Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa doprowadza mnie do szewskiej pasji

Polecane posty

Gość gość

Może zacznę od początku. Teściowa zawsze próbowała wpieprzać się w nasze życie. Począwszy od ingerencji w listę gości weselnych, poprzez nasze codzienne zakupy, jakieś błahe decyzje, skończywszy na imieniu dziecka. Nigdy nie przejmowałam się jej zdaniem, zawsze robiliśmy po swojemu i jednym uchem wpuszczałam drugim wypuszczałam jej słowa, żeby sobie zdrowia nie psuć (choć nie raz z jej powodu ciśnienie mi skoczyło). Ostatnio przylazła i powiedziała, że w ich bloku jest mieszkanie do kupienia i MAMY JE KUPIĆ ŻEBY ONA MIAŁA BLISKO DO WNUCZKI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziałam jej kulturalnie, że przecież dobrze wie, że nie będziemy kupować mieszkania, bo moi rodzice kończą budowę drugiego domu (przeprowadzają się 300 km od swojego obecnego miejsca zamieszkania) i ten, w którym mieszkają teraz przepiszą mi i tam z mężem i córką będziemy mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko święta..ile macie lat że nie potraficie sobie z tym poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nii popelniaj takiego bledu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ona, że wolimy moich rodziców, że ona będzie mieć za daleko do wnuczki i będzie ją raz na rok widywać (no tak 30 km to odległość nie do pokonania :/), potem zaczęła płakać, prosić, że ona nie chce zostawać sama (ma męża i dwoje dzieci prócz mojego męża) w końcu tak mnie to wszystko zdenerwowało, że powiedziałam jej, że gdybyśmy mieszkali w tym samym bloku nie uwolniłabym się od niej, wiedziała by nawet kiedy sram, a te 30 km które będzie nas dzielić to i tak stanowczo za mało. Popatrzyła na mnie (nagle przestała płakać) i powiedziała, że od początku wiedziała, że jej synuś wybrał sobie dziwkę. Kazałam jej zbierać manele i w*********ć, powiedziałam, że wnuczki za to już nigdy nie zobaczy. Atmosfera w rodzinie wre. Tylko mój mąż stanął murem za mną (może dlatego, że wpierdlanie się we wszystko jego matki zaczęło go wkurzać).. Eh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo bym chciała, żeby się wszystko ułożyło, szkoda tylko, że całą rodzinę przeciw nam obróciła. zawsze byłam ta najgorsza, ale nie spodziewałam się, że nazwie mnie d****ą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie odpowiedziałabym tak teściowej, teraz już do końca życia będziesz miała wroga, potrzebne Ci to było ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie potrzebne, ale ile można wytrzymać wpieprzanie się w Twoje życie, wyobraź sobie sytuację, jestem sama w domu, moja córka miała 1 tydzień, ja po cesarce, wszystko mnie boli, chodzę w samej koszuli do karmienia, nawał mleka, wkładki laktacyjne przeciekają, a ta przychodzi bez zapowiedzi. Leżałam z córką w łóżku i ją karmiłam, a ta dzwoni z 15 min, w końcu zaczęła stukać w okna (mieszkamy na parterze okna dość nisko). Postanowiliśmy nie chrzcić dziecka to nasłała na nas księdza, przychodził nas nawracać (!) Takich przykładów jest wiele. Może i byłam zbyt ostra, ale nie wytrzymałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dobrze zrobiłaś autorko! Jakby mnie teściowa d****ą nazwała to by wnuczki nie zobaczyła dopóki pokornie nie przyszła przepraszać. Z ciekawości się zapytam w jaki sposób wracała się do wyboru imienia? U nas tez teściom nie podobało się imię jakie wybraliśmy i ciągle nam piłowali że Łucja to takie okropne imię :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratulacje! Wiekszosci kobietom z problemowa tesciowa niestety brakuje odwagi zeby pokazac jej gdzie jej miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tesciowa tez we wszystko wtyka nos, ona wie najlepie. Teraz drugie dziecko i tez nasz wybor imienia sie nie podoba. Kazala wstrzymac sie z deyzja bo ona zproponuje "cos przyzwoitego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga autorko przede wszystkim wielki szacun dla męża . Ty jesteś odważna ale on to nr 1. Szczęścia życzę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko brawa dla ciebie. Resztą rodziny się nie przejmuj aż tak ci chyba na ich zdaniu nie zależy prawda ? Liczy się to co myśli i czuje twój mąż a z tego co pisałaś jest za tobą. Wiec o co hałas olej starą raszple i tyle a i nie zapomnij jej poinformować, że jeśli cie nie przeprosi dziecka nie zobaczy. Co do domu też bym tak zrobiła jeśli miałabym rodziców, którzy mi to proponują. To nie kwestia wole swoich a kalkulacji lepiej mieć dom z ogrodem gdzie dziecko będzie miało większą swobodę i miejsce do zabaw niż mieszkanko w bloku pod nosem teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcieli żebym nazwała córkę Honorata po jej czyli teściowej matce. Mam nnadzieję że sytuacja się poprawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przyszla tesciowa wydaje sie byc ok.ale my mieszkamy 2000 km od nich wiec nie wiem czy to samo bym mogla powiedzieć mieszkając parę km..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jak masz dobrze szkoda że to nie wy się przeprowadzacie te 300km miałabyś święty spokój, jezu czemu 80% teściowych to takie wredne pozbawione swojego życie zombi. Jakby lot w kosmos był tańszy ja swojej zafundowałabym bilet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tesciowa to taka cicha k****-za plecami obgada, po rodzinie plot narozpuszcza-tesc to samo. A potem się wypierają ze nic nie mówili i udają dobrych a za pare dni znów mieszają knują i kręcą. Czekam na dzień w którym powiedzą mi cos prosto w twarz(a nie po szwagierkach ciotkach i dzieciach)aby wyklnąc ,wyrzucić im wszystko i urwać kontakt. Och jak ja czekam na ten dzień :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoja droga te tesciowe po porodach to moglbyby sie opamietac.mialam to samo,w domu nie ogarniete,noc nie przespana,ja nadal krwawlam bo rana po nacieciu,bo polog i wyobrazcie sobie maly mi zasnal o 8 rano i ja wtedy mysle sobie...ooooooooo nareszcie sobie pospie...a tu domofon dzwoni i ta baba przylazla.jestem malo asertywna wiec jej nie wyprosilam tylko sie meczylam..baa przy karmieniu bo mielismy problemy to wyciskal ami cycki i ciagle rece wkladala masakra jakas.przeszukuje kaazda szafke zawsze zaglada naawet w pudelka po butach i pyta a co tam jest.ja jej ,ze rzeczy do czyszczenia butow aa ta i tak sama otwiera,zeby sprawdzic....masakra jakas...mowie mezowi,zeby jej cos powiedzxial bo to jego mnatka,to jej powiedzial i sie obrazila,ze jej wnuka chowamy i nie dopuszczamy jej i placze wiecznie do tel,ze ja separujemy itd.....raz na suszarce byla szmatka wyprana.tzn stary tshirt meza z ktorego zrobilam szmate a ta posklaadaala i do szafy bo za ladny tshirt hehhe maz wraca z praacy i mowi..yyy a czemu ta szmata jest w mojej szafie? A ja,ze k*******a nie chcialam sie z mamusia w dyskusje wdawac o tym jaka jestem niegospodarna bo z koszulki szmate zrobilam hhehehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym chciala zeby tesciowa troche bardziej sie zainetresowala wnuczka, a tak to siedzi z dzieckiem meza brata, blizej mieszkaja ale mimo wszytsko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, fajny jest ten wątek jak karmimy dzieci, koszule rozchłestane, w domu nie ogarnięte, a te francoliny teściowe włażą jak do siebie! Moja jest bardzo wredna, wchodziła oczywiście bez pukania, bo wiedziała, że się nie zamykam!!! Ja z dzieckiem rozwalona na łóżku, a tu jej wredny ryj stoi przede mną...i jeszcze mi mówi na dzień dobry, że oj, trzeba tu porządek zaprowadzić. Kiedyś przyniosła mi jakieś zakupy i komenderowała co mam jej podawać, żeby mogła to pochować do lodówki, a to ręcznik papierowy, a to jakieś pudełko, bo wędliny to ona przechowuje tak i tak! A kiedyś przylazła kiedy ja już z małym byłam ubrana do spaceru, szykuję się do wyjścia, a ona, że właśnie przyszła wziąć go na spacer! Ja do niej: za późno, dziecko idzie ze mną i do widzenia. Na miesiąc się obraziła. Potem jeszcze wiele lat mąciła w małżeństwie, ale teraz nie przyłazi, bo ma inne wnuki. Mam ją w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow! To ja jestem chyba szczęściarą roku. Moja teściowa jest zarabista. Nie wtrąca się, nie wtyka nosa w nieswoje sprawy, a jak chce coś doradzić to robi to w taki sposób że wiadomo, że tylko doradza, a decyzja jest nasza. Poza tym jak już coś doradza, to zawsze z sensem, do tego ma zlote serce a wnukiem się zajmuje jakby była do tego stworzona. Na dodatek można z nią pogadać praktycznie o wszystkim bo różnica pokoleń nie odznacza się jakoś wyraźnie. Kocham moją mamę, ale często mnie irytuje i mogę z nią wytrzymać max pare godzin, a z teściową jest całkiem inaczej. Jedyna jej wada to chyba taka, że za bardzo rozpieściła syna i teraz musze go wszystkiego uczyć, ale on też nie protestuje specjalnie, więc nie ma problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupia jestes i tyle, bo licutujesz sie dzieckiem, ktore babcia ma prawo widywac. to, ze Ty sie z nia nie dogadujesz nie znaczy, ze dla dziecka bedzie zla babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×