żona nie chce przyznać się do zdrady co robić

Witam. Jesteśmy z żoną 2 lata po ślubie, oboje nie mamy jeszcze 30 lat więc jesteśmy młodymi ludźmi. Cały dramat zaczął się 9 miesięcy temu, kiedy żona zaszła w ciążę. Przez te 9 miesięcy bardzo cieszyłem się że będę miał dziecko, a jak dowiedziałem się że to będzie chłopak to już w ogóle. Wyobrażałem sobie jak będziemy grać w piłkę, chodzić na ryby i jeździć na motorze. Tydzień temu żona urodziła. Na wieść o porodzie myślałem że dostanę zawału. Jednak kiedy pierwszy raz ujrzałem dziecko coś mi przestało pasować. Pomyślałem sobie "zaraz! przecież ono jest łyse a ja nie dość że nie jestem łysy to mam bardzo gęste włosy!". Wtedy wiedziałem już że to nie moje dziecko, żona musiała mnie zdradzić z jakimś łysolem :O Problem w tym że ona uparcie twierdzi że to moje :O Myśli że wciśnie mi kit i że będę niańczył obcego bachora :O Może był ktoś w podobnej sytuacji? Potrzebuję pomocy i rad co robić w takiej sytuacji.

proponuje ogolic glowe na lyso i po problemie

Od zarania dziejów żadne dziecko nie urodziło się z gęstymi włosami ;-) Zanim ją posądzisz o zdradę zrób najpierw dziecku badania genetyczne. Jeśli biorąc dziecko pierwszy raz na ręce już wypaliłeś "to nie moje dziecko bo nie ma gęstych włosów" to jesteś...... Dokończ sam ;-)

1/10

Ja urodzilam sie z wlosami

To masz szczescie ze nie jest czarne :)

No, albo ciesz się że nie szczeka. Bo wtedy była taka balanga że szkoda słów. Położyła się z tobą do łóżka, a obudziła sie z psem. Ale jaja.

idź sie leczyć , wiele dzieci rodzi się bez włosów całkiem łysych , jesteś kretynem , ze nie wiesz tego w tym wieku. Na pewno bardzo zraniłeś zonę takimi podejrzeniami , opamietaj się bo za chwilę zostaniesz sam

Równie dobrze wąsaty ojciec wziąwszy małego synka na ręce mógłby krzyknąć "to nie mój syn bo nie ma wąsów! "

jakis glupek trzydziestoletni albo jaja ktos robi...

Się ciesz, że nie córka, bobyś zakrzyknął: "To nie moje, ono nie ma fallusa!"

no tak bo jak takiemu inaczej wytlumaczyc

hahaha fajny temat na rozluźnienie, ale może i bywają tacy debile jakich opisuje autor tego fikcyjnego tematu;) a co do tego, co ktoś napisał, że dzieci nie rodzą się z włosami to błąd - ja urodziłam się z gęstą czarną czuprynką;D

Ja mam to samo mam dwie córki wygoniłem je z domu. Teraz ożeniłem się z matką dwóch synów takich głupków ale mojego sąsiada.

ona dala sobie zrobic dziecko z takim glupolem jak ty? dobrze by bylo zeby to bylo dziecko z kim innym; bo ty jestes po prostu glupi