Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asiaaa96

7 miesiecy z chlopakiem

Polecane posty

Gość asiaaa96

Witam. Od 7 miesiecy jestem z moim chlopakiem. Poznalismy sie na dodatkowych zajeciach z siatkowki w zeszlym roku. Nigdy niebylismy blisko ze soba bardzo, tylko jako znajomi. Rozmawialismy nieraz i kiedys wyszlismy z nim i 2 kolegami na miasto. Jednego dnia, zaprosilam moja kolezanke , zeby przyszla na siatkowke ze mna, i wtedy ona widziala mnie rozmawiajaca z nim. Po zajeciach, powiedziala mi , ze wygladamy jakbysmy sie bardzo lubili, i czemu nie napisze do niego. Zrobilam wiec, i okazalo sie, ze on byl bardzo interesujacy i mielismy wspolne tematy do rozmawiania. Zaczelismy sie spotykac i kilka dni po walentynkach zaprosilam go do domu , zeby poznal moich rodzicow i na film. Przed tym jak mial juz isc do domu, pocalowal mnie. Jeszcze musze wspomnac jedna rzecz: on byl pierwszym chlopakiem ktorego w zyciu pocalowalam(mam 17 lat). Nigdy niemailam chlopaka wczesniej, bo sadzilam , ze jestem za mloda na to i wiekszosc chlopakow w moim wieku, byli niedojrzali. Wiec jak wspomnialam wczesniej, pocalowalismy sie i po tym uzgodnilismy , ze bedziemy razem. Niewiedzielismy duzo rzeczy o sobie, ale czulam, ze on moze mnie uszczesliwic. Na poczatku naszego zwiazku czulam sie troche niekomfortowo, bo trudno bylo znalezc tematy do rozmow ale po miesiacu to minelo. Po 2 miesiacach powiedzialam mu , ze go kocham. Tak sie czulam wtedy. Wydawalo mi sie , ze to byla milosc, poniewaz nigdy wczesniej nieczulam tego. On odpowiedzial , ze mnie tez kocha. Zaczelismy spedzac wiecej i wiecej czasu razem, az pewnego dnia spytalam sie go, kto byl jego pierwszym pocalunkiem. On sie od tego probowal wymigac , ze hej. Powiedzial , ze powie mi innym razem. Przez nastepne kilka dni, niechcial o tym rozmwiac. Zastanawialam,sie czemu. Az pewnego dnia poszlismy na spacer i spytalam go kolejny raz o to. On powiedzial mi , ze byla sobie taka dziewczyna, ale miala chlopaka. Ten chlopak ja zle traktowal i moj chlopak ja pocieszal. Az pewnego dnia po 2 miesiacach znajomosci, ona zaprosila go do swojego domu( wspomne tylko , ze byla wciaz w zwiazku) i zkusila Alexa(mojego chlopaka) do przespania sie z nia. On oczywiscie to zrobil z nia. Stracil swoje dziewicto z jakas jedza ktora miala chlopaka! Jak mi ta historie powiedzial , to ja niemoglam w to uwiezyc. Alex zawsze wygladal na niewiniatko, ktore niewie co sie wokol niego dzieje, i nagle przespal sie z jakas dziewczyna ktora prawie znal i ktora byla w zwiazku! A jeszcze wspomne , ze mial wtedy 15 lat. Dla mnie to bylo niedorzeczne, jak mozna stracic dziewictwo bedac tak mlodym?! A i Alex powiedzial , ze ona byla jego 'miloscia' ale jak zaczal college to go zucila bo ktos inny jej sie zpodobal. Postawcie sie w mojej osobie. Po wiesciach ktore uslyszalam, wzielo mnie zbrzydzenie do Alexa i niechcialam go widziec przez 2 dni. Plakalam ciagle, ale nawet niewiedzialam czemu, czemu on to zrobil?! Po jakims czasie sie pozbieralam, i powiedzialam, ze jestem z tym wszystkim ok , ale jak mam byc szczera to niejestem! za kazdym razem gdy o tym mysle , bo plakac mi sie chce. Moze to dziwne dla was, ale dla mnie jest to smutne , ze on mial kogos przedemna kogo jak powiedzial 'kochal'. Od dawna, alex powiedzial , ze chce zaczac ze mna wspolzyc, Ja po prostu niemoge tego zrobic, bo na sama mysl robi mi sie niedobrze i wyobrazam sobie go z tamta jedza. Jak sie widzimy jestem szczesliwa, ale jak wracam do domu to zazwyczaj placze wieczorami, niewiem z jakiego powodu , ale po prostu placze jak o nim mysle. Wczoraj zdecydowalam ,ze moze i to by byl dobry pomysl , zebysmy zaczeli wspolzyc , ale dzis Alex mnie zignorowal jak byl ze swoim kolega, i to jeszcze bardziej mnie zdolowalo. Powiedzialam mu o tym , ale on powiedzial , ze niemial na celu mnei zdenerwowac i , ze wciaz mnie kocha. Podsumujac, miewam czasy , gdy mysle , ze go bardzo bardzo kocham , a pozniej swiadomosc o tym , ze on mial byla mnie dobija. Niemoge po prostu tego zniesc, to mnie ze srodka 'rozbija' tak jakby. W niektore dni jestem szczesliwa, ze go widze, a w nastepne zwisa mi to , ze mnie odwiedzi czy nie. A jeszcze kolejna rzecz jest w tym , ze on za rok wyjedzie na uniwersytet a ja mam jeszcze 2 lata collegu do zrobienia. Boje sie , ze on znajdzie sobie kogos lepszego odemnie , a ja zostane zraniona. Dlatego tez z tego powodu niechce zaczac z nim wspolzyc. Ja wierze, ze jezeli chcesz juz uprawiac seks to powinno sie byc z ta osoba do konca zycia, a wydaje mi sie my nieprzetrwamy tak dlugo. Prosze o wasze opinie, przepraszam , ze post jest dlugi, ale chcialam wszsystko w szczegolach opisac. A i jeszcze jedna rzecz, przepraszam jezeli moja gramatyka niejest poprawna, ale mieszkam w angli od dlugiego czasu , w zasadzie od dziecka i jedyne miejsce gdzie uczylam sie polskiego, bylo w polskiej szkole sobotniej. Pozdrawiam Asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×