Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Reesii

Samotność a zarazem nieszczesliwosc

Polecane posty

Gość Reesii

Kiedy nie możesz ruszyć z miejsca.. Chciałbyś ale strach przed samotnością i jakby " nowym startem" jest potezniejszy.. Gdzie każda wizja zmiany budzi nieodparta chęć zapomnienia o wszystkim odetnieciu sie, a potem jest kolejny dzien i mimo ze ktoś przy Tobie jest to tylko fizycznie, to nic nie daje bo ta osoba wiecej Cie niszczy niż próbuje Skladac..I jest wieczór i znow jestes sam , kolejny papieros, kieliszek.. Hałas, łzy i kawaleczek snu, i nowy dzien... Tak obłędnie podobny. Temat z serii.. Depresyjnych choc nie myślcie ze jestem dziewczyna ktorej nie stać na uśmiech .. Bo często lubie sie uśmiechać czasami nawet wymuszam.. Gdy nie ma wyraźnego powodu.. Chciałabym moc kiedyś rano wstać i powiedziec tak jestem szczęśliwa, juz mnie to nie spotka, juz nie będę ponizana, zbyt młoda i gl**a mysle sobie czasami.. I nawet ślub czy dzieciaczki nie trzymaja mnie..To z tego całego pi....nego strachu czuje ze nie potrafię ruszyć sie z miejsca cokolwiek zmienić.. Nic. Czy ktokolwiek tutaj z czytających ma podobnie?.. Pierwszy raz zdecydowałam sie w ogóle napisać ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reessii
Eh to wszyscy szczęśliwi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×