zarobki czy wam to wystarcza

Hej mam problem prowadze dz.g szczerze roznie zarabiam i to jest depresyjne bywa ze zarobiłem 1 dnia na samochod 15 tys (handel) w danym okresie sporo , pozniej przyszedł spokojny czas ze prawie nic (sezonowy handel) teraz zarabiam ok 500zł dziennie pozniej 200 i cały czas o tym ysle i szczerze jest to depresyjne macie tak

mam 12000 na miesiac, z trudem ale jakos sobie daje rade

dokładnie ja tak samo miałem gdyz w wieku 18 załozylem dz.g zarabiałęm 3-4 tys kurde dal mnie to było cos pracy 2 godz dziennie pozniej okres sie skonczył problemy i doceniłem fakt pienidzy lecz dal mnie 1200 zł naprawde daje sie za to wyzyc ? jak

ja jestem prezesem jednego z banków, zarabiam ok. miliona/mies i szczerze mówiąc często brakuje mi od 1 do 1 :o

nie chodzi przechwałki ps prezes najwieksego banku ma max 160 tys ale o komfort stabilizacje podejrewam ze ludzie ktorzy maja 3 tys na miesiac lepiej sie czuja niz ja mam pełno obrotowó jak na 1 osobowa firme 100 tys miesiecznie z handlu + sezonowy to wieksze sumy wchodza lecz sam fakt destabilizacji -to jest irytujace . Pytam czy tak macie

Ja prowadze dz.g. 5 miesięcy i na razie nie mam zadnych zarobkow. Nie wystarcza mi na opłacenie wynajetego lokalu i pokrycie kosztow zuzytych materiałow.

A ja pracuje w Peako , zarabiam najniższa krajową i czuje się akwizytorem i sprzedawcą (zreszta nie tylko ja: http://www.forum-bankowe.pl/forum-pracownikow-pekao-sa/ ), do tego stres i ciagly mobbing bo ciagle jest kierownictwu za malo.

Nie, ja tak nie mam i na Twoim miejscu zamiast się zamartwiac, odkladalabym w dobrych mcach. Mysle o samobojstwie bo zarabiam 1200 zl na reke, starcza mi tylko na mieszkanie, a mam duze doswiadczenie zawodowe