Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anna jakaś inna

Mąż zaproponował mi kochanka a teraz chce się rozwodzić

Polecane posty

Gość anna jakaś inna

Jestem mężatką od 3,5 roku. Wcześniej spotykaliśmy się dobre 5 lat. Od jakiegoś roku w łóżku zaczęło się "ochładzać". Mąż tłumaczył się najpierw zmęczeniem po pracy, później że to tabletki na regulację ciśnienia obniżają mu libido. W końcu stwierdził, że widocznie ma mniejszy temperament i jeśli to taki problem mogę sobie poszukać kochanka. Na początku poczułam się urażona ale kiedy za jakiś czas nasze życie seksualne po prostu zaczęło przymierać, wróciliśmy do rozmowy, no i znów padła z jego strony propozycja znalezienia kochanka. Spytałam, czy mówi poważnie, on na to, że jak najbardziej. Zdenerwowało mnie to i w tej złości wyleciałam z domu i poszłam do dawnego znajomego. Wypiliśmy nieco i poszłam z nim do łóżka. Przyznam, że wreszcie po długim czasie poczułam się potraktowana jak kobieta. Na drugi dzień odważyłam się powiedzieć mężowi, że byłam u kochanka tak jak mi poradził, a on wpadł w jakąś furię. Potłukł w kuchni naczynia, mało się na mnie nie rzucił. Powiedział, że to koniec, że teraz już mnie na pewno więcej nie tknie. I że chce rozwodu. Od tamtej pory upłynęły 3 dni, nie odzywamy się do siebie, śpimy na osobnych łóżkach. Ciągle chce mi się ryczeć, jestem po prostu zdezorientowana. Najpierw sam mi truł o kochanku, teraz taka akcja. A może szukał pretekstu do rozwodu? No po prostu nie wiem już co myśleć, w głowie mi z nerwów się kotłuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppprawiczek
poruhcamy sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika kika ka 90
prowokacja?? nie wierze ze mozna byc tak glupią tepa prostą,bez klasy,honoRu i etyki....mąz napomknął o kochanku to go poslucham? :O on tak mowil w zlosci,smutku,zalu?zaczepnie? ...moze to byla ironia czy cos na odczep sie...a ty glupia do kochanka :O no dziwisz mu soe ze chce rozwodu???BRZYDZI SIE toba... zachowalas sie jak tania szmata...bez zasad...zlamalas najwieksza przysiege... jak tu z kims tkim zyc??? i nie usprawiedliwiaj sie ze ci kazal....bo powinnas miec swoej morale i etykę....a ty SKLADALAS MU swietą PRZYSIEGE. nikt nei chce miec za zone szmate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on tego rozwodu moze chcial juz wczesniej? a teraz ma powod...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
buahahahaha ale tępa piipa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A TEN DAWNY ZNAJOMY PEWNIE TAK SOBIE SPOKOJNIE CZekal kiedy przyjdziesz caly czas tam lazilas a teraz sie mezowi do tego przyznalas widzisz jaka ty jestes pusta on cie tylko bral pod szpic chcial cie sprawdzic no i wpadlas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×