powiedzieć jego dziewczynie czy nie

Mam kolegę. Dobrego. Bardzo często po pijaku prawi mi komplementy. Czasem sobie głupio żartujemy z seksu. Ale ostatnio na imprezie jak się podpił to zaczął mi mówić, że seksownie pachnę, zaczął się do mnie przytulać i pocałował mnie w szyję o.O' Ja nie z tych, kolegę odepchnęłam powiedziałam mu żeby się ogarnął... ale mam jakiegoś moralniaka. Niby nic nie zrobiłam złego ale zastanawiam się czy jego dziewczyna nie powinna o tym wiedzieć?

A jakze, powinna. Niech jej powie.

On mówi, że to były żarty i żebym nie przesadzała. Ale serio - takich pocałunków to się w żartach nie daje. Rozumiem jakby mnie cmoknął czy coś... Mój facet wie, o mało mu nie przywalił ale jakoś go uspokoiłam... Na szczęście ma do mnie pełne zaufanie ;)

a powiedz

'Na szczęście ma do mnie pełne zaufanie' Mhm.

Ale to jest idiotyczne, to już druga taka sytuacja w moim życiu... Wtedy dziewczynie nie powiedziałam, i tak się wszystko posypało po 2 miesiącach. Sama nie wiem kurczę ;/ Co jej powiem? Słuchaj Twój facet jak się schlał to namiętnie całował moją szyję? -.-' I żeby nie było - nigdy nie flirtuję. Gadam sobie głupoty w formie żartów. Całe życie obracam się w towarzystwie męskim, studiuję na polibudzie i raczej zawsze traktuję facetów jak kumpli i nieraz byłam nazywana: kumplem z cyckami... Więc nie wiem czy to moja wina czy nie ;/

No ma do mnie zaufanie ;) Zresztą nigdy go nie nadużyłam ;)

Zawiodłam się na koledze szczerze Wam powiem... znamy się tyle lat! A on takie coś odwalił... I chyba nie będę się przez dłuższy czas czuła komfortowo w jego towarzystwie ;/

jeszcze się z tym prześpię. Rano spróbuję jeszcze pogadać z kolegą. Jak sam się nie zdecyduje to chyba ja jej powiem.