Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sisi34333

Kocham Narkomana

Polecane posty

Gość Sisi34333

Mój facet ma problemy z narkotykami. Cpał już dosłownie wszystko. Morfine, kokaine, fetę, pali silne dopalacze. Kiedy zaczął ze mną być skonczył z ćpaniem na miesiąc. Tylko miesiąc i znowu dał sobie w żyłę. Nieraz okazywalo się że mnie okłamuje że nie bierze, a rawda jest inna . Ma 19 lat. Ćpa odkąd skonczył 13. Jest jeszcze jedno co mnie niepokoi. To że jest agresywny, denerwuje się o bardzo błache sprawy.. jakies pare miesięcy temu przy ostrzejszej wymianie zdań dostałam z całej siły w twarz... Raz byłam świadkiem kiedy szarpał swoją włąsną matkę bo zauważyła ze jest naćpany. Najdziwniejsze jest, że kiedy nawet jest w 100% trzewy to po sytuacjach agresji z jego strony, kiedy gadał dziwne rzeczy kiedy dziwnie sie zachowywał. Potrafił się kłócić że nic takiego miejsca nie miało bo by to pamiętał.: Aż ja sama czuje się jak wariatka. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przez takich ludzi boje sie wychodzic na ulice :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest tylko jedno wyjście, zostaw go i szukaj innego... Kochasz go ale niestety czasem trzeba dac sobie spokoj. On bardziej kocha narkotyki niz ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sisi34333
Możliwe ze ma coś z gową bo od jego maki owiedzialam się ze chodził do psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość III
jedyna rada to - zacznij ćpać razem z nim, jesteście być może, dla siebie stworzeni im szybciej dołączysz do niego tym szybciej opuścisz ten świat 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo wyślij go na jakiś odwyk albo odejdź, życie z narkomanem nie jest takie proste, później będziesz tylko cierpiała. Sama mam 20lat i byłam w związku, zakochałam się na maksa, on ćpał heroinę, czasem fetę... Zaczął być ze mną i zaczął się leczyć, miał 30lat jak się spotykaliśmy i także zaczął ćpać jak skończył 13... Było fajnie przez 3 miesiące, po 3 miesiącach znowu wszystko wróciło, wysłałam go znów na leczenie, bo bardzo mi na nim zależało, znowu było fajnie 2 miesiące może... i znowu to samo... miałam dosyć ale nie potrafiłam odejść... teraz żałuje...to chyba było za trudne dla mnie..od roku on nie żyje, przedawkował a ja cierpiałam i cierpie do tej pory... Myślę, że związek z narkomanem to bardzo trudna sprawa.. i wiecej nie zwiazalabym sie z kims takim, bo wiem jak to moze sie skonczyc..wiec zastanow sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie ma co się zastanawiać tylko: 1. zrobić test na HIV 2. zabrać doopę w troki i zwiać gdzie pieprz rośnie. Tkwienie w takim związku nie świadczy o tym, że autorka ma poważne problemy emocjonalne i powinna skorzystać z rady psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja p*****le,skoro go kochasz to dlaczego nie spakujesz go z jego matka i do monaru ?? bez zadnych pytan, obowiazkowo inaczej nic mu nie pomoze. nie wierze,ze go kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XPDominus
od 13 roku bierze narkotyki, w czasie gdy człowiek rośnie i rozwija się, toż to jest, ruina na ciele i duszy, kobieto walnij się w łeb,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Konieczne test na HIV,wzw też i s********j jak najdalej zabierz z sobą jego biedną matkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×