A mogłabym zrobić dla niego praktycznie wszystko... Cholernie mi teraz źle, a ta powolna agonia trwa grubo ponad rok, bo już wcześniej były z jego strony 'sygnały', że ma mnie w d***e.. mnie i moje żałosne życie. Wiem teraz tylko, że żadna ze mnie kobieta.. jestem zerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem cz to ma sens dalsze rozdrapywanie ran... kocham go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×