przyjazn czy milosc

Witam. Mam mały problem. Od czego tu zacząć, hmm. Od 2 klasy gimnazjum przyjaźnie się z koleżanka, mimo, że mamy odmienne charaktery to jednak bardzo dobrze się dogadujemy. W tegoroczne wakacje zblizylismy się do siebie jak nigdy dotąd. Po pewnym czasie doszło do tego czego się obawiałem. Zakochalismy się w sobie. Starałem się to ukrywać ale tak czy siak wszystko wyszło na jaw. Nic z tym nie robiłem, myślałem że może jest to po prostu zauroczenie i z biegiem czasu wszystko wróci do normy. Niestety, myliłem się. Wyznanie miłości wiedząc nawet, ze także czuje do mnie to samo było w połowie błędem. Wcześniej potrafiliśmy rozmawiać, pisać o wszystkim. Teraz czasami tego brakuje w rozmowie. Jednak cieszę się że powiedziałem co czuję, przynajmniej nie będę tego żałował w przyszłości. Jednakże od tego momentu każdy jej kolega jest dla mnie potencjalnym wrogiem. Mała zazdrość. Zadala mi pytanie, kim chcesz być, przyjacielem czy kimś więcej. Chce ona ryzykować przyjaźń na rzecz miłości, a ja nie jestem w stanie odpowiedzieć. Ciągle dręczy mnie to, że nie wiem czy jestem w stanie zapewnić jej szczęście i oparcie. Chcę aby znalazła sobie chłopaka, który to jej zapewni. Jednak w głębi serca wiem, że załamałbym się. Przyjaźń w miłość się zamieni, miłość w przyjaźń nie. Boję się jej stracic ale wiem, że nie jestem w stanie nadal być przyjacielem. Proszę o rady.