Masturbacja mężatek

Gość 19:37 Droga pani jestem facetem i młode lata umknęły bardzo szybko ,Dawałem rozkosz sobie i kobietom bardzo długo ,nie zdażyło się by pani nie była zadowolona ,ba nie miała prawa być nie zadowolona .Zarzuca nam pani iż się zaspokajamy sami gdyż macie za duże pochwy i nic facet nie czuje . Myśle ze zna pani metody by sex i w takich okolicznościach był wspaniały ,wie tez pani co znaczy rutyna to morderstwo dla seksu ,gdy wpadnie rutyna sex jest katorga .Osmiele się dać poradę dla wszystkich ,jeżeli kobieta i mężczyzna zdecydują się by uprawiać sex zacznijcie od rzeczy najważniejszej ,szczerze i bez skrępowania mówić o współżyciu ,co was kręci ,jakie macie marzenia wszystko związane z miłością fizyczna . Po latach nie będzie takich jak piszecie niespodzianek .Wiele dziewczyn gdy ma wymówić słowo penis ,pochwa .lub po prosty k***s cipka ,czerwieni się ,gdy z partnerem jestesmybardzo blisko nie może być żadnego tabu w tych sprawach .Gdy truj partner się onanizuje ,rób tez to przy nim na widoku by widział .

Srutututu źaba z drutu.

Jakaś mężatka to teraz robi??? Masturbujecie się rano?

niech któraś napisze tuż po, że właśnie to zrobiła.

Już po

czesc

a kto to był " już po" ? Fajnie było?

ja właśnie się masturbuję jest godz. 13:31 , spoglądam na moją sąsiadkę która opala się na balkonie nago i robię sobie dobrze , bez łaski od kobiet. Jest upał w słońcu 29.

Oj ty fantasto fantasto

Gość 13:42 Dlaczego wątpisz w to co pisze ,moja sąsiadka od lat opala się na balkonie ,jeśli to masz na mysli .Czy to takie dziwne ? Gdyby były tutaj dziewczyny potwierdziły by to co pisze o opalaniu .Mam ta przyjemność estetyczna od kilku lat oglądać ta kobietę . Łatwiej mi się robi gdy mam taki piękny obiekt do oglądania .Gdybym wiedział ze to zrobi zdziwienie u niektórych ,nie pisał bym o tym .

Robię to teraz, bo mój mąż nie chce. Właśnie wyjechał do pracy, odpędzając się ode mnie i moich pieszczot. Taki już jest, małe libido! Miałam kochanka, ale za duże wyrzuty więc robię teraz to sama.

Gość 06:28 . Miła pani rozumiem to że nie każdy facet i nie każda kobieta mają pociąg do seksu , więc masturbacja to normalna czynność każdego człowieka , tylko bardzo wielu się nie przyznaje , podobno to wstyd. Wstydem jest gwałcenie , wstydem co ja piszę lać po mordzie i ucinać takiemu. Dlatego napięcie można wyeliminować podczas masturbacji , to nie jest wstyd. Ja uwielbiam gdy moja partnerka się masturbuje i patrzę na nią to jest dla mnie piękny widok , gdy zaczyna dochodzić ja wkraczam z twardym Wackiem i kończę resztę . Namawiam panią by spróbować przed mężem się masturbować , dla nas facetów to bardzo podniecający i piękny widok , jak w mgnieniu oka mam twardego by mógł przebić macicę .

Witam,:) jest tutaj teraz jakąś kobieta która się teraz pięści? Mam ochotę, może razem to zrobimy?

Za małego pindolka masz słodziaku

W moim przypadku jest tak ze orgazm osiagam tylko wtedy gdy sama się bawie.

Tu w ogóle nie ma kobiet . Tu piszą sami flustraci którzy chcieliby porooochać . Zobaczyć jak to jest . Prawiczki do pracy sie weźcie to zapomnicie o głupotach.

Wydaje mnie sie że mężatki częściej sie masturbują jak somotne kobiety bez k****a i sex trudno im wytrzymać dlatego tak narzekają na mężów

Dnia 24.09.2013 o 12:12, johnzotwocka napisał:

 

Witajcie. Ciekawa jestem czy jeszcze ktokolwiek tutaj to odczyta...

Jestem kolejną niezaspokojona kobieta w związku małżeńskim... Która chciałaby kochać się codziennie, a nie mam takiej możliwości.

Moj maz może raz na tydzień, albo na dwa i jemu to wystarcza, a ja się w tym związku mecze, bo kocham seks. 

Masturbacja nie daje mi aż takiej przyjemności, bo chciałabym również caluskow tu i tam. Tak samo brać jak i dawać. No chodzi o taką czułość fajna... 

Mój mąż ciągle ma jakieś wymówki żeby tego nie robić... Z początku brałam sprawy we własne ręce, bo stwierdziłam że może trzeba przełamać rutynę i zaczęłam częściej zakładać seksowną bieliznę, proponować nowe pozycje i miejsca, ale to wszystko ... dało bo mąż i tak nie ma większego zainteresowania seksem.. Przez jego podejście już mi się także odechciało starać i wysilać skoro to nic nie daje.

Co ja mam zrobić powiedzcie mi?? Bo mecze się i duszę w tym małżeństwie...

Do mężatka. Współczuję. Jednak z własnego doświadczenia wiem, że najpierw powinniście porozmawiać szczerze - bez owijania w bawełnę. W zależności od tego co usłyszysz wtedy postanowisz. Wiem, z własnego doświadczenia, że seks jest tylko jednym z elementów małżeństwa - ważnym ale tylko jednym z elementów. Powodzenia. 

Do mężatka. Sprawa jest trudna. Wiem z własnego doświadczenia, że temperament człowieka w kwestii seksu ciężko zmienić. Od lat męczę się kobietą, którą kocham. ale która seksem, nie bardzo się interesuje, raz na tydzień wystarcza, 2 razy to już spora przesada. Próbowałem wszystkiego, efekt mizerny. Czasami dawała się nakłonić, ale przecież nie o to chodzi.  

Dnia 16.04.2019 o 10:48, Gość Gość bardzo dojrzały napisał:

"Do mężatka. Współczuję. Jednak z własnego doświadczenia wiem, że najpierw powinniście porozmawiać szczerze - bez owijania w bawełnę"

Do Gość bardzo dojrzały. 

Niestety takich rozmów szczerych było już dużo, a ostatnio jak jest podobna sytuacja to albo odpuszczam albo się klocimy... 

1 godzinę temu, Gość Mężatka napisał:

Do Gość bardzo dojrzały. 

Niestety takich rozmów szczerych było już dużo, a ostatnio jak jest podobna sytuacja to albo odpuszczam albo się klocimy... 

Przeczytaj uważnie, mężatka - MĘŻA -TKA, czyli kobieta która  męża TKA. Jak jemu się nie chce , to mu go postaw i ty go TKAJ.

Dnia 23.09.2013 o 18:49, elskerinne napisał:

Jako mężatka mam pytanie do nie tylko mężatek, ale w ogóle kobiet w związku. Ściślej mówiąc, do kobiet, których mężowie/partnerzy nie mają tak często jak Wy ochoty na seks. Co robicie w takiej sytuacji? Czekacie, aż partnerowi się "zachce"? Czy bierzecie sprawy "w swoje ręce"? Daje Wam to satysfakcję? W moim przypadku niestety czasem po takiej samotnej masturbacji przychodzi smutek, płacz, uczucie pustki. Nie bardzo wiem, jak sobie poprzestawiać w głowie, żeby tak nie było i żebym mogła czerpać z seksu solo satysfakcję i pełne zadowolenie. Jak to jest u Was? Pozdrawiam.

pewnie że tak  i sex i sama, nie raz mąż w pracy a mi się chce, więc zrobie sobie dobrze i po sprawię  z resztą dostałam na urodziny od niego wibrator  czyli jak nic pozwolenie  

Przed chwilą, Gość Ania napisał:

pewnie że tak  i sex i sama, nie raz mąż w pracy a mi się chce, więc zrobie sobie dobrze i po sprawię  z resztą dostałam na urodziny od niego wibrator  czyli jak nic pozwolenie  

Szkoda że w tym czasie ci się rura nie zapchała, przepchałbym ci ją

Masturbacja jest zdrada męża 

kiedy maz w delegacji to trzeba jakos sobie radzic .

40 ja jestem facetem który zawsze lubiła sex w pierwszym związku miałem cnotę nie wydyme wiecznie musiałem się prosić, raz bardziej raz mniej ale zawsze za mało sexu byłem jej pierwszym facetem ale wszystko się rozpadło , znalazłem kochanke i jestem z nią w związku,  na początku było zajebiscie jechaliśmy się codziennie A teraz gdy urodziła dziecko już mniej i coraz mniej ja już nie mam siły się prosić przychodzi z 2 razy w tygodniu ale to za mało więc masturbuje się jak tylko mogę.  Zawsze marzyłem o kobiecie co będzie się prosić o sex że jak przyjdę z pracy to powie zerznij mnie ale jednak świat jest okrutny i trzeba samemu się masturbowac

Nie wyobrażam sobie dnia bez masturbacji uwielbiam hmmmm

Przed chwilą, Gość Rozall napisał:

Nie wyobrażam sobie dnia bez masturbacji uwielbiam hmmmm

Nie lepiej poderwać fajnego faceta i żeby ci dorodny ogon wsadził ?