on ma z nią dzieci

Nie chodzi o mnie, ale o moją koleżankę. Zaczęła się z kimś spotykać po przyjacielsku i zadurzyła na dobre. To jest jego drugi związek poważny, w pierwszym był żonaty, teraz nie, ale mają dwoje paroletnich dzieci... Czuję, z tego co mówi, że na przyjaźni się nie skończy...skoro są sobą zafascynowani i on jej mówi jaka to jego partnerka bywa 'zła' dla niego. Czy jak on nie ma obrączki to ją jakoś usprawiedliwia? Nie wiem w ogóle jak z nią o tym rozmawiać, nie rozmawiam wcale, ale uważam że źle robi.

no zle zle faceci tak Maja ze jak chca jakas zbalamucic na bzykanko to swe byle obecne obgaduja w najgorszy sposob dziewucha jakby miala mozg to zastanwoilaby sie jaki z niego k***s zlamas

wiesz co, oboje wykształceni, znają po parę języków, atrakcyjni też...na brak powodzenia moja koleżanka nie może narzekać i uważałam, że na brak pomyślunku też...ma za sobą paroletnie związki i to byli jej równolatkowie, wiec...nie jest desperatką na pewno, musiał jej się strasznie spodobać. ale i tak przykre, az o tym tutaj napisałam. tak jakby zwątpiłam, i chociaż nie życzę jej źle po tym jak się dowiedziałam, to jego obecnej rodzinie życzę lepiej i myślę sobie, że brak obrączki, 'papierka' nie jest żadnym wytłumaczeniem. na facebooku mają status 'w związku', on i matka jego dzieci... to chyba najpierw powinien zerwać.