Wasza ulubiona polska organizacja konspiracyjna z czasów II wojny światowej to

- Armia Krajowa (AK) - Narodowe Siły Zbrojne (NSZ) - Bataliony Chłopskie (BCh) - Armia Ludowa (AL)

SS

starczy jurek, starczy

Armia Ludowa

Moją to Narodowe Siły Zbrojny. Armia Krajowa miała na czele skrajnych idiotów - wywołali niepotrzebne krwawe powstanie warszawskie i formalnie złożyli broń w styczniu 1945 roku. A na przykład Brygada Świętokrzyska NSZ potrafiła razem z Niemcami się wycofać na Zachód i na koniec wojny wyzwolić obóz.

AK

AL to byli zdrajcy prawiczy downie.

Cichociemni

Armia Ludowa to partyzanci walczący o wyzwolenie społeczne i narodowe, o Polskę z ustrojem ludowo-demokratycznym. Żadni zdrajcy. Częstokroć milicjanci po wojnie a jak wiemy nawet niektórzy dowódcy podziemia wypuszczali milicjantów wolno bo uważali że ktoś 'porządku musi pilnować'.

Ale UBekom i NKWDzistom nie darowali i od razu rozstrzeliwali ich na miejscu. Typowy milicjant nie szkodził podziemiu.

waffen ss

NSZ-owcy by popełnionym zbrodniom nadać pozory akcji "porządkowej", prócz rzucanych inwektyw szkalujących pamięć pomordowanych ofiar, próbowali bezczelnie fałszować rzeczywisty przebieg zbrodniczych czynów. Nie kwestionowali oni faktu dokonywania mordów, lecz w cyniczny sposób próbowali zrzucić z siebie odpowiedzialność i winą obarczyć pomordowane ofiary. Był to znany chwyt stosowany przez faszystów NSZ-owskich od czasu głośnego mordu dokonanego przez nich w podstępny sposób na oddziale Gwardii Ludowej w dniu 9 sierpnia 1943 roku w lesie pod Kraśnikiem, koło Borowa.

NSZ-owcy rzeżnicy że szok . i mordowali wszystkich jak leci kto tam sie im nawinał.