Kocham go ale on mnie ciagle rani

Nawet nie wiem od czego tu zaczac .. Jestem z moim chlopakiem juz 7 miesiecy i jest ode mnie starszy o 2 lata. Na poczatku naszego zwiazku ukladalo sie wszystko dobrze ale od ostatniego czasu nie poznaje mojego partnera. Kiedys mowil mi o kazdym jego wyjsciu, informowal mnie gdzie i z kim jest i o ktorej godzinie planuje wrocic. Nie musialam o nic pytac. Teraz jest tak ze nic mi nie mowi, wiec zaczelam pytac ale odpowiedz dostawalam dopiero na drugi dzien. Prawie codziennie od 20 do rana, nastepnego dnia nie ma z nim kontaktu. A ja wieczorami siedze i sie martwie bo nie wiem co sie dzieje z moim chlopakiem. Martwie sie bo lubi sobie popic i zdarza mu sie zapalic cos mocniejszego. Pare razy z nim rozmawialam na ten temat. Tlumaczyl sie tym, ze tu cos zrobi, tam cos zrobi i nie ma czasu napisac i obiecal mi ze juz sie tak nie zdarzy. Dwa dni pozniej sytuacja sie powtorzyla. To nie jest pierwszy raz kiedy mi obiecuje rozne rzeczy i slowa nie dotrzymuje. Poza tym kilka razy mnie oklamal, pokazywal mi ze kumple sa ode mnie wazniejsi, nawet raz mnie dla nich wystawil, bardzo rzadko sie widzimy.. W ostatnich dwoch tygodniach widzialam sie z nim tylko trzy razy i nie byly to jakos dlugie spotkania. W ciagu tych 7 miesiecy pare razy tylko bylismy na spacerze, raz w kinie i to chyba tyle. Tak to siedzielismy ciagle u niego. Zawsze jak potrzebuje mojej pomocy to rzucam wszystko co robie i ide do niego, ale kiedy ja chcialam zeby zabral mnie na spacer, usiasc na lawce i pogadac to powiedzial mi ze on nie lubi siedziec na lawce w parku jak "patus". Zrozumialabym to gdyby nie siedzial cala noc na lawkach przed blokiem z kolegami i chlal. Niby czesto mowi ze mnie kocha ale jakos ja tego nie wiedze. Bardzo go kocham ale nie chce byc z kims kto mnie rani i przez kogo chodze smutna, ale nie chce tez zrobic czegos, czego bym zalowala. Mam dni kiedy chce zakonczyc ten zwiazek ale jakos nie potrafie. Dziewczyny mozecie mi cos doradzic ?