Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamany30latek

Rozówdka mnie kantowała przez 5 miesięcy

Polecane posty

Gość Załamany30latek

Poznaliśmy się przez Internet, nasze rozmowy były gorące i bardzo miłe z obydwu stron, kilka spotkań potem wylądowaliśmy u niej szybko seks, nie wyszedł mi najlepiej bo miałem przerwę itd., potem kilka kolejnych spotkań, starałem się być dla niej dobry ale ona niestety chwiejne nastroje zacząłem się domyślać że nie zależy jej na mnie zupełnie, nawet w urodziny nie chciała do mnie przyjechać, nie wytrzymywałem tego zacząłem się kłócić z nią obrażać... wszystko się zaczęło psuć minęło kilka miesięcy i dalej się spotykaliśmy kilka razy w miesiącu (mieszkamy ponad 100km od siebie) ale coś było nie tak ona twierdziła że chce się spotykać ale bardziej jako koleżeństwo bo na razie nie chce związku ale liczy na to w przyszłości :( ok spotykaliśmy się ale dalej uprawialiśmy seks... im dalej w las tym bardziej się oddalała coraz mniej pisała nie mówiła do mnie jak kiedyś stawała się coraz bardziej oziębła, a na koniec sobie kogoś poznała nawet mnie nie informując że to koniec tej znajomości twierdząc że jesteśmy tylko koleżeństwem, czy koleżeństwo ze sobą sypia oraz jest zazdrosne czegoś tu nie rozumiem? ludzie jak tak można kogoś oszukiwać wyszło że byłem kołem zapasowym z dalekich stron aż kogoś sobie nie pozna, facetem od łóżka i spraw cielesnych, zapraszała mnie tylko na noc i praktycznie nigdzie nie wychodziliśmy, nie dawała mi odejść do póki była sama bo nie kręcą mnie takie układy :( zostałem skrzywdzony bo jestem wrażliwym człowiekiem o czym od początku jej mówiłem... teraz jestem sam jak palec czuję się fatalnie jak ktoś by mnie wykorzystał i porzucił jak zabawkę a ona bawi się w najlepsze z innym. Czy są jakieś miłe kobiety jeszcze na tym świecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szmata. Nienawidzę takich ludzi.Nie umiałabym tak potraktować drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany30latek
:( :( :( jak ona tak mogła dobrze widziała że cierpię... raz płakała przy mnie jak powiedziałem że nie jestem maszyną bez uczuć ale co z tego jak za chwilę mnie zdradziła z innym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany30latek
Nie wiem czy po tym się odnajdę w jakimkolwiek związku :( po prostu cięzko mi zaufać komuś będzie, niby to mąż ją zdradził, coś mi się wydaje że to jednak jej sprawka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to jest jak się idzie z obcą babą do łózka, od początku nei było szczerych chęci z żadnej strony, ty po prostu cieszyłeś sie że masz koleżanke do lóżka i przystałeś na chory ukłąd, zatem teraz nie miaucz kretynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany30latek
fiku mikuuu wybacz ale to nie było tak pisaliśmy miesiąc spotkaliśmy się potem przez kolejny kilka razy, codziennie rozmowy więc nie byliśmy obcy dla siebie... minęło więc około 2 miesiące do pierwszego razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e70
przepraszam głupio to zabrzmi ale ciesz się, że się wydało teraz a nie za kilka lat lub moze po slubie . Widać ma problemy z sobą i bardzo chwiejny charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet godzi się na bycie przyjacielem + seks i jeszcze dziwi się, że laska jest łatwa :D:D inteligencją to ty nei grzeszysz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łona jest Aniołem
czym są miesiące wobec całych zniszczonych lat ...? zaznaczam że odpowiadam tylko na nagłówek ;) moja rada znajdź sobie jakieś inne priorytety (najlepiej anielskie ;) albo stąd wyjedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja byłam oszukiwana
przez ponad 4 lata. Miłe rozmowy, rozbudzanie nadziei, dorzucanie do ognia paliwa.... Zakochałam się po raz pierwszy w życiu, poczułam co to znaczy i jaką ma moc :( Cały czas coś mi nie pasowało- zajęte piątki wieczorami (tłumaczył to dojazdami z miejca pracy do domu), w weekendy milczał. Tłumaczył mi to, wierzyłam, bo jak człowiek kocha, to jes ślepy.... Był po rozwodzie, ma dziecko. Po tych 4 latach przyznał się, że sypia z była żoną. Serce mi pękło, niedługo minie rok od czasu gdy się dowiedziałam. Nie zapomniałam, boli mniej- ale nie wiem jak mam dalej żyć. Nie umiem wyrzucić go z pamięci. Ambiwalentność moich uczuć w stosunku do niego mnie przeraża. Wiem autorze jak to boli. Nie wiem co Ci doradzić. Ja rzuciłam się w wir pracy- zostawanie po godzinach (bo i po co wracać do domu, i mieć duzo czasu na myślenie), awansowałam. Może spróbuj tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany30latek
ja byłam oszukiwana - bardzo boli :( jestem bardzo załamany nie sądziłem że ktoś komu raz się nie udało będzie taką świnią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany30latek
Wiecie co jeszcze stwierdziła że traktowała mnie jako przyjaciela, dobrego przyjaciela i nigdy by mnie nie skrzywdziła hahahahaha, skrzywdziła najmocniej jak potrafiła bawiąc się uczuciami, kłamiąc... uprawiając seks bez zobowiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Załamany30latek naiwny dzieciak z Ciebie, ona wyraźnie Ci powiedziała, że woli koleżeństwo + seks a na związek nie jest jeszcze gotowa. Zgodziłes sie na taki układ, więc o co teraz płacz? Byłam w takim układzie wiem, że boli. Jednak nie mam pretensji do tamtego faceta bo na początku zaznaczył, że to tylko kolezeństwo + seks. Takie układy mogą skończyć się z dnia na dzień nikt nikomu nie obiecuje wierności i miłości az po grób, tym sie takie wolne związku charakteryzują. Dorosły człowiek zna siebie samego na tyle aby wiedzieć czy sie nadaje do takich układów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany30latek
No tak tylko ja kilka razy jej mówiłem że chce odejść bo mi to nie odpowiada, w odpowiedzi były teksty że jej na mnie zależy, płacz itd... No i na początku jak się poznawaliśmy oczywiście były plany związku, przyszłości, wspólnych wakacji itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OK, plany były ale nie było związku. Proste jak drut. Ona w Tobie widziała kumpla, kochanka ale nie partnera i pewnie na takiej relacji jej zależało. Naprawde nie masz powodu do żali i płaczów, masz już 30 lat a zachowujesz się jak dzieciak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany30latek
No widzisz ale ja jej wprost powiedziałem że to mnie nie interesuje, to stwierdziła że chce czasu bo jest po rozwodzie i dalej spotkań, związek owszem ale nie teraz, stale do pewnego momentu (za pewne poznania kolegi) robiła sceny zazdrości podejrzewała mnie że umawiam się z innymi i że ją oszukuje że ją zdradzam, jej zaufanie do mnie było równe zeru, ja nie mam czasu i ochoty na seks układy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapamiętaj sobie tą nauczkę, trafiła Ci się akurat zakłamana kobieta. Zacznij żyć na nowo, masz doświadczenie więcej, więc korzystaj z tej mądrości. Z kobietą trzeba chodzić 4 lata zanim się zdecyduje na łóżko i to o ile ona nie dorobiła Ci rogów przez te 4 lata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany30latek
Nauczkę dostałem to fakt, najśmieszniejsze jest to że jak z tym gościem już się spotykała, dalej bezczelnie do mnie pisała, jakby nic się nie stało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×