Jak was czytam to się ciesze ze w Polsce nie mieszkam

Wyzywacie się o jakieś mopsy,o siedzenie w domu,o pobieranie pieniędzy. Co to za życie na mopsie,strasznie chore,że własny kraj nie potrafi zadbać o obywateli. Ja na szczęście już z tego zacofanego kraju wyjechałam.

tak dokladnie jest. Od pol roku mieszkam sobie w Niemczech i naprawde nie mam ochoty wracac do Pl

Ja w Belgi.

też coraz częściej myślę,żeby wyjechać, ale jak? tak po prostu, bez znajomości w ciemno? Nawet nie wiem jak się za to zabrać :o Korona mi z głowy by nie spadła, nawet gdybym miała fizycznie robić. Mąż jest znakomitym elektrykiem. W Pl niby rozchwytywany, ciągle dostaje nowe oferty pracy, ale więcej niż 5 tys nie zarobi, a to przy dzisiejszych wydatkach nie są jakieś kokosy.. Czy ktoś z Was wyjechał bez znajomości?

Wracać też nie chcę :P

Nie posżło coś mi klawiatura. Moja znajoma wyjechała i wracać też nie chcę :P Wcale jej sie nie dziwie. Polska to jedno dno.

No ja też wracać na razie nie zamierzam,tym bardziej jak patrzę co się dzieje w tej Polsce.

a KASY NIE MA A TAMTE I TAK DZIECI ROBIĄ ....

może być ciężko. Masz dzieci,z mężem?

Emigruja tylko nieuczacznicy

a co to jest nieuczacznicy? To takie osoby wykształcone w Polsce zostają? ;) Emigrują ludzie,którzy chcą polepszyć swoje życie. A nieudacznicy jak i osoby wykształcone są i w Polsce i na emigracji .

tym nieuczcznicy dałaś popis :D

Nawet napisać tego ja nie potrafię hahahaha nieuczacznicy ? Dobrze napisałam ? :D

my tez sie cieszymy ze wPolsce nie mieszkasz,siedz tam i nie wracaj,bo wraca coraz wiecej z niczym

Wraca z czymś,a przy mieszkaniu w Polsce zostaje z niczym..... Ja mało osób znam co wraca. Wraca to może ta część,co oczekiwała czerwonego dywanu na lotnisku. A pracować trzeba nawet za granicą,żeby coś mieć. Różnica taka,że za granicą ma się więcej jak się pracuje,nawet fizycznie :)

Nieudacznikiem nazywacie kogoś kto potrafił zorganizować sobie wyjazd, pracę na obczyźnie i nauczył się języka,radzi sobie, zarabia kupę kasy i żyje na poziomie? To gratuluję... Dla mnie nieudacznikiem jest osoba, która skończyła studia a pracuje w markecie na kasie i użala się nad sobą,że pracy nie ma.

Ja za tydzien wracam na 4 miesiace do Polski i strasznie sie boje tego co tam zastane. Boje sie drozyzny, chamstwa, nie przyjacielskich spojzen, obgadywania. Wracam bo chce aby moj syn zobaczyl dziadkow pierwszy raz.

Moja siostra po 6 latach na emigracji wrocila do Polski bo tesknila. Miala naprawde spora sumke odlozana w banku wiec sadzila ze da rade. Stalo sie inaczej. Po roku czasu ktory spedzila w Polsce zaczela popadac w dlugi, i teraz ciezko jej sie wykaraskac z tego, ma na glowie komornikow. Prace ma ale wiadomo jak platna. Prawda jest taka ze zniszczyly ja podatki, i ceny z kosmosu. Teraz znowu mysli aby wyjechac z tego chorego kraju i nigdy nie wracac

ty co wracasz na 4 miesiace,ja proponuję zebys została tutaj góra dwa dni mały dziadków zobaczy iwracaj bo to co cie tu moze spotkać jest przerażające----dziwić się że za takich nas mają za granicą ,jak sama Polka tak mówi ---ty idiotko,brak mi słow,gdzie ty sie urodziłas wogóle i po co tu wracasz przecież dziadkowie to napewno chamy i prostaki

Chcialam aby dziadkowie spedzili wystarczajaco duzo czasu z wnukiem, ale jesli naprawde bedzie tak jak ja to przewiduje to zeczywiscie moze sie tak stac ze za miesiac bede kupowala bilet powrotny.

W Polsce sytuacja jest straszna :(

a co wy nie mieszkajacy tutaj mozecie o tym wiedzieć,opowiedzcie lepiej jak tam z***********e na te swoje luksusy

" a co wy nie mieszkajacy tutaj mozecie o tym wiedzieć,opowiedzcie lepiej jak tam z***********e na te swoje luksusy" Wiemy bo tam mieszkalismy i tez pracowalismy wiec nie pisze ze nic nie wiemy o "prawdziwym zyciu". Pracujemy w normalnych zawodach i masz racje z**********y na nasze luksusy i dlatego mozemy pozwolic sobie na wakacje za granica czy odlozenie trosze pieniedzy. To nie te czasy juz kiedy wiekszosc pracowala na zmywakach.

pracuje tylko mąż, ja opiekuję się dziećmi, mamy dwójkę, mąż nie zarabia kokosów a mamy samochód, stać Nas na wakacje, dzieci mają markowe ubrania, mają wszystko, ja chodzę na siłownię, do fryzjera co miesiąc, to nie jakieś przechwalanie tylko normalne życie, dodam, że mąż jeszcze wysyła pieniądze do rodziców bo to schorowani emeryci i po dziesiątkach lat pracy w Pl mają głodowe emerytury, tu za leki nie płacą dzieci, emeryci, osoby bezrobotne, są zasiłki na mieszkanie, na życie, zasiłki dla najmniej zarabiających, normalna pomoc, mąż pracuje uczciwie, odprowadza wysokie podatki, za zwrot podatku organizujemy sobie jakiś wypad za miasto, nie musimy łatać dziur budżetowych, nie żyjemy pod kreską, owszem są minusy życia na obczyźnie ale co zrobić, dodam, że mąż wyjechał bez znajomości, znał biegle język ale nie miał że tak to nazwę fachu w ręku, wszystkiego nauczył się tu, pracował dniami i nocami..jak przyjechałam do niego też pracowałam ale zaszłam w ciąże, w pierwszą i w drugą i szczerze powiedziawszy nie wiem czy wg pójdę do pracy, może jak dzieci podrosną a mi będzie się nudzić

Ale o co Ci chodzi? Skąd wiem,bo mieszkałam w Polsce prawie 2 lata temu. Już wtedy wiedziałam w jakim kierunku to wszystko zmierza. A teraz? Wystarczy,że byłam w wakacje w Polsce, i nasłucham się od znajomych,rodziny,obejrzę tv,czy też przeczytam prasę. Albo gazetki sklepów w Polsce zobaczę . Stąd wiem! Zarabiamy normalnie. Możesz się śmiać,ale ja sprzątam biura(wcześniej pracowałam jako kelnerka). Mąż pracuję przy remontach. Wydaje się ,że prace fizyczne jak w Polsce,z tą różnicą ,że tu zarabiamy i żyjemy normalnie. W Polsce pracowałam w sklepie i nie dawało nawet nic odłożyć. I nie każdy Polak za granicą pracuje fizycznie. Znam osoby,które pracują na wyższych stanowiskach.

Ja nawet gdybym nie pracowała,to byśmy dali radę żyć z męża pensji. Dlatego myślimy o drugim dziecku.

Ja pracuję w kasynie, mąż na budowie, mamy piękne mieszkanie, samochód, dziecko ma super ciuchy, ja chodzę do fryzjera co miesiąc, mam na wszystko. Żyję jak człowiek, mogę sobie pozwolić na fajne ciuchy i urlop. Przyjechałam z jedną walizką bez znajomości i języka. Matury też nie mam. Jednak można jak się chce.

Piszscie skąd pochodzicie,gdzie mieszkacie? Ja mieszkam w Niemczech

Ja też w Niemczech

Ale to znasz niemiecki jak w kasynie pracujesz na pewno