co myślicie o operacyjnym powiększeniu piersi

bo ja coraz częściej zaczynam myśleć czy aby nie zrobić sobie takiej operacji.. wiem że zaraz mnie powyzywacie ale szczerze mówiąc nie robie z siebie żadnej lalki barbie, chodzi o to żebym czuła się bardziej kobiecio.. ogólnie jestem bardzo naturalna, mam ładną figure ale piersi rozmiaru A po prostu mnie dobijają.. próbowałam wszystkiego.. kremów na ujędrnienie, tabletek antykoncepcyjnych, wcinania bananów.. ale nic nie pomogło jakoś znacząco.. czy któraś z was miała taką operacje albo się zastanawia czy by nie zrobić? moje piersi wyglądają teraz mniej więcej jak te po lewo :http://d32dq8khacxhzy.cloudfront.net/contentimgs/orig/575314.jpg jednak chciałabym coś takiego jak widac na obrazku po prawej stronie.. bardzo proszę o wasze opinie

tez bym chciala te co są po prawo, ale boje sie operacji....

myślę, że jesteś zwykłym pustakiem, co to zrobi sobie operację cyców, a potem wywala takie obleśne protezy na wierzch, żeby wszyscy widzieli, jakie to ma "super" cycki, niczym gwiazda porno, a faceci żeby się ślinili na widok takich obrzydliwych sztucznych cyców, które nigdy nie dorównają naturalnym C. Takie pustaki jak ty zmądrzeją dopiero jak na kiedyś zachoruja na poważną chorobę, np. raka i będą musiały mieć operację, wtedy uświadomią sobie jakie durne były przejmując się cyckami A. Żeby nie było mam piersi C, okrągle i jędrne, naturalne ;) ale jakbym miala A też bym byla szczesliwa.

a te cycki po prawo z linka wyglądają jak u dmuchanej lalki do dymania przez onanistow :O

gówno wiesz jak to jest być płaską więc nie p*****l, dobrze? co ty możesz wiedzieć o tej dziewczynie? wydaje mi się że jest okej i pyta tylko o wasze opinie na temat takowej operacji a nie o tym kim ona jest.. sorry bardzo ale kultury osobistej nikt cie nie nauczył, nie trzeba być pustym żeby zrobić sobie operacje o rozmiar kobieto ogarnij się, ciekawa jestem czy na pewno byłabyś szcześliwa gdybyś była płaska, masz cycki C to sobie możesz dużo pogadać ochaniutka :p

No wlasnie, jak nie wiesz jak to jest to siedz cicho. Ciekawe czy bylabys szczesliwa, jak wszystkie kiecki bylyby na ciebie za duze w biuscie, faceci by sie z ciebie smiali i na plazy czulabys sie jak babochlop, majac pusto w staniku :(

no dokładnie... gdyby mi to nie przeszkadzało to po prostu bym się nie katowała kremami i tabletkami anty.. widocznie źle się czuje z małymi piersiami, i nic innego jak operacja nie będzie tak skuteczne.. słyszałam o tabletkach na powiększenie piersi ale nie wydaje mi się żeby to był dobry wybór.. tamta się cieszy bo ma pełne C i czuje się kobieco a co mają powiedzieć takie kobiety jak ja?

ja mogę cię zrozumieć bo sama mam małe piersi, w sumie mniejsze niz ta po lewej :( chciałam mieć operacje ale to jest w chuy drogie....nie stać mnie przy moich zarobkach. Pozatym widzę rozczarowanie na twarzy mojego chłopaka jak ściągam bluzke, wiem że chciałby mnie z większymi piersiami ale co ja poradze?!?!

ja jestem płaska, więc mogę się wypowiedzieć bez wywyższania się. bardziej podobają mi się te mniejsze cycki-całkiem fajne moim zdaniem, te w wersji "po" są już takie wulgarne i wyglądają sztucznie- widać, że to "balony", a nie prawdziwy biust. nie mam nic przeciwko operacjom plastycznym, ale akurat jeżeli chodzi o biust, to są jednak protezy i ja bym nie chciała czegoś takiego mieć pod skórą- takiego ciała obcego fuj! jestem już po 40-tce i doceniam mały biust, bo wygląda identycznie jak gdy miałam 16 lat, moja 15 lat młodsza siostra za to jak ściągnie stanik, to jest dramat

mnie się prawie nigdy nie zdarza, żeby jakaś kiecka była za duża w biuście, a noszę 65A-B i rozmiar 34. to kobiety z dużym biustem mają problem z zakupem ubrań, więc nie pitol. chyba, że jesteś gruba i płaska, to może uwierzę. spróbowałabyś się odziać mając np 100 cm w biuście, ale będąc przy tym szczupłą osobą, to by ci się odechciało, bo ciuchy na takie osoby po prostu nie istnieją

masz racje, też troche odrzuca mnie fakt że będę miała jakieś silikony pod skórą, ale z drugiej strony lepsze to niż nic... marzy mi się pełne B albo C, mam 20 lat więc inaczej na to wszystko patrze i chce się podobać facetom, Mam ładną buzie, fajną figure, okrągły tyłeczek, ale okropne braki w biuście... może gdyby były choć trochę większe to czułabym się lepiej, też uważam że piersi nie powinny być przesadzone, nie mam zamiaru zrobić sobie rozmiaru D który bedzie bardzo sztuczny, po prostu taki fajny, którego oczywiście nie wywalałabym przed każdym, ale byłby pod bluzką bo jest przede wszystkim dla mnie, i byłby dla mojego chłopaka,a nie dla każdego przechodnia

ja jestem szczupła i płaska więc mogę śmiało powiedzieć że znajduje sukienki na siebie ale w biuście brzydko wyglądają. Najgorzej jest ze strojem kompielowym haha nigdy nie mogę dobrać dobrego stanika bo w każdym wyglądam jak chłop, a puszapów nie lubię

Ja akurat mam całkiem duży biust, natomiast myślę, że gdybym była totalnie płaska, to zafundowałabym sobie jakieś fajne, zgrabne silikony. Uważam, że nic w tym złego :)

To nie wiem gdzie ciuchy kupujesz, ja mam rozmiar 36, "cycki" A i wszystkie kiecki w biuscie za duze...

mysle ze oddalabym ci polowe gdyby to bylo mozliwe ale jak chcesz to czemu nie

pamiętam jak kupowałam kiecke na studniówke.. to był koszmar! wszystkie piękne sukienki wyglądały na mnie jak na facecie, musiałam szukać taką bez dekoldu żeby nie robić sobie wstydu

zamiast operacji przytyj do odpowiedniej dla siebie wagi. ze skóry i kości piersi nie będzie ;]

to, że jestem po 40stce nie znaczy, że nie mam potrzeby się podobać i zajmuję się odmawianiem zdrowasiek, moja droga. zresztą zawsze miałam bardzo duże powodzenie, więc biust, to sprawa zdecydowanie drugorzędna. poza tym mnie się raczej podobają małe piersi i byłam zadowolona z siebie nawet jako nastolatka.

ciuchy kupuję w normalnych sklepach. nie wiem może uparcie wybierasz jakieś dziwne modele. na mnie zawsze wszystko dobrze leży. albo może kup stanik..

Laski z malymi cyckami są zalosne

po co ma przytyć? w najlepszym przypadku będzie grubszą kobietą z małymi piersiami- owszem z większymi objętościowo, ale nadal proporcjonalnymi do sylwetki czyli małymi w stosunku do grubego ciała; w najgorszym będzie d*piatą babką z mikrymi piesiami, bo tłuszcz u mało kogo rozkłada się równomiernie, albo nie daj Boże- brzuchatą babą z małymi pryszczami. to już lepsza operacja

Ja tam sobie nie wyobrażam życia bez biustu! Ale może dlatego, że mam fajne, średniej wielkości piersi - dla mnie idealne. I jak to powiedział ostatnio mój facet: zaprojektowane pod jego dłoń :D Jakbym nie miała nic, to bankowo bym sobie operację zafundowała.

DEBILIZM dać sie dobrowolnie kroić??? nigdy!!! kazda operacja jest ryzykowna i bolesna. a to przeciez tylko piersi.

ja facet ci powiem blizny po powiekszaniu piersi są ohydne i odrzucają a w dotyku silikon jest wyczuwalny i odrzuca od plastików po co ci to faceci nie lubią sztucznych nadmuchanych protez. przeciez teraz masz fajne młode i naturalne piersi chcesz się okaleczyć po to aby potem odrzucać bliznami i silikonem? Kup sobie dobry biustonosz i wystarczy do załatania twoich kompleksów.

Te piersi po lewej nie są takie złe. Ale jesli zle sie z nimi czujesz, to kup sobie wkładki silikonowe do stanika, takie dosc duze, dostaniesz je np. na allegro. Do tego kup fajny stanik typu push up lub bardotka, albo zwykły usztywniany, rozetnij materiał po wewnetrznej stronie, umieść w nim wkładki i zaszyj, żeby nic ci nie wystawało, przesuwalo sie itd. Chłopakowi powiesz, ze masz nowy push up i tyle :) Zresztą jesli cie kocha i akceptuje, to nie bedzie mu przeszkadzalo a sama dla siebie bedziesz sie lepiej czula, ubrania beda lepiej wyglądały, mozesz to wszyc nawet do stroju kąpielowego :) Myślę, że to lepsze rozwiazanie niz ingerencja chirurgiczna w organizm. Przeciez wszyscy nie zagladaja ci w biust, a twoj facet skoro z toba jest, tzn. ze je lubi :) Z drugiej strony ciesz sie, ze jestes zdrowa, mnie osobiscie przeraza mysl o raku piersi i masektomi, to jest dopiero koszmar...

Autorko ty to masz jeszcze duzy biust.Ja totalnie nie mam piersi.Wygląda to mniej więcej tak: http://operacjeplastycznewroclaw.pl/5,11,powiekszanie-piersi.html Właśnie zbieram na operację.I od razu uprzedzam że ciąża i karmienie piersią nie wpłynęly w żaden sposób na ich wielkość. Owszem, w tym okresie były spore - ale zaraz po wszystko wróciło do stanu poprzedniego :-( Dramat!

nie, bo natura zawsze będzie przed silikonem ..

poza tym do bardzo szczupłej sylwetki małe piersi pasują i to nikogo nie dziwi .. https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQ2lvz-UnnMeYl5_zr7HTEE28RT1sqO6SQoIoPjQsRFea_e53X2VQ

Prawictwo - jakby wszyscy faceci mieli takie podejście jak ty, to nie byłoby zakompleksionych, wstydzących się swoich ciał kobiet ;-) Niestety, wielu potrafi jawnie obrażać i naśmiewać się z malych piersi mimo że ich posiadaczka nie ma kompletnie wpływu na ich wielkość. I stąd chęć zrobienia sobie operacji. Ze strachu przed drwinami, brakiem akceptacji lub z lęku przed odrzuceniem.

naśmiewanie sie z małych piersi to dziecinada.. Ludzie mają róznej wielkosci biust i nigdzie nie jest napisane jaka wielkośc jest własciwa.