Ciężarówki wkurza was tekst że ciąża to nie choroba

"Chociaż ciąża jest naturalnym stanem fizjologicznym kobiety w wieku rozrodczym, warto uwzględnić to, że w trakcie 9 miesięcy nastąpią znaczne zmiany w jej organizmie" tekst z jakiejś strony w necie. czyli owszem CIĄŻA JEST NATURALNYM STANEM U KOBIETY

mam porównanie bo siostra mieszka w usa, tam ciężarne owszem pracują ale NIGDY nie stoją w kolejkach, w pracy jak poczują się gorzej to moga bez obaw odpocząć, na przejściach na pieszych samochód wyhamuje z piskiem opon byleby cię przepuścić, ludzie pomogą Tobie nosić zakupy (nawet obcy) jak widzą ze jesteś w ciaży i dlatego funkcjonuje się w ciąży normlanie bo wszędize jest życzliwość i pomoc i mozna bez problemu zrobić zakupy, pracować xxx to co mam łazić godzine za kobieta i nosic jej zakupy???

no dobrze każdy wie że ciąża to nie choroba, nawet cieżarne nie mówią że są chore to w jakim celu stosuje się ten tekst? wyjaśni mi ktoś?

to tak jakby ktoś powiedział: "jestem zmęczony" a ktoś inny odpowiadał "zmęczenie to nie choroba" albo inny przykład, ktoś mówi "boli mnie głowa" a inni odpowiadają "ból głowy to nie choroba"

nie,nie wkurza mnie ten tekst, wręcz przeciwnie sama go używałam będąc w ciązy, bo przecież ciąża to nie choroba :)

Co za złośliwe osobniki się tu wypowiadają!! Szok!! Widać, że albo w ciąży nie były/byli :), albo wszystkie związane z nią dolegliwości je ominęły. Mi moja najlepsza przyjaciółka bardzo pomagała jak byłam w pierwszej ciąży. Miałam bardzo podobne problemy do opisanych powyżej , tylko szpital i szpital. Myła mi okna,przynosiła zakupy. Miałam szczęście. Przyszedł czas, że ona zaszła w ciąże i nic a nic się nie oszczędzała bo "ciąża to nie choroba", a ja delikatnie ją poprosiłam, żeby nie szalała. W odpowiedzi usłyszałam "przecież nie będę robić z siebie kaleki!!" Poczułam straszny ból, to było przykre, ale nigdy jej nie życzyłam źle. Bidulka urodziła wcześniaka i zaczęły się problemy, płacze, lamenty. Więc te złośliwe, co piszą że ciężarne to księżniczki nich się lepiej zastanowią, bo nigdy nie wiadomo co kogo może spotkać, a tym bardziej nie mają pojęcia jakie problemy zdrowotne mogą mieć inne ciężarne.

to co mam łazić godzine za kobieta i nosic jej zakupy??? x x nie, ale np. zanoszą zakupy np z marketu do samochodu itp a obsługa marketu chodzi nieraz i godzinę za ciężarną, wkłada jej produkty do koszyka itp.

a obsługa marketu chodzi nieraz i godzinę za ciężarną, wkłada jej produkty do koszyka itp. xxx hahahha, przestań fantazjowac, bez przesady żeby ktoś jej miał produky wkładać. co to ma być? służba jakaś czy co?

gość to tak jakby ktoś powiedział: "jestem zmęczony" a ktoś inny odpowiadał "zmęczenie to nie choroba" albo inny przykład, ktoś mówi "boli mnie głowa" a inni odpowiadają "ból głowy to nie choroba" xxx Ale jak, to autorka mówi "jestm w ciąży" i jej mówią "ciąża to nie choroba"? No to się zgadza. Co do zmęczenia i bólu głowy - też się zgadza, to nie choroba, ALE jest coś takiego jak zespół chroniczność zmęczenia i top jest choroba, a bół głowy może być SYMPTOMEM choroby. Ciąża natomiast nie jest ani chorobą ani symptomem choroby. Zatem twój tekst był z deka bez sensu :D

co ma aktywność w ciąży do urodzenia wcześniaka?? ciąża może powodować przykre dolegliwości, ale nadal to nie jest choroba i tyle. kobity w Polsce to zawsze lubią się użalać nad sobą, taaaa gdyby to jednak była choroba-wtedy to byłby wysyp L4. Dwie kreseczki i siup na chorobowe...

Ciąża to nie choroba wiemy to, ale jest to stan szczególny i nie można go porównywać do stanu gdzie w ciązy się nie jest. Pewien etap jakim on jest i róznie go znosimy, przecież od roczniaka tez nie wymagamy mówienia zdaniami podobnie jest z ciężarnymi, nie można od nich wymagac tego samego co od osoby która w tej ciązy nie jest.

gość to tak jakby ktoś powiedział: "jestem zmęczony" a ktoś inny odpowiadał "zmęczenie to nie choroba" albo inny przykład, ktoś mówi "boli mnie głowa" a inni odpowiadają "ból głowy to nie choroba" xxx Ale jak, to autorka mówi "jestm w ciąży" i jej mówią "ciąża to nie choroba"? No to się zgadza. Co do zmęczenia i bólu głowy - też się zgadza, to nie choroba, ALE jest coś takiego jak zespół chroniczność zmęczenia i top jest choroba, a bół głowy może być SYMPTOMEM choroby. Ciąża natomiast nie jest ani chorobą ani symptomem choroby. Zatem twój tekst był z deka bez sensu smiech.gif x x "Bo mnie bardzo! Ja normalnie pracuje, chodzę na basen, robię obiad, ogarniam chałupę, ale jak tylko powiem że np nie mam dzisiaj siły iść na zakupy albo coś zrobić to zaraz słyszę ten tekst! No bez przesady! Może nie choroba, ale na pewno nie normalny stan jak u zdrowego człowieka! Też tak macie?" GDZIE AUTORKA NAPISAŁA ŻE MÓWI "Jestem w ciąży" naucz się czytać :o

Nie rozumiem złośliwych ludzi!! A dlaczego przyszła mama ma narazać swoje zdrowie i zycie swego dziecka? By cos komus udowadniać?! A gdy taka ciężarna zarazi się i zachoruje np. na rózyczke urodzi dziecko upośledzone kto jej pomoże dlaczego ma w jakikolwiek sposób narazać się dla innych?! W*****a mnie to, Czy naprawdę te p********e 5min w kolejce dłużej gdy przepuścisz babke w ciązy coś zmieni???!!!!!!!!!!!

to co mam łazić godzine za kobieta i nosic jej zakupy??? x x nie, ale np. zanoszą zakupy np z marketu do samochodu itp a obsługa marketu chodzi nieraz i godzinę za ciężarną, wkłada jej produkty do koszyka itp. x x jeżlei jest w zaawansowanej ciąży i nie ma siły a jest np. samtoną matką to w usa pomogą jej nawet pakowac zakupy

to co mam łazić godzine za kobieta i nosic jej zakupy??? x x nie, ale np. zanoszą zakupy np z marketu do samochodu itp a obsługa marketu chodzi nieraz i godzinę za ciężarną, wkłada jej produkty do koszyka itp. x x jeżlei jest w zaawansowanej ciąży i nie ma siły a jest np. samtoną matką to w usa pomogą jej nawet pakowac zakupy x x a w PL co najwyżej walną tesktem "ciąża to nie choroba" :o mimo iż ciężarna wcale nie mówiła ze jest chora :o

GDZIE AUTORKA NAPISAŁA ŻE MÓWI "Jestem w ciąży" naucz się czytać pechowiec.gif xxx I co z tego ma wynikać?

Ciaza to nie choroba to prawda .Moze jednak poczytajcie o zmianach jakie zachodza w ciele kobiety w tym czasie .Wiem dlugi tekst ale zeby mowic ,trzeba wiedziec o czym sie mowi . Odsylam do tego linku http://gabinetsurya.eu/?id=kobieta-w-czasie-ciy Zreszta wystarczy wygooglowac .Warto zaczac sie doksztalcac i merytorycznie wypowiadac . Uprzedzajac ataki .Pracowalam do ostatniego dnia porodu .Ale potrafie zrozumiec te kobiety ,ktore nie mogly .

Tego tekstu używają osoby które kultury nie mają za grosz i tak tłumaczą swoje chamstwo np. u lekarza gdy kobieta w zaawansowanej ciązy musi czekac w kolejce do lekarza rodzinnego narazajac się na ch*j wie jakie zarazy a wredne i bez kultury podludzia mówia CIĄŻA TO NIE CHOROBA!

w wątku nie chodziło o kobiety nadużywające swojego stanu do dodatkowych korzyści tylko te normalne (pracujące, robiące zakupy itp) które funkcjonują normalnie a mimo to społeczeństwo nie akceptuje u nich chwili słabości i nadużywa chamskiego tekstu

Wiemy jakie zachodzą zmiany w ciele kobiety, a ludziom w poczekalni radze powiedzieć "wiem, ciąża to nie choroba, ale nie zamierzam narażać zdrowia mojego i mojego dziecka na kontakt z państwa zarazkami" PROSTE?

GDZIE AUTORKA NAPISAŁA ŻE MÓWI "Jestem w ciąży" naucz się czytać pechowiec.gif xxx I co z tego ma wynikać? ..... to ma wynikać ze jednak twój tekst gościu był bezsensu :D

Jednak ta wrogość wobec kobiet w ciąży wynika z faktu, że wiele z nich właśnie wykorzystuje ten stan do zdobywania dla siebie korzyści i przywilejów. Zamiast widzieć w ciężarnej coś pozytywnego, widza te wszytskie historie o lewych l-4.

przeprowadzcie sie wszystkie do USA i finał. Jedzcie zamieszkać do Francji to zobaczycie jakie L4 dostaniecie...

to ma wynikać ze jednak twój tekst gościu był bezsensu xxx W której części? Przypominam: Ale jak, to autorka mówi "jestm w ciąży" i jej mówią "ciąża to nie choroba"? No to się zgadza. Co do zmęczenia i bólu głowy - też się zgadza, to nie choroba, ALE jest coś takiego jak zespół chroniczność zmęczenia i top jest choroba, a bół głowy może być SYMPTOMEM choroby. Ciąża natomiast nie jest ani chorobą ani symptomem choroby. Zatem twój tekst był z deka bez sensu smiech.gif

w UK do 12 tyg w ogole ciązy nie uznaja, dopiero od 13 to jest ciąża, więc gdzies mają czy się ktos rozyczką zarazi czy nie

Bo tylko w Polsce dziewczyny sikają na testy jak tylko okres się spóźni, lecą na podtrzymanie, srają się o wszytsko. A potem w szpitalach coraz więcej chorych dzieci - no bo skąd one maja być silne i zdrowe, skoro od poczęcia sa sztucznie wspomagane?? Ale to inny temat.

Wk****a mnie nie miłosiernie jak ciężarne wykorzystują fakt ciąży do specjalnych przywilejów mimo iż ciąża przebiega prawidłowo ale do głowy by mi nie przyszło żeby walić do nich tekst "ciąża to nie choroba"

Bo tylko w Polsce dziewczyny sikają na testy jak tylko okres się spóźni, lecą na podtrzymanie, srają się o wszytsko. A potem w szpitalach coraz więcej chorych dzieci - no bo skąd one maja być silne i zdrowe, skoro od poczęcia sa sztucznie wspomagane?? Ale to inny temat. xxx coś w tym jest, ja też jestem przeciwna podtrzymywaniu za wszelką cenę wczesnej ciąży, ale czasem jest to wina np niedoboru progesteronu u ciężarnej a nie wadliwego płodu

A co ma do tego to że czuje się dobrze czy to że czuje się dobrze uchroni ją i zdrowie jej dziecka przed np. upadkiem w autobusie gdy cała reszta społeczeństwa ma ja w d***e i zajęła miejsca siedzące? Czu dobre samopoucie ma być argumentem by pracowała na kasie i była narazona na kontakt z chorymi, sa ludzie chodzący po sklepach z ospa liszajcami zakaznymi gruzlicami rózyczkami grypami. Wiec tylko dlatego ze czuje się dobrze ma się narazać? Chyba tylko ostatni kretyn tak uważa.

Jak dla kogoś cały świat składa się tylko z zarazków, to dziwię się że jak nie jest w ciąży to z domu wychodzi. Idź się leczyc na nogi, drogi przedmówco.