Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ejshet___

Jestem beznadziejna i nie mam żadnych podstaw aby myśleć o sobie

Polecane posty

Gość Ejshet___
Ach... wszystko jest totalnie beznadziejne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ejshet___
Z facetami też szkoda gadać. Ośmieszam się tylko przed nimi, tak mało mam wprawy w kontaktach z nimi. Od lat podoba mi się ten sam chłopak, ale nie umiem nic z tym zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenon Brunon K
Sory że zapytam ale skoro jesteś nieśmiała, zamknięta w sobie, itd to pewnie jesteś dziewicą? To byłby dodatkowy plus:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ejshet___
Co to za różnica? Nie o tym jest akurat temat, dziewictwo nie jest moim zdaniem powodem do wstydu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przydaloby ci sie wiecej rozmow z ludzmi, takiej prawdziwej przyjazni i moze psychoterapia... Mam tak samo jak ty i nie mam sil do zmian. Czuje sie strasznie pusta, chodze do psychologa ale mysle o wizycie u psychiatry zeby przepisal mi leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz podchwycili ze dziewica :/ mam wrazenie ze faceci czesto nie patrza na charakter kobiety, liczy sie to ze ma dziure niespenetrowana :/ glupich mam znajomych ktorzy lubia oglaszac ze jestem dziewica i widze jak to nakreca, czuje sie jakby to bylo jedyne co wg nich mam do zaoferowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ejshet___
Właśnie problem w tym, że już byłam na dwóch terapiach i nic to nie zmieniło. Tylko sukces mnie uleczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ejshet___
Dokładnie. Nie znoszę takiego podejścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uroda jest bardzo ważna, bywa kluczem do sukcesu. Czymś innym się zajmij, sportem, fotografią, ciuszkami itp. Nie każdy może być pisarzem albo malarzem, a grafomania jest żałosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ejshet___
Przede wszystkim wydaje mi się, że nie ma mężczyzny, którego wymaganiom bym sprostała. Zawsze czuję się na tle innych kimś gorszym. Tym bardziej przy nim. On jest niezwykle inteligentny, oczytany, ma fantastyczną osobowość, ma talent muzyczny. A ja? Ładna dziewczyna, po prostu. Niczym nie mogę mu zaimponować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodą możesz. Musisz mieć jakieś zdolności, każdy je ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ejshet___
Powtarzam Ci, że mnie tylko to pociąga. Przykro, że też mnie skreślasz z góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ejshet___
Urodą przyciąga się tylko pustych idiotów, nie interesujących mężczyzn na poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś w*********a, przede wszystkim. Pasjonujesz się pisaniem, co ci nie wychodzi, chłopak, który ci się podoba ma na ciebie w******e - sam by się odezwał gdyby chciał. P********z 3 po 3, że urodą przyciąga się tylko idiotów, a tak jest, że każdy facet patrzy na wygląd i to czy kobieta mu pasuje fizycznie, jeśli to się zgadza, to inne cechy tylko scalają związek. Jesteś p*****lnięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ mylisz się. Urodą, owszem, można przyciągnąć interesujących mężczyzn na poziomie. Tylko trzeba ich czymś przy sobie zatrzymać. Sama piszesz, że masz pasje, zainteresowania, hobby... Nie musisz być mistrzynią w danej dziedzinie, żeby komuś zaimponować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ejshet___
A Ty wulgarny/a. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ejshet___
Mnie się wydaje, że muszę być wybitna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ejshet___
Widzę, że chodzi wam, żebym dała sobie spokój z zajęciem, którym zajmuję się niemal od dziecka i które traktuję nader poważnie. Nie rozumiecie, czym ono jest dla mnie jest i stąd też chcecie mnie zniechęcić. Liczyłam, że ktoś mnie zachęci, żebym w tym kierunku nadal podążała, ale widzę, że jest wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację, wydaje Ci się. Niczego nie musisz. Z uporem dążysz do bycia pisarką - może to nie to? A może to był zwykły pech i źle trafiłaś z redakcją? Z tego co widzę, jesteś osobą bardzo ambitną, ale i zależną od środowiska. Chcesz być zauważona, doceniana. Szukasz poklasku. Dlaczego sama siebie nie doceniasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś wybitnie w*********a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie radzę Ci rzucania pisarstwa. Próbuj dalej. Może zacznij publikować swoje prace w internecie? Może ktoś Cię zauważy? Jedna redakcja odrzuci tekst, druga też. I trzecia. Ale za którymś razem się uda. Nieważne czy za ósmym czy pięćdziesiątym. Nie zapominaj, że mało który pisarz był doceniany w swoich czasach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa grafomani nie są doceniani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ejshet___
Chodziłam przez kilka lat na warsztaty literackie prowadzone przez pewną pisarkę i słyszałam, że posiadam talent, ale muszę nad nim pracować, gdyż mam pewne braki warsztatowe. Może więc ta opinia nie pozwala mi tak łatwo zrezygnować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ejshet___
Wiesz dlaczego? Chcę sobie zrekompensować bolesne dzieciństwo. Okres, w którym nigdy nie byłam kochana ani chwalona. Stąd ta potrzeba sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pierwszy rzut oka widać, że masz problemy ze swoją psychiką. Szukasz poklasku, podniesienia poziomu swojej samooceny na kafeterii. Tani chwyt. Nie wiem czy to kwestia niekochających rodziców i smutnego dzieciństwa czy zarozumialstwa i braku znajomych. Podoba Ci się chłopak, ale nie zagadujesz do niego. Dlaczego? Żeby mieć faceta nie trzeba być osobą wybitną, wystarczy być przeciętnie ładną, po prostu miłą, dziewczyną i mieć odwagę sięgnąć po swoje marzenia. Nie wiem jak piszesz i co piszesz. Jeśli Ci na tym zależy, to pracuj nad sobą, pracuj, pracuj pracuj. A dopiero potem zbieraj komplementy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet gdy osiągniesz sukces, to nie będziesz z niego w pełni zadowolona. Obrałaś cel swojego życia, a co się stanie kiedy go osiągniesz? Pustka. Współczuję Ci bardzo, ale może pomoże Ci psychiatra i odpowiednie leczenie farmakologiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W*******z mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ejshet___
Nie ukrywam, że mam problemy psychiczne. Od gimnazjum regularnie ląduję u psychologa, jak widać, bez rezultatów. Jak na młodą dziewczynę jestem strasznie znerwicowana i zamknięta w sobie. Wynika to przede wszystkim z fatalnej atmosfery w domu i w szkole, jakiej doświadczyłam w przeszłości. Teraz jest ciut lepiej, ale nadal brakuje mi dystansu do siebie samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ejshet___
Dlaczego? Odpowiedź brzmi : obawiam się odrzucenia. Tego, że ktoś mnie odtrąci i uzna za pozbawioną wartości. Odczuwam paraliż, gdy spotykam tę osobę i nie potrafię wydusić z siebie słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro wiesz gdzie leży problem, to może spróbuj go rozwiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×