do tych którzy jechali samochodem do anglii podpowiedzcie prosze

ja i jeszcze jedna osoba bedziemy jechac z Polski do Anglii busem. Tzn taki facet sie tam wybiera i przy okazji ma nas zabrac. Moje pytanie do Was jak myslicie ile powinnismy mu dac za paliwo? wiem, ze on rzuci jakąś kwote ale jaka byłaby najodpowiedniejsza? nie chce zeby sie przecenił, bo samolotem mozna leciec za 150 zł ale bez bagażu.

uppp

wszystkim zawsze tak chetnie doradzacie a mi nie chcecie..

planowałyśmy dać mu po 30zł ale to chyba za dużo skoro samolotem można polecieć za 100zł

nie podszywaj sie durniu

koleżanka chce dać 15 zł, dobrze będzie nie za dużo?

idz stad gdzies indziej bo nie jestes smieszny wcale. Prosze niech ktos normalny sie wypowie

Nie wiesz ile to jest km? Ile razy będzie musiał tankować? Jaką ma pojemność baku jego auto, no i podziel w ilu jedziecie, to niech się każdy zrzuci odpowiednio. a nie przelicznik z sufitu. Dolicz amortyzację, bo auto się niszczy przecież. Najlepiej jak by nic nie chciał??

nie mówie ze nic ale czy bedzie w porzadku jesli mu damy 300 zł ?

tfu 30 zł

400 będzie ok, 300 trochę mało, żydzisz gościu.

okej wiec damy 400 :)

a jedziecie tunelem czy promem? bo oplaty a prom, tunel i autostrdy tez trzeba doliczyc.

W ubieglym roku jechalem swoim autem. Docelowo miale ponad 2000 km. Spalilem benzyny na ponad 3 stowki przez okolo 20 godzin jazdy. Wiecej jak rownowartosc 4 stowek nie spali, wiec najlepiej sie zrzucic. I jeszcze jest kwestia oplaty za tunel, lub prom + bramki na autostradach 1F

300 na 2000 km? bus na 600km pali 300zł

To sposobem sie robi i paliwo mozna kupic za pol ceny na ukrainie, podobnie z papierosami i podroz sie zwraca za same fajki. A busem ? Hahaha wspolczuje.

on i tak i tak by tam jechał wiec nie zamierzam mu placic nie wiadomo ile ..

te 400 zł wystarczy czy nie ?

ilosci km do pokonania, trasy którą się jedzie, a nawet pojemności i marki samochodu.

400 to za dużo ja bym dala ogółem 200 zł, bo domyślam się,że on i tak tam jedzie, ale nie jakieś śmieszne 40 zł , a najlepiej pogadać z nim przed podróżą,zeby potem sie nie okazało,ze zaśpiewa wam iles razy wiecej,albo w naturze będzie chciał

co to za roznica przeciez on i tak i tak by tam jechal nas zabiera przy okazji wiec to chyba logiczne ze jesli mielibysmy placic z 600 zł to nam sie to nie oplaca bo lepiej leciec samolotem 2 czy 3 godziny i miec komfort a nie tluc sie buse 20 godzin