Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zawsze marzyłam o terminie porodu jesienią

Polecane posty

Gość gość

bo kocham jesień, ale teraz jak mój termin wypada na początek listopada - święto zmarłych - to wolałabym rodzić wiosną. Może jednak mała wykluje się wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmiaca mamsia654645415132
autorko, chyba to nie ma znaczenia kiedy sie urodzi maluszek, czy wiosna czy jesienia czy tez zima, wazne by sie urodzilo w terminie i bylo zdrowe :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że to taka moja fanaberia i najważniejsze jest aby urodził się zdrowy, niech nawet będzie to 1 listopad. Mimo wszystko jednak podświadomie, jak wiem, że jest z maluchem wszystko ok, to mam nadzieję, że to nie będzie 1 listopad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renia z braniewa
mało dzieci rodzi się w dniu terminu. masz duże szansę , że urodzi się innego dnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie wiem, dlatego mam cichą nadzieję, że 30 - 31 październik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z pierwszą ciążą miałąm termin na listopad podobał mi się bo zawsze chciałam urodzić w miesiącach od sierpnia do grudnia, ale niestety poroniłam, o drugą ciążę staraliśmy się ponad półtora roku i teraz mam termin na koniec marca. ciekawa jestem czy załapię się na marzec czy już na kwiecień bo termin mam na 29.03

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja oficjalnie miałam termin na koniec października, początek listopada. Z ostatniego USG lekarz stwierdził, że raczej początek listopada. Okaże się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam termin za 4 dni wiec 14 wrzesnia, narazie sie nic chyba nei zapowiada , ale jak synus zechce wyjsc dzien wczesniej to wyjdzie w piatek trzynastego :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahaha, fajna data narodzin 13 piątek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też lubiłam jesień ;)...moj synek urodził się w październiku, tak jak ja ;), ale drugie zdecydowanie bym wolała wiosną, latem urodzić ;)...te długie wieczory, coraz chłodniej i całe dnia z maluchem sama w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie tylko to mnie przeraża, że wieczory są długie i chłodne, a ja jeszcze mieszkam na wsi, więc tym bardziej szybko się ciemno robi. Jakoś damy radę. Mój mąż ma 30 października imieniny, więc prezent byłby cudowny, ale mała będzie sama wiedziała kiedy ma wyjść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm dziwne macie kryteria - sama urodziłam 19 października i wcale tak super nie jest - do zimy udało nam się wyjść na pole raptem 2 czy 3 razy - wychodzenie to cała robota z śpiworkami, kombinezonami, wózkiem itd. - żeby był pojedzony ale nie zaraz po i wracać jak zgłodnieje - nigdzie nie dasz piersi czy butelki na zimnie.. w ogóle jak płacze to nie wygiągniesz go ze śpiworka itd. i musisz zapiepszać do domu.. o przewijaniu nie wspomnę, że nie wspomnę że pora roku typowo chorobowa i mały miał 6 tyg jak złapał karat - co chwile lekarz sprawdzać czy nie poszło na płuca itd. ciągły płacz, niemiał jak oddychać jedząc - koszmar - do wiosny mnóstwo kiblowania w domu - można oszaleć.. bratowa urodziła w lecie - 4 dni po cc była już z małym na spacerze, mały lekko ubrany z cienkim kocykiem - teraz spaceruje co dnia - starszy synek szaleje w ogrodzie, maluszek godzinami śpi w wózku - a jak się zacznie sezon infekcyjny to zawsze to dziecko ma już kilka miesięcy.. ja uważam że najlepiej urodzić tak czerwiec lipiec no maj też ok ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dziecko wiosenne, więc wolę termin mieć na wiosnę/lato, choć pewne jakbym miała na jesień to bym mówiła, że fajnie jest mieć jesienią.Aczkolwiek chyba jednak ciężej jest z organizacją dzieci jesienno-zimowych , jeśli chodzi o teren-karmienie,zmiana pieluchy..Ja urodziłam 4 kwietnia 2011,wtedy bylo dość fajnie,cieplutko, więc nawet jak synek się załatwił na spacerze,raz dwa zdjęłam gacie,zmieniłam pieluchę i zapakowałam do wózka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×