Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mąż złożył wypowiedzenie w pracy

Polecane posty

Gość gość

to on nas utrzymuje, ją pracuję na pół etatu i mam raptem 900 zł; on złożył wypowiedzenie b o ma dość, nie znosi już swojej pracy i chce poszukać czegoś nowego, ale nie wie czego; w firmie miał wypracowana pozycję, renomę i fajny zespół ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby jeszcze miał jakiś pomysł na siebie... a na odchodne szef mu powiedział, że miał go awansować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze ty teraz poszukaj pracy na etat a mezow pozwol poszukac pracy, ktora bedzie kochal? pieniadze to nie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajnie by było, żeby jeszcze w tej ukochanej pracy zarobił; ją nawet jak etat znajdę to nad 1800 pewnie nie wyjde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Było nie doprowadzać do sytuacji, w której jesteś utrzymanką. I też sobie wypracować pozycję i zarabiać porządnie. Teraz nie masz co psioczyć na męża. Owszem, postąpił nieodpowiedzialnie ale do diabła! Dlaczego on ma być wiecznie nieszczęśliwy bo ma żonę, która na nim wisi i na jego pieniądzach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
co za d*pek, mógł szukac nowej pracy a potem myslec o porzuceniu starej, zachował sie jak nieodpowiedzialny gówniarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sory, ale w małżeństwie pieniądze są wspólne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askablancco
mój Mąż też poważnie się zastanawia, nie będzie nam łatwo ba zarabia b. dobrze i obecnie stać nas na wszystko, ale ja powiedziałam mu, że zamiast pieniędzy wolę widzieć męża zadowolonego i szczęśliwego, a obecnie widzę wrak człowieka :( jeden z kolegów męża nie zdażył - odszedł w wieku 36 lat, pozostawił żonę i dwójkę dzieci. nie chce by spotkało mnie to samo. wolę jeść suchy chleb, a mieć z kim go dzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niechby znalazł w okolicy pracę za 2 tys to i tak byłoby nieźle; ale nie wiem czy w dzisiejszych czasach nawet taka znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspólne? To jedna osoba ma być nieszczęśliwa, męczyć się w pracy bo druga jest nieudacznikiem? Mało to sytuacji, w której ktoś właśnie przez stresy w pracy popełnia samobójstwo? Mało? A jakby mąż umarł (nie życzę ale i tak się zdarza)? To też jego wina? Nagonka, że już nie pracuje? TRZEBA BYĆ SAMODZIELNYM. Żeby kasa była wspólna to warto by było, żeby obie pensje były wystarczające do przeżycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wazne by robil jak wol, kogo obchodzi czy jest szczesliwy? ma zarabiac na rodzine, nie? jak se znalazl pasozyta i narobil bachorow to niech cierpi, jak wodac dla zoneczki wlasne szczescie i zadowolenie z zycia jest wazniejsze, co ja tam obchodzi co maz czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie odpowiedzialas czy macie oszczednosci, jesli mcie to jestes zwykla materialistka DLA KTOREJ ZDROWIE MEZA jest gowno warte!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie małe dzieci którymi musisz się zajmować a on deklarował utrzymanie rodziny? A teraz zostaliście bez oszczędności? Bo jeśli nie to powinnaś być zadowolona że nie ma klapek na oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ją też mam beznadziejna pracę a nic innego nie mogę znaleźć; a mąż nie miał stresujacej pracy, znał się na tym co robił, cieszył się uznaniem w środowisku tylko mu zbrzydlo; nie zarabiał kokosów jak niektórzy domniemuja; ją chce żeby był szczęśliwy, tylko się martwię czy choć za 2 tys coś znajdzie; tyle by wystarczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamy małe dziecko i że względu na nie ją pracuje na pół etatu; mamy oszczędności ale miały być na remont

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeKo
Twój mąż jest niepoważny . Pierwsze to szuka się innej pracy a później składa wypowiedzenie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko mąż ma 3 miesieczny okres wypowiedzenia, a raczej nikt na niego w nowej pracy nie będzie tyle czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zastanowcie sie jak szukac nowej pracy skoro ktos pracuje dajmy na to 8-16, to kiedy pojsc na rozmowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, żeby pójść na rozmowę to urlop trzeba brać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę nieodpowiedzialne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, szef wspomniał o awansie = to typowa zagrywka w manipulacji - ma zasiać zamęt i sprawić, że decyzja o odejściu będzie trudniejsza.. w mojej poprzednie robocie głównie był cyrk z podwyżką - nie można dostać, bo 'budżet na to półrocze zamknięty, ale nie martw się Krzysiu/Gosiu/Jacku - dostaniesz przy następnym półroczu' - i tylko ludzie, którzy nie wiedzieli, że to jego typowa zagrywka dali się nabierać (nikomu nie wierzyli, że to stara śpiewka kierownika). jak ktoś przynosił wypowiedzenie, to w cudowny sposób pieniądze się znajdowały (ludzie dostawali tyle, ile chcieli, bo firmie bardzo zależało, żeby zespół naszych programistów został bez zmian, bo mieliśmy bardzo specyficzny projekt, do którego wdrożenie zajmuje mnóstwo czasu). i wiesz co? też odszedłem, bo nie lubię takich chamskich zagrywek (to był tylko jeden przykłąd zachowania kierownika). twój mąż pewnie też miał dość - i dobrze zrobił, bo pieniądzie to nie wszystko, a robota zawsze jakaś się znajdzie, jeśli nie jest bumelantem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×