Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zraniłam i teraz on potrzebuje czasu

Polecane posty

Gość gość

Trzy dni temu zraniłam bardzo mojego chłopaka jesteśmy ze sobą lub też byliśmy ze sobą cztery lata....musiałam na jakiś czas wrócić do rodziców cześć rzeczy mam ze sobą a część u nas w domu....nie wiem co robić? czy po krzywdzie którą mu wyżądziłam powinnam dać czas na namysł? czy dać mu oddeech nie nękać smsami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgbfgvfegbf
zostawić w spokoju siebie i jego zregenrujcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelnerka z Rewala
zamow sobie autobus kiboli i uluz go ladnie jako dywanik w wejsciu na stadion powinno pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo się boje nie chce go stracić wiem co zrobiłam jak bardzo go skrzywdziłam...zaznaczam nie zdradziłam ani nie okłamałam. Podczas kłótni użyłam słów których nie chciałam:( tak mi wstyd przed sobą i przed nim:( bardzo tego żałuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn co mu powiedziałas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co mu powiedzialas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko co złe.....:(:( byłam tak zła czułam się zraniona chciałam by w końcu usłuszał mój ból....powiedziłam że mam dośc że po co mnie do siebie ściągał....to namiastka nie umiem głośno o tym mówić:( pisać....nie wiem co robić....mieszkamy ze sobą już ponad dwa lata planowaliśmy ślub...wczoraj z nim pisałam ....pisał o czasie potem że to nie jest mój dom...że zrobiłam mu krzywde...że nie wiedział że jestem zdolna do tego....że ma dośc....co robić!? co robić?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam problemy emocjonalne które powinnam leczyć nerwica...nie powiedziałam o tym traktowałam to że nie istnieje przecież jestem młoda dam rade....nie zwalam na to winy ale nie pamiętam swoich słów nie mogę sobie przypomnieć to był jak trans tak bardzo mi źle bo nigdy nie mieliśmy dużych problemów byliśmy wszędzie razem zawsze razem....a ja ...o matko:( co ja zrobiłam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mu spokój na resztę życia, nie jesteś go warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle do mnie dochodzi że nie jestem warta ale każdy popełnia błedy dlatego szukam jakiegoś rozwiązania kocham i wiem to odpowiadam w całości za swój bład i poniose konsekwencje ale potrzebuje rady i wsparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze wczoraj przed wczoraj czułam że to koniec ale rośnie coś we mnie cios który każe mi walczyć o to o nas że pokłócilismy się padło za dużo słów ale ludzie się zdradzaja oszukuja piją biją...ja zraniłam ale chce walczyć czy powinnam? dać mu pierw czas ochłonięcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, zastanawiam sie czy on po prostu nie wziął tego za bardzo do siebie, zupełnie niepotrzebnie. Ludzie w nerwach mówią różne rzeczy, później żałują, ale emocje czasem ponoszą. Tym bardziej jeśli to zrozumialas, przeprosilas. Ja ze swoim facetem też miewam ostre klotnie, mówimy naprawdę wiele, ale jak juz ochloniemy to dochodzimy do porozumienia, też mieszkamy razem juz ok 5 lat, w zwiazku 7. Tym bardziej ze kazał ci sie wyprowadzić, zastanowilabym sie czy to nie byl tylko pretekst do przerwy od siebie. A jeśli jest tak wrażliwy to daj mu ten czas, nie zasypuj smsami. Napisz konkretnie ze przeprosilas i jeśli bedzie chcial pogadac i wyjaśnić to niech da znac. Oby dlugo nie zwlekał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sytuacja wydarzyła się w niedziele...w poniedziałek w ciszy jechaliśmy do pracy ja swój bład zrozumiałam po całej sytuacji było mi głupio a przede wszystkim cholernie wstyd nie miałam odwagi wrócić do domu bałam się jego ....jego wyrazu....jest wrażliwy bardzo ....pisałam przepraszałam i tak cały czas,....wiem że nie powinnam go zasypywać smsi.....wczoraj podrzucił mi pare rzeczy gdyż w domu rodzinnym nie mam nic swojego cuchów itd....nie widziałam go zostawił poszedł. Pisaliśmy chwilke pisał że musi spojrzeń na to trzeźwym okiem ...że ma dość i że to nie jest mój dom że mu ciężko .... rożne rzeczy na prawde! być może to pretekst ale co robić...nie chce pisać ale boje się że nie wybaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umiem się odnaleźć w tej sytuacji czuje się jak szma ta.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chce walczyc czuje to czuje to dosc mocno prosze o rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zołza
na prawde nikt nie ma nic do powiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm dziś jest dopiero sroda, jeśli jeszcze go nerwy nie opuściły to daj mu czas np do niedzieli. Przypomnij o sobie np tylko przed snem smsem 'kocham, przepraszam' lub coś w ten desen. Taki żal za grzechy i postanowienie poprawy.. Dziwne jest też to ze mieszkaliscie razem s on mówi ze ze to nie twój dom. Mój mnie poprawia kiedy mówię ze coś jest jego, mówi ze to nasze. Ze nasze mieszkanie staje sie powoli ładniejsze, urządzamy sie dopiero na nowym m. Też bez ślubu, na kocią lapke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arab Pan Polek
rzy dni temu zraniłam bardzo mojego chłopaka jesteśmy ze sobą lub też byliśmy ze sobą cztery lata....musiałam na jakiś czas wrócić do rodziców cześć rzeczy mam ze sobą a część u nas w domu....nie wiem co robić? czy po krzywdzie którą mu wyżądziłam powinnam dać czas na namysł? czy dać mu oddeech nie nękać smsami? I coś Ty uczyniła kobieto ? Wiesz że jak będzie islam w Polsce to on będzie mógł na tobie popełnić morderstwo honorowe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zołza
Też mamy kocią łapkę Podejrzewam że te określenie nie Twoje to forma obrony za niedziele...mnie bolało ty też cierp....choć może sie myle.... Może te sms przed snem to dobry pomysł.... niee chciałabym go nagabywać ale boje się że czas że czas ucieka że im dłużej tym gorzej ale może ja tak myśle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zołza
Arab Pan Polek....a niech robi! szczerze mówiąc za słownictwo użyte w stosunku niego zasługuje na ukamieniowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arab Pan Polek
Arab Pan Polek....a niech robi! szczerze mówiąc za słownictwo użyte w stosunku niego zasługuje na ukamieniowanie :) miło że się ze mną zgadzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arab Pan Polek
To jednak prawda co mówią o Polkach ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zołza
Przyjmuje do wiadomości co zrobiłam i w całości odpowiadam za to i wiem że moje zachowanie było karygodne i nieybaczalne....tylko teraz chce to ratowac próbować bynajmniej ratować ale nie chce rzucać na niego popędzać zdaje sobie sprawe - on podejmuje decyzje ale nie godze się na koniec w sercu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zołza
Wiesz gdzie to mam....przyznaje się do błedu a uwierz nie wszyscy potrafią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arab Pan Polek
Wiesz gdzie to mam....przyznaje się do błedu a uwierz nie wszyscy potrafią kobiety często kłamią no ale dobrze że oddddrobinka morlaności w tobie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arab Pan Polek
ale nie godze się na koniec w sercu A co zrobisz jak Ci nie wybaczy ? Co z tym zrobisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zołza
chce walczyć o nasza przyszłość to się wie to się czuje kocham go wiem że on mnie tez nawaliłam i teraz szukam rad pomocy jak ugryźć temat!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zołza
Jesli mi nie wybaczy....zasłużyłam i jestem świadoma tego biorę to pod uwagę... Po takim czymś wcale mnie to nie dziwi .... Ale chce mieć nadzieję chce wierzyć że mi wybaczy chciałabym ku*** sznase! Jestem wściekła sama na siebie!! i sobie nie umiem wybaczyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej jak zrobiłaś
europejki zawsze nawalają one już jak to kobiety rodza się złe i do tego prowadzą się rozpustnie :o jak oświecimy waszych mężczyzn to wszystko się to zmieni ale najpierw europa zachodnia potem wschód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za malo napisalas, tutaj wazny jest caly kontekst. Jak dotad wam sie ukladalo, jak zylo w tym mieszkaniu. Jaki byl on, jaka ty. Bo to cos stalo to tylko OBJAW chorej sytuacji. Na czym ta choroba polega? Dlaczego Ty piszesz, ze czulas sie zraniona? Czym? On cie wczesniej czyms zranil, i Ty zranilas w odwecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×