Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Idamea

Studenckie zauroczenia czy mają jakiś sens

Polecane posty

Gość Idamea

? Skończyłam studia, już raczej się nie spotkamy, a ja nadal o nim myślę, i myślę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idamea
Czy ma ktoś podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i owszem niestety:/ U Ciebie chodzi o kolegę z roku ? Bo w moim przypadku, to jest fatalne zauroczenie. On był moim wykładowcą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zona po gwarancji
kazde zauroczenia maja jakis sens kazdy czlowiek stojacy na twojej drodze niesie jakies przeslanie i jakis dar to od ciebie zalezy czy to zauwazysz czy olejesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idamea
O kolegę, o ile mogę tak nazwać kolesia, którego poznałam kilka lat temu i teraz jesteśmy tylko na cześć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zwrocilam na jednego uwage, bo caly czas na mnie sie gapil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiepsko:/ ale skoro jesteście na cześć , to czemu wcześniej nie zagadałaś od banalnych tematów zaczynając ? np jak tam zaliczenie ,ćwiczenia, czy idziesz na sobotnią imprezę do kogoś tam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idamea
Ten "mój" strasznie mi się podoba, ale ma dziwny charakter i z tego powodu nieco się go boję. Mimo to ciągle o nim myślę i żałuję, że tak wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież dużo związków się tworzy na stuadaich, i nawet się kończa małżenstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas na roku są jakieś 4 pary takie co są ze sobą już dłużej niż 1 rok, mi też sie podobał jeden chlopak ale nic z tego nie wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idamea
Bo on jest jakiś dziwny, wręcz aspołeczny. To nie jest typ faceta, który będzie ochoczo rozmawiał, śmiał się z byle żartu. To zamknięty w sobie nieśmiały chłopak, który zachowuje się tak, jakby nie przepadał za towarzystwem. I to jest powód, dla którego nie podjęłam żadnych kroków. Sama jestem nieśmiała. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja podjęłam kroki, wyznałam nawet miłość, ale mnie olał, ale już mam go gdzieś więc dobrze się stało :D A macie możliwość, że się spotkacie jeszcze gdzieś? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idamea
Obawiam się, że może być trudno. Mieszkamy w dwóch różnych miastach (Katowice, Bielsko - Biała), nie mamy też wspólnych znajomych, którzy ułatwiliby kontakt. On ma tylko dwóch kolegów, z którymi rozmawia, z resztą niestety nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech zgadnę przez całe studia nic nie zrobiłaś w tym kierunku ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idamea
Zgadza się. Nie potrafię z nim nawiązać kontaktu. Czuję się bezsilna i sfrustrowana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idamea
Powinnam chyba dać sobie spokój, przecież to bez szans, ale żal pozostaje :( Nie mogę o nim zapomnieć i ubolewam nad tym, że go nie poznałam lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×