Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

elskerinne

Masturbacja mężatek

Polecane posty

Jako mężatka mam pytanie do nie tylko mężatek, ale w ogóle kobiet w związku. Ściślej mówiąc, do kobiet, których mężowie/partnerzy nie mają tak często jak Wy ochoty na seks. Co robicie w takiej sytuacji? Czekacie, aż partnerowi się "zachce"? Czy bierzecie sprawy "w swoje ręce"? Daje Wam to satysfakcję? W moim przypadku niestety czasem po takiej samotnej masturbacji przychodzi smutek, płacz, uczucie pustki. Nie bardzo wiem, jak sobie poprzestawiać w głowie, żeby tak nie było i żebym mogła czerpać z seksu solo satysfakcję i pełne zadowolenie. Jak to jest u Was? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anamariamagdalena
no ja mam męża. dziecko. mąz mnie niezbyt podnieca. wrecz mnie drazni swoimi zachowaniami... a seks szybki w jego wykonaniu, co jest mi na reke, bo mam raz dwa z glowy. orgazm osiagam tylko sama ze soba. wtedy, kiedy mam na to ochotę i mozliwosc oczywiscie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestey/stety mnie mąż (nadal) podnieca, więc może stąd jest mi tak przykro nieraz po samotnej masturbacji... Bo wolałabym, żeby to on wziął mnie w ramiona, niż mam sama robić to w łazience po kryjomu :( Tylko jak sobie we łbie poprzestawiać, żeby samozaspokajanie dawało mi zadowolenie zamiast przygnębienia...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może przystań robić to po kryjomu. Zacznij dotykać się w jego obecności, gwarantuję, że sama nie będziesz musiała kończyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to raczej dość trudne - staraj się jednak tak by mąż częściej się z tobą bzykał i zaspokajał Twoje potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwarantuję, że to nie przejdzie....Kiedyś zaczęłam sobie to robić w łóżku obok, kiedy po raz kolejny mi odmówił, strasznie się wściekł, wyszedł z łóżka i usłyszałam, że jestem zboczona i niewyżyta, tak więc... Wolę nie. Niestety on ma małe libido,wystarczy mu raz na tydzień-dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie jako faceta mocno kręci gdy kobieta sama się pieści na moich oczach. Z chęcią wówczas jej się rewanżuję sam się pieszcząc - to świetny początek gry wstępnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie proszę o rady, jak go zachęcić do częstszego seksu, bo to się nie uda. Proszę jedynie o opinie kobiety, które też są niezaspokajane i się masturbują - jak się z tym czujecie? Dobrze? Źle? Płaczecie? Jesteście zaspokojone i zadowolone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MariannaAnna
Zgadzam się z Amishi. Myślę, że to jednak kwestia sporego odblokowania - coś do przepracowania. Ja na Twoim miejscu spróbowałabym najpierw robić to wyłącznie sama, kiedy czujesz się komfortowo i wiesz, że nikt Ci nie przeszkodzi - nie wejdzie i nie będziesz musiała się tym przejmować. Spróbuj wytworzyć przyjemną atmosferę, może masturbować się w kąpieli, przy świecach i ulubionej muzyce. Pomyśl, ze to chwila tylko i wyłącznie dla Ciebie, że robisz to dla siebie. Możesz też spróbować użyć wibratora, jest taki ładny sklep online dla kobiet http://mariamagdalena.eu/gadzety-erotyczne/wibratory.html z wibratorem zwykle łatwiej o orgazm. Dopiero jak sama będziesz się czuła z tym komfortowo radziłabym zacząć angażować do tego męża ;-) Pozdrawiam ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no moj maz w wieku 35 stal sie nudny w lozku, zachowuje sie akbym byla workiem z ziemniakami, tylko sam akt i tyle, mam go dosc, od sexu z nim wole samotne zabawy, jak go nie ma, po prostu odpalam jakis filmik i pieszcze sie, odciagajac orgazm, a potem to blogie uczucie jest dla mnie czyms wspanialym, maz mi juz tego nie daje, zawsze sie zarzekalam, ale teraz nie wiem, czy jak nie nadarzy sie okazja nie zrobie skoku w bok, mam 30 lat i teraz dop wiem co to dobry sex, ale maz najwyrazniej juz po swojej szczytowej formie, ile mozna sie meczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię sex
Ja mam męża,który kocha się ze mną czesto.Jednak masturbuje się,bo to lubię i mimo częstego seksu,mam wciąż ochotę na niego. Czesto robię to przy mężu.On uwielbia patrzeć i zazwyczaj po chwili nie wytrzymuje i kończymy razem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, czasem zazdroszczę koleżankom z pracy, które jawnie przyznają, że seks jest im obojętny... Tak sobie żyć spokojnie bez tej potrzeby, nie musieć zastanawiać się, czy dzisiaj warto coś spróbować zainicjować, czy lepiej dać sobie spokój i nie narażać się, że mąż odepchnie..... a jak odepchnie, to zrobić sobie dobrze samej, czy lepiej wziąć coś na uspokojenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciągle nie mogę się nadziwić, że są tacy faceci jak mąż autorki... i własnie tacy mają kobiety, które pragną seksu... a ja mam taką jak Twoje koleżanki - bez potrzeb :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jak czytam, że są kobiety, które chciałby się masturbować przy mężu a ten uważa, że taka żona jest zboczona to naprawdę nie mogę uwierzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ciągle nie mogę się nadziwić, że są tacy faceci jak mąż autorki... i właśnie tacy mają kobiety, które pragną seksu... a ja mam taką jak Twoje koleżanki - bez potrzeb" Też się często zastanawiam, jak ludzie się dobierają... Pod wszystkimi względami dobrze mi z nim, jest odpowiedzialny, zaradny, potrafi wszystko zrobić, a z drugiej strony niestety ten seks.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pamiętam kiedy ostatnio bym nie miała ochoty na sex... A nawet jak mój mówi że nie ma ochoty, to tak sprawię że zaczyna mieć. Mimo to lubię się masturbować, szczególnie przy moim mężu. Jest to świetna gra wstępna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam malo sexu w stosunku do potrzrb, maz albo zmeczony, albo ma opryszczke albo mecz, a mnie roznosi, dzis sama w domu bylam i masturbowalam sie , mialam mega orgazm, analnie tez zaczynam sie piescic, w wieku 30 lat mam ciagle ochote a ten grzyb spoczal na laurach, kochamy sie ciagle tak samo, nuda nuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" maz albo zmeczony, albo ma opryszczke albo mecz" Uśmiałam się :D mój też wymyśla dziwaczne powody, przejedzony/głodny, za późno/za wcześnie, za jasno/za ciemno, bo jutro do pracy/bo właśnie jest po pracy.... Eee, szkoda czasu i energii na takiego.... nie dalej jak wczoraj znowu wytknął mi, że poszłam zrobić sobie dobrze do łazienki, usłyszałam, że jestem nienormalna ;/ na szczęście dzisiaj szedł na popołudniówkę do pracy, więc mam jeszcze niecałe dwie godziny czasu, spróbuję zrobić to inaczej, niż dotąd.... zamiast gdzieś po cichu w kącie, w piżamie, zapalę sobie kadzidełko, użyję ulubionych perfum i postaram się poczuć DOBRZE sama ze sobą:) Bo jak będę czekać na niego, to... mogę się nie doczekać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Może kobiety jesteście uzależniony od masturbacji ? a narzekacie na facetów że on nie chce a same wolicie masturbacje niż sex" Właśnie 100 razy bardziej wolałabym seks z mężem, niż masturbację, ale co zrobić.... jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojteken
A o czym myślą zamężne kobiety jak się masturbują, o swoim mężu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o mnie, to tak, JESZCZE myślę o swoim mężu.... ale tylko czekać, kiedy zbrzydnie mi z tym swoim beznadziejnym podejściem do seksu ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja najczesciej sie podniecam przy lesbijskim p***o haha, a realu bym nie tknela laski, poprostu one to robia tak fajnnie i delikatnie, a i nie jestem uzalezniona od masturbacji , nie robie tego czesto, zreszta z mezem tez mam orgazmy i on mnie bardzo podnieca, ale co mam robic? jak sex jest nieczesto to ja pisalam o tej opryszczce itp, no ciagle jakies wymowki, staruch jeden- i nie zdradza mnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety trzeba czekać aż mąż bedzie miał worek pełny to może rozładuje napięcie:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa1
a co byście zrobili mając seks raz w miesiącu i to tak już od paru lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa1
tak, jestem od 6 lat, mąż nie ma potrzeb, przyczyny nie znalazłam, jemu wystarcza seks raz na miesiąc, czy w takim przypadku zdrada jest usprawiedliwiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa1
próbowałam rozmawiać, bez skutku, miałam romans, potem drugi, nie mam wyrzutów, nie żałuję, ale na długą metę tak nie potrafię, rezygnuję, wycofuję się. potem znowu szukam, znowu rozmawiam z mężem, żyję w chaosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×