Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

rozstanie czuje się zraniona Wasze opinie

Polecane posty

Gość gość

napisze krotko: spotykałam sie z cudownym facetem. byla to dosc luzna znajomosc - w sensie - ze nie nazywalismy siebie para. spotykalismy sie i sypialismy tylko ze soba. trwalo to z przerwami rok. pewnego razu zorientowalam sie, ze on cos kreci, umwoil sie z jakas dziewczyna, zapytalam, zaprzeczyl, ze to cos powaznego, powiedzial, ze zwykle kumpelskie spotkanie, nic ich nie laczy a znajomi, ktorzy mi o tym powiedziali zle mi zycza. kilka dni pozniej sama zauwazylam ze zaprosil ja do klubu. poprosilam na nastepny dzien o rozmowe. poczatkowo sie wypiperal, pozniej przyznal ze....zaprosil ja do siebie na kilka dni, ze musi ja poznac, ze..... zadzwoni do mnie pozniej (po spotkaniu z nia). poczulam sie jak pies przy budzie, ktory ma zaczekac na to, czy mu wyjdzi cos z nia czy nie. cala historie mocno skrocilam. na koniec: wiedzialam, ze spotykamy sie tak, ze w kazdej chwili ktos z nas moze poznac inna osobe. myslalam jednak, ze potraktuje nei z szacunkiem, ze sam mi o tym powie, ze nie zaproponuje mi "przeczekania", w zaleznosci, czy mu cos wyjdzie, czy nie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zerwij wszelki kontakt i zapomnij o d*pku nie warto tracic czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w momencie rozstnia powiedzialam mu, ze nie bedziemy juz utrzymywac zadnych kontaktow. zapytal mnie, czy jak nic mu nie wyjdzie z tej znajomosci nowej, to tez nie? odpowiedzialam, ze nie. od tego czasu on sie nie odzywa, ale ja tez nie szukam kontaktu z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja piernicze co za palant faktycznie zapomnij o kretynie i zajmij się sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dlaczego palant?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
palant, bo nawet jeżeli nie byli para , ale spotykali się od roku , to powinien zachować się na poziomie, czyli powiedzieć, ze poznał kogos innego jeżeli dziewczyna powiedziałaby ok, nie przeszkadza mi to, to wszystko dobrze , jeżeli nie to pożegnaliby się bez żalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja mu powiedzialam, ze w takim razie to koniec miedzy nami. a on ze myslal, ze mozemy sie spotykac z innymi. ja mu powiedzialam, ze nie. i mowilam mu to kilka dni wczesniej, ze jest wolny i jesli sie chce spotykac z kims innym, to ok, ale juz bez mojego udzialu. w trakcie tej prawie rocznej znajomosci mielismy przerwe, gdzie on spotykal sie z kims innym, ale bylo to w sytuacji takiej, gdzie sie wczesniej oficjalnie rozstalismy (porozniła nas pewna sprawa). wowczas on byl wolny i przez miesiac spotykal sie z jakas inna dziewczyna. ale w tamtym czasie nie bylismy razem. to tak dla wyjasnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...no w koncu powiedzial mi, ze poznał kogos, ze tamta kobieta jest cudowna... na jego obrone moge powiedziec, ze nie szedł w zaparte, ze sam w koncu to powiedzial w sytuacji, gdy zaczelam drążyc temat. jednak rozmowa byla zainicjowana przeze mnie. no i nie dowiedzialabym sie o tym ich kilkudniowym spotkaniu, gdybym nie zaproponowala rozmowy - bo akurat w tych dniach nie planowalismy sie spotkac wczesniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry, ale jestes sama sobie winna. takie uklady to jak chodzenie po tafli lodu, tylko patrzec i ktores sie potknie. i tak naprawde to nie wiem o co ci chodzi. chcialas, to masz. jak sie chce tylko seksu to trzeba isc do burdelu wtedy nikt nie ma zadnych oczekiwan ani pretensji. chyba do tej calej rzeczywistosci dodalas kupe iluzji...i teraz cierpisz. ewidentnie nie dogadaliscie do konca warunkow na jakich ta znajomosc funkcjonuje. a juz calkiem rozwalilo mnie jak on sie zapytal czy jak mu z tamta nie wyjdzie to moze wrocic. czulabym sie jak worek na sperme. bbbrrrrrrrrrrrrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
laVita, a czy ja gdzies napisalam, ze oczekiwalam, ze bedzie ze mna do konca zycia? nie. wiedzialam, ze kiedys sie rozstaniemy. temat ten dotyczy FORMY ROZSTANIA, a nie samego faktu rozstania. nie uwazasz, ze kazda znajomosc zasługuje na obustronny szacunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja mu powiedzialam, ze w takim razie to koniec miedzy nami. a on ze myslal, ze mozemy sie spotykac z innymi. ooo jesli jedna strona mysli co innego niz druga to i dziwic sie nie mozna ze forma rozstania jednemu odpowiada a drugiemu nie. napisalam ci, dodalas za duzo iluzji do rzeczywistosci a on kierowal sie tylko rzeczywistoscia. ze ty sobie cos tam myslisz to nie znaczy ze on ma tak robic. kapujesz? takie rzeczy to sie ustala na poczatku jak sie wchodzi w taki uklad. ty mialas nadzieje, ze tak bedzie jak myslisz, a nadzieja to siostra glupoty. tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
laVita- no ale to ze on mysli co innego a ja co innego to chyba jeszcze nie oznacza, ze moze robic ze mnie poczekalnie? dla ciebie to nie jest lekcewazące traktowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..."ze ty sobie cos tam myslisz to nie znaczy ze on ma tak robic."... a nie pomyslalas, ze odwrotnie tez to funkcjonuje? ze on sobie myslal, jak myslal, to nie znaczy, ze mnie to musi odpowiadac i musze robic to, co jemu pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinkapicipinka
No wlasnie ile macie lat, bo moze jestescie bardzo mlodzi i on dlatego zachowal sie tak szczeniacko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25 i 26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa
No przeciez sama piszesz, ze byliscie w luznym zwiazku i skoro nic ci nie obiecywal, to o co ci chodzi...no chyba, ze ze byliscie umowieni, ze sie z nikim innym nie spotykacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinkapicipinka
No to chlopak 26 letni, to jeszcze gnojek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla ciebie to nie jest lekcewazące traktowanie? ooo oczywiscie ze jest ale jak sie od poczatku nie okresli dokladnie regul gry to potem tak sie ma. ty myslalas, on myslal...widocznie nidy nie zostalo to tak dokladnie powiedziane, ze nikogo z boku. inaczej on by nie wyskoczyl z tym, ja myslalem...nie uwazasz. to sa wlasnie te iluzje, o ktorych wspomnialam. facetowi jak najbardziej odpowiadalo dwie d*pcie jednoczesnie. a tak na marginesie jak na tak luzny uklad, jedynie na seks, to za bardzo "sledzilas" jego zycie poza toba. on pewnie twojego nie...bo i po co - to tylko seks, wiec mozesz sobie poza tym robic co chcesz . sama sobie zastawilas pulapke, w ktora wpadlas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
laVita - nie wiem, dlaczego tak go bronisz. mielismy rozne oczekiwania, mozliwe, ze sie nie dogadalismy i tysiac innych argumentów jest mozliwych. Ale nie widze powodu, dla ktorego ja mialabym byc winna temu, ze on sobie tak czy inaczej wyobrazal nasza relacje. jesli juz, to wina moze byc na poł. dla mnie nie zmienia to faktu, ze zawsze sie mozna rostac, ze mozna powiedziec sobie rozne rzeczy, ale mozna to zrobic w kulturalny sposob. to chyba nie jest jakies wielce nadzwyczajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu piszecie że on palant, a ona to co, świeta? przecież to zwykła k***a co spotykała się na seks, bez miłości, obrzydliwe kurvisko bez zasad, więc koles ją potraktował jak kurvę i dobrze zrobił. Teraz czekaj na niego szmato z rozłozonymi nogami kogo on wybierze, ciebie czy ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu piszecie że on palant, a ona to co, świeta? przecież to zwykła kuuurvva co spotykała się na seks, bez miłości, obrzydliwe kurvisko bez zasad, więc koles ją potraktował jak kurvę i dobrze zrobił. Teraz czekaj na niego szmato z rozłozonymi nogami kogo on wybierze, ciebie czy ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za wina? nie ma tu zadnej winny, tu jest jedno wielkie nieporozumienie. nie wiem tez jak wpadlas na to, ze ja go bronie. ja pisze jak to wyglada z boku czytajac twoja relacje. mam powoli wrazenie ze ty masz ogolny problem z postrzeganiem w reacjach miedzy ludzmi. on chyba raczej nie. przeciez nic ci nie zrobil. powiedzial, ze myslal, ze nie bylo mowy o osobach trzecich...wiec pewnie nie bylo, chyba z palca sobie tego nie wyssal. taka nagle zrobila sie z ciebie przyzwoitka? bylo sie od poczatku bardziej szanowac! traktuja nas tak jak na to zaslugujemy...badz pozwalamy. jak by mnie facet spytal czy moze wrocic na seks jak mu sie z ta inna nie uda to bym splunela w jego strone i odeszla nawet sie nie odwracajac. tu nie ma o czym dyskutowac kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłaś dla niego panienką do seksu i oczekiwałaś szacunku ze strony tego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
laVita - a ja powoli odnoszę wrażenie, ze masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Nie, nigdy nie było mowy o osobach trzecich. co wiecej, powiedzialam mu, ze jesli cos takiego przyjdzie mu do glowy, pozna kogos, kto go zainteresuje, to rozstajemy sie. a co do ostatniego zdania... to jasne, sto razy tu napisalam zapewne, ze przyjme go z otwartymi ramionami???? gdzie to wyczytalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do ostatniego zdania... to jasne, sto razy tu napisalam zapewne, ze przyjme go z otwartymi ramionami???? ooo a czy ja napisalam ze ty go przyjmiesz. to ty czytaj uwaznie co sie do ciebie pisze! ja za samo takie pytanie bym go tak potraktowala. czy teraz do ciebie dotarlo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
laVita - tak :) ciesze się, ze w tej kwestii jestesmy zgodne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym takiego gościa skreśliła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skreśiłam go - w sensie, ze nie wyobrazam sobie kiedykolwiek z nim być, nawet utrzymywać kontakt jak z kolegą. nie sadzilam, ze tak mi to powie, ze bede musiala sie domyslac, dopytywac. ehhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×