co kieruje facetami z małym przyrodzeniem mówiącym że mają dużego

mam kumpla który tylko się przechwala jak to go natura wyposażyła, przy każdej możliwej okazji musi powiedzieć że w gaciach trzyma istnego potwora (np. gadamy o jakiejś grze, ja mówię że w ekwipunku mam przedmiot: 'mały miecz', a ten: 'ja nie mam bo przecież mój miecz jest ogromny')... widziałam go na golasa spory czas temu bo wstydu nie ma i się przy mnie przebierał a zresztą podejrzewam że po prostu chciał się pochwalić tym swoim 'wielkoludem' a tam kurczę w gaciach jakiś mały kikut. znam pełno facetów których widziałam nago ale żaden nie odzywał się słowem o swoim przyrodzeniu a bywały i spore i przeciętne a ten to przebił wszystko pod względem centymetrów, prawie ujemnych a nadaje o tym cały czas :o czy ktoś mi powie o co chodzi temu człowiekowi? przecież tylko sobie krzywdę robi takim pierdzieleniem bo się jakaś panna na niego napali a później go wyśmieje tak jak to prawie ja zrobiłam bo jeszcze dumnie paradował i się prężył przy mnie :D faceci, kobiety, ktokolwiek, wytłumaczcie mi to

też nie czaję koesia, ja mam dużego na serio chcesz zobacyc?

wyjasnienie jest proste, faceci to debile

"co kieruje facetami z małym przyrodzeniem mówiącym że mają dużego" - KIERUJE NIMI MÓWIENIE

karol, przy aktualnym temacie to boję się że Twój wielkolud okaże się taką samą dżdżowniczką jak u kolesia opisywanego przeze mnie :D

MÓWIENIE - chachacha chacha! :):):):):):):):):)

no tak, to mówienie ma sens :D

myślę, że nimi kieruje to samo co kobietami noszącymi pusz upy

Ale ty głupia jesteś:D

Założe sie, że najpierw go widziałas nago z "kikutem" a potem zaczęły sie relacje o jego przyrodzeniu? Czy nie tak?

chodzi mu o ta cudowna chwile przyjemności gdy to mowi

jestem głupia bo nie potrafię zrozumieć jaki cel ma takie pieprzenie? no możliwe, nie myślałam o tym pod tym kątem :D

http://fotoo.pl/show.php?img=608606_p2.jpg.html to co?:)

nie, te relacje to ja już słyszałam na wiele miesięcy przed tym jak była okazja żeby pokazał mi co tam w gaciach skrywa. nawet przy temacie o kobietach ciągle chrzanił że ma za dużego i dziewczyny marudzą bo je boli :D znam go rok, od początku to gada, na golasa go widziałam po jakichś trzech miesiącach :P

http://fotoo.pl/show.php?img=608608_p1.jpg.html i drugie:p pofiglowałabyś na moim ruszcie autorko?

cel ma taki, że takie dziewice jak Ty myslą, że faceci maja nieustanny wzwód. K***s jak nie jest potrzebny do r****nia to w zasadzie przeszkadza. Dlatego natura zastosowała hydraulike. To nie jest mięsień Facet moze mieć kikuta bo akurat moze mu sie chcialo srać (Podejrzewam, że wtedy kurczy sie aby go...nie pobrudzic...No wiesz:D) ale możliwe, że jak mu stanie to ma dużego.. ­ tez tak miałem z kleżanka idiotką. na biwaku sie n******em i zasnałem na zimnie a koleżanki postanowily sprawdzic czy mam dużego. poszła fama, ze jestem jakis kaleki...Co sie musiałem nar****ć żeby to odkręcić:D:D

karol, gratulacje, przy sprzęcie gościa o którym piszę to Ty masz przyrodzenie wręcz murzyńskie :D v miszcz, ale ja rozumiem jak działa penis i wiem co to jest wzwód, zwis i inne pierdoły i nie oceniam sprzętu jedynie po tym jak sobie wisi bezczynnie :D

twój kolega gdy się zakocha w jakiejś dziewczynie zmieni się z psychiki, już nie będzie gadał o stoim mieczu

stał mu przy przebieraniu? To ciekawe. Zresztą....

Autorko kochasz go:P? Dlaczego on sie obnaza przy Tobie:P?

nie będę się tu wdawać w żadne szczegóły, ale jeśli myślisz że jestem taką kretynką, że liczę metraż faceta na podstawie zwisu to przepraszam, ale z podstawówki to ja tutaj nie piszę :D

Karol skad wytrzasnąłes mikroskop elektronowy? :P

nie kocham, mogło być coś na rzeczy ale niestety za bardzo mi przeszkadzały pewne jego wady, między innymi to wysokie ego :P

chyba centymetraż jak juz:P

to na ile oceniasz sprzęt swojego kolegi skoro jetses taka specjalistką?

okej, niech będzie centymetraż ;)

Ja bym Ci pokazal ale nie mam takiej potrzeby;)

miarki w oczach nie mam, ale pułapu 10 cm to on nie przeskoczył, nawet nie było za bardzo czego do buzi brać ;)

miarki w oczach nie mam, ale pułapu 10 cm to on nie przeskoczył... nawet nie było za bardzo czego do buzi brać ;)

nie ma jak kafeteria i jej ściny, zawsze za tym tęsknię :o