Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alicjaa1

Mieszkanie w domu dwurodzinnym z teściową

Polecane posty

Gość alicjaa1

Dostaliśmy od teściowej propozycję zamieszkania w domu dwurodzinnym, z osobnymi wejściami. Mieszkamy teraz w wynajmowanym mieszkaniu, nie stać nas na własne. Teściowa ma oszczędności dość duże i zaproponowała kupno domu dwurodzinnego, ona na parterze, my osobne mieszkanie na górze. Czy ktoś tak mieszka, jak to się sprawdza? Mąż jest zachwycony propozycją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Korzystaj z okazji jak tesciowa daje to bierz. Będzie ie wam fajnie mieszkac kolo siebie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy jaka to tesciowa, jezeli babka ma zainteresowania, i wlasne zycie, a wy nie bedziecie jej nekac dziecmi, czyli zyc osobno, i nie wtracac sie to czemu nie? ja to bym jeszcze podzielila ogrod na pol, moja babcia tak mieszkala, wielki ogromny dom, 2 rodziny z dziecmi i ogrod na pol,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli dobrze sie dogadujecie i nie wchodzi wam z butami w życie to czemu nie. ale ja osobiście to NEVER EVER

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaa1
ja się dogaduje narazie ok, bez większych zgrzytów bo zagryzam zęby.... teściowa jest nadopiekuńcza, wszystko musi wiedzieć o zyciu syna, wiele decyzji podejmował z nią albo pod jej dyktando.Na początku uważałam że pomysł ok ale teraz się boję:/ boję się że zjedzą mnie nerwy, że będzie to mieszkanie niby osobno a tak naprawdę razem, w trójkącie.Czy moje obawy są słuszne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wszystkie teściowe są wredne. ja mam 2 synowe i zięcia. z córką i zięciem mieszkamy razem od roku. nikt nikomu nie przeszkadza. synowej pilnowałam przez 3 lata dziecko. dojeżdżałam 5 km co drugi tydzień na zmianę z drugą babcią. jeśli nikt się nie wtrąca w życie drugiej osoby to i z teściową można wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie i jeszcze raz NIE. My mieszkamy teraz z teściami (oni na dole, my na górze). I w końcu, po długim czasie oczekiwania...za jakiś miesiąc się wyprowadzamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak kiedys mieszkalismy... mimo ze na poczatku było ok... to jednak szybko przekonałam sie że nie jestem pania swojego domu bo mieszkam u niej. I nawet za bardzo sprzeciwic sie nie ma jak, bo to jednak jej dom... z własnego to bym ja mogła wyrzuci gdyby mi sie narzucała... a z jej domu....?, nie da sie cale zycie zagryzac zębów. Jak bedziesz miała dziecko i bedziesz je chciała wychowac inaczej niż uważa tesciowa to bedziesz musiała wszystko robic sama, bo jak zostawisz dziecko z mężem to pójdzie z nim do mamy i ona zrobi co uważa. Jeszcze z mężem sie pokłócisz bo bedzie musiał stawać miedzy nią a tobą... a faceci czesto boją sie swoich matek na tyle, że zapominają o szacunku do zony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda jest taka. że teściowe też by chciały pobyć same i nie mieć wszystkich na karku. co innego gdy sytuacja zmusza i trzeba trochę pomieszkać. a może tak na niedziel. synowa zaprosi teściów na obiad, a nie wszyscy na hura go babci bo świetnie gotuje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rób tego sobie. Ja wiem, że CZASEM takie układy się sprawdzają... ale szczerze? To zawsze będzie PREZENT. A taki prezent jest kosztowny więc możecie musieć się potem odwdzięczać... i nawet może Ci się wydawać, że teściowa nie z tych, super babka itp. Ale takie układy nie są zdrowe. A tym bardziej jak teściowa nadopiekuńcza. O dżizas życia byś nie miała! A nie daj panie by się wnuk pojawił... serio - lepiej wynajmować ale mieć spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jak mąż staje po jej stronie. No daj spokój kobieto! Ja rozumiem, że każdy chciałby mieć dom... ale kurczę nie warte to jest tych nerwów. Naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre kobieto uciekaj gdzie pieprz rośnie. Moja przyszła " mamusia" też na początku była do rany przyłóż. Ale jak tylko się jej coś nie spodobało ... no a teraz kiedy wie, że wszystko już zaklepane , ślub i te sprawy to mimo, ze mieszkamy ponad 200 km od niej próbuje mieszać. Nie generalizujmy jednak może masz fajną teściową, ale jeśli twój małżonek już teraz pała tak miłością do matki i zgadzać chce się w ciemno na jej pomysły to DOBRZE SIĘ ZASTANÓW bo w razie konfliktu z mamusią możesz nie mieć w nim wsparcia i tak naprawdę zostaniesz z niczym. Chyba lepsze jest udane małżeństwo w mieszkanku niż kłótnie, obrażanie i kwasy na salonach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×